Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:09, 31 Maj 2007 Temat postu: [M11] Świeca - problem. |
|
|
|
Witam.
Otóż mam następujący problem. Kiedy zapale moją SHL z kopniaka, to po przejechaniu kilku kilometrów i zgaszeniu silnika, ponowne uruchomienie silnika za pomocą tegoż kopniaka jest niemożliwe - only popych.
Natomiast kiedy wykręcę świecę, przetrę ją szmatką i wsadze ponownie - pali.
O co może chodzić?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:57, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nie wykrecaj swiecy z goracego silnika!! chyba ze masz czas poczekac az wystygnie zanim ja wkrecisz z powrotem. Zniszczysz gwint w glowicy..... jak wykrecasz swiece z cieplego silnika to ja wychladzasz (szybciej sie chlodzi bo ma wtedy mniejsza mase niz cala glowica z cylindrem), powstaja wtedy roznice w wymiarach, swieca jest mniejsza, sa niewielkie roznice w skoku i wielkosci gwintu.... jednym slowem wkreca sie lekko, a niszczy gwint..
Co do Twojego pyt to sam jestem ciekawy odpowiedzi.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Czw 23:04, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Zmieniłem tytul Twojego posta - byl OK ale teraz jest odpowiedni
A co do Twojego problemu to myśle ze mozesz miec zbyt bogatą mieszankę (za duzo oleju) i mostkuje świece...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:52, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
|
kretfr jak sie nie myle to masz taki problem tylko odrazu po zgaszeniu motoru?? Jak odstoi swoje i bedzie zimny to pali bez problemu?? Jestem przekonany ze to nie jest mostkowanie. Moze chodzi tu o problem doboru wartosci cieplnej swiecy..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Pią 0:48, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Możliwe ze sie pomylilem ale mialem ciezki dzien ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek_spox
|
Wysłany: Pią 7:29, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszków/Kraków-DS14kapitol
|
Przejrzyj wszystko ,począwszy od ustawienia zapłonu ,po dobór świecy. Kiedyś miałem podobne objawy w WSK ,silnik inny ,ale zapłon identyczny. Nieźle się nagłowiłem zanim doszedłem do przyczyn problemu. Po pierwsze miałem ustawioną zbyt ubogą mieszankę - ciężko było zapalić gdy silnik był ciepły (Ty nie masz problemu ,bo w sHL jest ssanie) ,następna rzecz to był przerywacz. Oś przerywacza była posmarowana dosłownie 3 kroplami oleju ,jak się okazało to zbyt dużo i olej dostał się na styki platynek. Efekt był taki że iskra była naprawdę słabiutka . W sumie przez te 2 sprawy ciężko było odpalić silnik. Napisz jeszcze ile razy musisz przekopać silnik przy 1 odpalaniu i czy zawsze trzeba przelewać gaźnik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Pią 9:00, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
jaki kolor maja elektrody swiecy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:33, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Elektrody mają kolor rdzawo-czerwony (jak chcecie, to zrobię zdjęcie).
Aby odpalić ją po raz pierwszy, muszę kopnąć 2-3 (maksymalnie 4) razy.
Iskra jest słaba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|