Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:09, 02 Lut 2010 Temat postu: ściągacz koła magnesowego |
|
|
|
Witajcie,
małe pytanko, jaki jest ściągacz koła magnesowego do shk m17 gazela? Kupilem 1 i nie pasuje...
dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
irek
|
Wysłany: Śro 1:15, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Koło magnesowe w gazeli ??
Stojan prądnicy to ja słyszałem ale koło
Swoją drogą gdzie kupiłeś w Szczecinie ściągacz do magneta ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demmli
|
Wysłany: Pią 22:14, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łuków
|
Do polskiego alternatora - Ściągacz magneśnicy (stojanem tego nie można nazwać, gdyż w alternatorze właśnie to jest elementem wirującym, dlatego też nazywa się tę cześć też wirnikiem, a stojan jest w tym przypadku twornikiem) alternatora to jest śruba, którą wkręca się w gwint magneśnicy wykonanej z mosiądzu (jak się nie mylę) z kluczem jakieś 30 lub 32 i otworem gwintowanym. W otwór gwintowany wkręcana jest śruba mniej więcej M10-12. Różnice w ściągaczach są tylko na gwincie jaki ma być wkręcony w magneśnicę lub na długości śrub, która opiera się o czop wału korbowego.
Do alternatora Haldex - dokładnie nie wiem jak wygląda oryginalny i czy w ogóle jest taki dostępny ale ja używam samoróbki.
Do płaskownika z otworem przyspawana jest nakrętka, w która wkręcana potem jest śruba. Na końcach płaskownika pod katem prostym są zamocowane pazury na tyle małe by weszły pod magneśnicę. Ogólnodostępne rozwiązania mają 3 pazury ale są one za toporne i sie pod nią nie mieszczą.
Innym ściągaczem jest ruskie rozwiązanie, które też z sukcesem stosowałem...
Potrzebne narzędzia:
- Młotek
- Wkrętak płaski
Obracając co jakiś czas wirnik i nieustannie podważając wkrętakiem opukuje się go młotkiem odpowiedniej masy.
Trzeba jednak szczególnie uważać przy opukiwaniu by nie uszkodzić wirnika, łożysk wału korbowego i samego wału korbowego. Mniej lub bardziej zezowaci powinni też uważać na blok silnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|