Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:46, 13 Lis 2010 Temat postu: SHL M11 by Pawkiec |
|
|
|
Relacja zdjęciowa z remontu który trwał dwa lata. Główny powód to brak dostatecznej ilości funduszy i zmiana pór roku.
W skrócie co pamiętam:
- Wiem wiem nie zrobiłem chromów ale mam to gdzieś za dużo sobie życzą za taką przyjemność.
- Malowałem sam - podkład akrylowy, baza i klar, potem polerka maszynowo pastą G3 (razem coś ok.300-400zł),
- Silnik ma zregenerowany wał (150zł), szlif cylindra (100zł), polerkę dekli (100zł), nowe szmery (nie liczyłem ile).
- Pęknięta rama była głównym powodem remontu na zdjęciach widać jak mi go naprawił pewien dżentelmen. Koszt 30zł
- Elektryka - instalacja jest cała nowa, mostek gretza zamiast selenowego, dodatkowo puszka z płytką pcb zamiast standardowych łączówek aby było to jeszcze bardziej bezawaryjne na którymś zdjęciu widać (koszt instalacji kompletnej 150zł).
- Szprychy nowe (allegro 130zł), polerka piast (100zł), piaskowane felgi (40zł), centrowanie (40zł)
Trochę tego było dało mi to duużo do myślenia i sporo nowego doświadczenia dlatego tyle to trwało.
Błędy jakie zrobiłem to głównie lakierowanie miejscami widać matową bazę i srebrny na jajku ale nie miałem już energii chi na poprawienie tego. Ceny podałem w celu zobrazowania przyszłym ludziom ile co mniej więcej kosztuje jak będą startować do remontu.
Dodaję link do albumu:
13smok.fotosik.pl/albumy/798819-29.
(trzeba dodać html na końcu bo nie chciało mi posta wrzucić za krotko jestem na forum
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 16:48, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
drix1994
|
Wysłany: Sob 17:23, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
Mi rama pękła w tym samym miejscu i znajomy ściągnął rame w tym miejscu co się rozeszła, wsadziliśmy tulejkę tą co jest po obu stronach stopki centralnej, ob-spawał do okoła migomatem i miejsce w którym pękło i też się trzyma i jest bez tych płaskowników szpecących
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:28, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
Płaskowniki są dla wzmocnienia co by dalej nie pękało zobaczymy jak to będzie się trzymać. Szpecić nie szpeci bo i tak niewiele widać trzeba się kłaść i lukać. Trochę mnie wkurwiło że gość z drugiej strony mi przyspawał gdzie nie było pęknięte ale cóż przyjechałem po odbiór i takie już było. Rama tak bardzo się nie rozeszła aby wkładać tulejki więc płaskownik to dobre wyjście koniec
|
|
Powrót do góry |
|
|
|