Autor |
Wiadomość
|
seba101626
|
Wysłany: Czw 5:59, 12 Lis 2015 Temat postu: Malowanie motocykla SHL M11 175 |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 433
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Witam na forum
Zwracam się do Was ponieważ mam kilka pytań dotyczących odrestaurowania motocykla SHL M11 z silnikiem WFM 175.
Zacznijmy od spraw związanych z wyglądem.
1. Czy cały motocykl można wypiaskować? Nie chcę osłabiać metalu (tylko rama wydaje się być dość mocna, osłona przedniej lampy jest bardzo słaba).
2. Kilka elementów chyba będzie trzeba wychromować, jakie macie propozycje, nie licząc kierownicy? Oryginalne felgi były malowane? Co z rurą wydechową i kolankiem? Czy chrom nie zejdzie pod wpływem wysokiej temperatury?
3. Które elementy najlepiej poddać cynkowaniu ogniowemu lub chemicznemu? Nie wiem co zrobić m. in. ze szprychami. Piaskowanie chyba nie jest dobrym pomysłem.
Dodam, że silnik już wyszkiełkowałem.
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie
PS: Chciałem dodać kilka zdjęć, jednak jako nowy użytkownik nie mam zezwolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monini
|
Wysłany: Czw 7:15, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świętokrzyskie
|
Przejrzyj dział wzorowe remonty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Czw 11:13, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
A jeśli chodzi o piaskowanie to można piaskować i piaskować. Każdy element można schrzanić lub zrobić dobrze, zależy od umiejętności piaskującego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Czw 15:50, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 433
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Znalazłem na wsi lakiernika, który twierdzi, że poradzi sobie tradycyjnymi metodami, mówi, że mam nic nie robić z ramą. Co wy na to?
Jak dobrać kolory? Czarny metalik i jakiś perłowy na bak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Czw 15:58, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Tradycyjnie malowanie, czyli na mokro zdaje egzamin jak motor stoi. Dlaczego motory rdzewieją od dołu? Bo tamta część dostaje piaskiem z asfaltu i gołe rdzewieją. Ja pomalowałem proszkowo wszystko, a później lakiernik zmatowił elementy które wybrałem i pomalował na mokro. Wybrałem Zbironik, błotniki od góry i lampę. Reszta została w samym proszku. Jeśli chodzi o samo piaskowanie to jeśli masz rdzę to szlifierką jej nie usuniesz, może jakąś chemią, ale to kolejny koszt. Poczytaj o wadach i zaletach piaskowania i zdecyduj. Tylko pamiętaj. Powierzchnie po malowaniu proszkowym mogą wyjść ze skazami w miejscach wcześniejszych wżerów lub nierówności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Czw 16:52, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Dobrze halcik gada, wszystko do piaskowania i potem do proszku. Na mokro później pomaluj tylko błotniki, osłony boczne, zbiornik paliwa , reszta w proszku niech zostanie. Możesz zawsze w lakierni proszkowej poprosić o warstwę proszkowego bezbarwnego, nie bedzie tak widać różnicy pomiędzy elementami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzychu
|
Wysłany: Czw 17:21, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bieruń
|
Da się ściągnąć powłokę tradycyjnymi metodami, tj papier ścierny na sucho i mokro. Małe ogniska rdzy, których nie da się usunąć można potraktować lakierem reaktywnym, który dzięki małej zawartości kwasu fosforowego zdoła powstrzymać postępowanie korozji. Co do metody malowania na mokro - daje ona piękny blask i umożliwia polerowanie ewentualnych rys, bez zdzierania lakieru. Lakier bezbarwny dobrze zabezpiecza powłokę lakierniczą przed uszkodzeniami i promieniowaniem UV. Najlepiej jest oddać samą ramę do malowania proszkowego, resztę wykończyć na mokro .
Jak dla mnie do motocykli starszych niż 20 lat nie pasują dodatki do lakieru takie jak perła czy metalik, najlepiej prezentują się w oryginalnych barwach .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Czw 20:48, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 433
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Widziałem wiele pięknych motocyklów na przeglądając to forum. Czy wg was one są "zbyt piękne"?
Jakie byście dobrali barwy baku? Najzwyklejszy biały?
Moja SHL-ka nie jest mocno zardzewiała, no ale korozja gdzieniegdzie się pojawiła. Jutro wkleję kilka zdjęć. Szlifierką nie zamierzam niczego czyścić!
Po Waszych postach (za które bardzo dziękuję) wnioskuję, że najlepiej by było oddać ramę, wahacze i stopki do piaskowania, a następnie malowania proszkowego, jednak obawiam się tego, że będzie to inny-czarny kolor w porównaniu do baku i błotników.
Czy polecacie jakieś konkretne barwy? Chodzi mi o bezpośrednie nazwy farb. Boję się, że lakiernik pomaluje mi motor jakimś badziewiem...
