Autor |
Wiadomość
|
kadek05
|
Wysłany: Pon 22:21, 26 Lis 2012 Temat postu: kondensator m11 |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiśniew k/Siedlec
|
możecie mi podać dane techniczne kondensatora, który jest w zapłonach SHL M11? ja swoją mam daleko,więc niestety nie mogę sam tego sprawdzić.
a może pasuję kondensator od komara/rometa?
Dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
WojtekH
|
Wysłany: Pon 22:43, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małogoszcz
|
22mikrofarady grunt coby był sprawny od malucha też pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szept z sali
|
Wysłany: Pon 22:56, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zyrardow
|
Kup sobie kilka sztuk, bo z tymi nowymi to loteria troche.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczesk
|
Wysłany: Nie 18:34, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Co myślicie o tym?
[link widoczny dla zalogowanych]
Pojemność jest dobra, ale napięcie przebicia tylko 250V. Oglądałem te współczesnej produkcji do SHLki i tam jest chyba 600V. Da radę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gazownik
|
Wysłany: Nie 19:57, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Jutro postaram się też kupi nowy kondensator. Poszukam magneti marelli od malucha, powinien by lepszy od tego badziewa sprzedawanego do naszych SHL.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawlasty
|
Wysłany: Nie 20:25, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Odrzańskie
|
Moja jeździ w tej chwili na Magneti Marelli 0,25 uF, na 0,22 uF nie gadała nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Nie 20:34, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Wsadzisz 0,33uF i też będzie hulać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawin
|
Wysłany: Pon 14:57, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
ja mam połączone dwa kondensatory. na jednym słabo odpalała. wcześniej nie doceniałem roli kondensatora, teraz problemy z odpaleniem to przeszłość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gazownik
|
Wysłany: Pon 20:26, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Spoko. Już zamówione;) z odpalaniem to bez problemu, tylko z jazdą słabo... Tak z ciekawości jk przerwa na przerywaczu miałem coś ok 0.5mm to nie miałem iskry na świecy, to też może by wina kondensatora?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Wto 18:04, 30 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gazownik
|
Wysłany: Nie 16:40, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Modyfikacji (szukania usterki) było już sporo. Wymieniłem kondensator na nowy, no i zrobiło się trochę lepiej (już jakoś dało się jeździ) do momentu jak moto mi padło (rzuciło palenie) ... Wykręciłem świecę (nowa iskra) była cała zakopcona i nie miała iskry, wyczyściłem ją i dalej brak iskry. Trochę się z tym pogrzebałem i się okazało że świeca mi padła (taka to iskra)... Zamontowałem jakąś starą świecę z auta dołożyłem podkładki no i moto zaczęło chodzi prawie jak trzeba, No to banan na ustach, pojechałem z moją Martą na przejażdżkę i przepchaliśm moto z powrotem do domu (tak z 3km), iskra była ale bardzo słaba a świeca była bardzo zakopcona. Wyczyściłem świecę, rozebrałem gaźnik wymieniłem w nim obudowę gardzieli zamontowałem inny rozpylacz do tego dyszę 160 i ustawienie iglicy na 3 (dodam że gaźnik był zabrudzony, tak samo kranik), no i po tym moto zaczęło śmiga jak trzeba (prawie idealnie). Niestety ale historia się powtórzyła (ale prawie tym razem wróciliśmy do domu ).
Mam teraz takie mega pytanie:
-czy jest to wina świecy że po kilku kilometrach moto zaczeło coraz słabiej jechać, praca silnika stawała się coraz brzydsza nieprzyjemna "szczekająca" nie jak na początku bardziej "bulgocząca"? Dodam do tego że ma mieszankę 1/25 olej YAMALUBE pół syntetyczny (jeśli to coś pomoże, w innym dziale też coś na ten temat napiszę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 17:43, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Moim zdaniem przyczyną może być nie wyregulowany gaźnik (cały czas na bogato i szlak trafia świecę) lub zapłon (przegrzanie lub niedogrzanie świecy i również jej zniszczenie). Wklej fotki świecy, sprawdź zapłon i gaźnik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|