Już niedługo będę mógł wstawić kilka zdjęć. Tymczasem powiedzcie mi jak kolega Paweł w temacie "[SHL M11 1963r]" osiągnął taki efekt ramy i baku oczywiście. Może polecacie jakąś inną SHL-kę na której warto się wzorować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Pią 0:05, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wiele elementów jest malowane proszkowo i jakoś nie wyobrażam sobie ramy w shl pomalowane na wysoki połysk
Poczytaj forum, wiele jest tematów dotyczących malowania, doboru lakieru i numery ral. Biały w shl jest tylko szparunek, a i nie jest to śnieżna biel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gazela
|
Wysłany: Pią 9:40, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wągrowiec
|
Malowana była proszkowo: podkład+ czarny+ lakier bezbarwny(3 warstwy).
Lakier mokry z mieszalni, pierwszy lepszy czarny.
Nie zwracałem uwagi na nr i markę lakieru.
Wyszło chyba dobrze.
Nie da się teraz odróżnić co malowane proszkowo a co na mokro.
Szparunki malowałem białą z domieszką czarnego w takiej proporcji, że była prawie popielata.
Na czarnym tle wyglądają jak białe.
Przykryłem to lakierem bezbarwnym i git.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
towot
|
Wysłany: Pią 17:58, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Niektóre zakłady oferują piaskowanie i malowanie proszkowe. Jeśli zdecydujesz sie skorzystać z usług takiego, poproś ich o to aby przed malowaniem proszkowym pokazali ci to co wypiaskowali. Dobrze by było abyś dokładnie obejrzał czy wszystko dobrze wypiaskowali. Ja niestety tak nie zrobiłem i po odebraniu ramy zauważyłem, że w niektórych miejscach było niewypiaskowane. Co prawda nie widać tego z zewnątrz, ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiekM11
|
Wysłany: Pią 18:22, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie
|
Ja całą SHL oddałem do piaskowania, później cała do podkładu proszkowego, następnie zbiornik, błotniki, lampa przednia - matowanie podkładu proszkowego i dalej lakierowanie już pistoletem tzw na mokro. Żałuje tylko, że oddałem do czarnego proszku górne szklanki amortyzatorów.... Chromy i śrubki to w 90% kwasówka tak więc SHL powinna w miarę upływu czasu opierać się korozji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Pią 19:32, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 433
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Sam już nie wiem jak mam malować swoją SHL-kę. Boję się, że lakiernik-amator (który odradza mi piaskowanie) "zabije" jej wygląd...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodam, że tak trochę boję się też kosztów. Zamierzam eksploatować ten motor tylko w sezonie wakacyjnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzychu
|
Wysłany: Pią 21:36, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bieruń
|
Nie wiem dlaczego, ale ostatnimi czasy przyjęło się, że piaskowanie i lakierowanie proszkowe jest niezastąpionym sposobem na odnowę powłoki lakierniczej na motocyklu.
Piaskowanie jest bardzo pomocne przy usuwaniu starej powłoki i rdzy z trudno dostępnych miejsc, ale używając do tego celu papieru ściernego można uzyskać równie dobrą powierzchnię pod malowanie.
Technika ta stosowana jest od zawsze przy samochodowych naprawach lakierniczych, a jest dużo tańsza i równie skuteczna.
Przy szlifowaniu usuwamy tylko nierówności i ogniska rdzy, nie zdzieramy do gołego metalu. Stara zmatowiona i wyrównana powłoka nie zaszkodzi, jeśli pokryje się ją podkładem;).
Samochody znoszą bardzo ciężkie warunki drogowe, np sól i wilgoć, a naprawa powłoki konieczna jest zazwyczaj dopiero w przypadku stłuczki .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pią 23:47, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Ja malowaniu na mokro nie "wierzę". Lakiernik z którym rozmawiałem mówił, że jak gdzieś korozja weszła to już się jej nie zatrzyma. Minie rok, dwa lub 3 i ruda wyjdzie. Myślę, że na motorze może akurat później, ale samo piaskowanie usuwa rdzę o wiele skuteczniej i pozbywa się ognisk korozji nie widocznych gołym okiem, czyli np usuwanych poprzez szlifowanie. Farby reaktywne, czy epoksyd położone na rdzę. Farba reaktywna po jakimś czasie zneutralizuje się wraz z korozją, a epoksyd przy naruszeniu powłoki przestaje działać. Oba sposoby nie są mało odporne na uszkodzenia mechaniczne, dlatego docelowo maluje się je bazą i lakierem bezbarwnym (na mokro) czyli znowu o mniejszej odporności na uszkodzenia mechaniczne.
Podczas piaskowani i malowania proszkowego usuwamy dokładnie rdze i zabezpieczamy elementy odporną mechanicznie powłoką. Można też pokusić się o podkład cynkowy proszkowy. W moim przypadku podkład okazał się bardzo twardą powłoką i przy wybijaniu tulej z wahacza tylnego, czerń miejscowo odpadła/przetarła się, a podkład pozostał nietknięty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez halcik dnia Pią 23:48, 13 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|