Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:55, 27 Gru 2009 Temat postu: shl mo6 wachacz przedni |
|
|
|
Witam wszystkich zaczełem składac moją shl i prawie to zrobiłem zostało mi najgorsze i mam problem może ktoś to z was to przerabiał a mianowicie chodzi mi o mocowanie wahacza przedniego nie wiem jak to sie nazywa ale jest to mocowanie gdzie wahacz pracuje jest tam taka bardzo cieniutka jak z papieru tulejka gdzie wchodzi smar jak to sie fachowo nazywa gdzie to moge kupic i czy od shl m11 bedzie pasowac doradzcie mi cos pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
picek
|
Wysłany: Pon 10:17, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
SHLki M11 z początku produkcji miały też rozwiązanie takie jak w M06T.
Wydaje mi się jednak że ta tulejka nie jest tak cienka jak papier. Najprawdopodobniej nie uda ci się kupić nowej takiej tulejki i będziesz musiał ja dorobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:28, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
nie tuleja ta jest dobra ale chodzi mi o to co jest po miedzy ta plastikową a metalową co sie smaruje była tam jeszcze taka bardzo cieniutka albo z brazu lub z mosiądzu służyła poto aby smar się nie wydostawał a moze założyc bez tej tulej smar będzie miał kontakt z tym plastikowym czy z innego materiału to jest zrobione co sądzicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
picek
|
Wysłany: Pon 16:13, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
wydaje mi się że nie ma tam takiej tuleji- a raczej nie powinno być- bo u mnie nie ma. Może ktoś w ten sposób dokonywał naprawy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Pon 16:16, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Tam nie powinno być nic więcej poza tulejka z tworzywa i stalową ośka.
A skoro miałeś coś więcej to pewnie wybiło tulejkę z tworzywa zrobił się luz,i jakiś domorosły mechanik wcisną pomiędzy ośkę a tulejkę cienką blaszkę miedzianą której celem było kasowanie luzu.Typowa domowa naprawa rodem z PRL, typu na chwilę.
Takich tulejek już nie dokupisz , czeka cie wizyta u tokarza, musisz zabrać wahacz i ośki i stare tulejki, nowe niech ci dotoczy najlepiej z wałka teflonowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:30, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
picek
|
Wysłany: Pon 21:05, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
ja będe dorabiał to w styczniu, to się odezwij na pw jak jesteś zainteresowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:20, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
dobra ale jutro założę i zobaczę jak sie ten wahacz zachowuje bez tej blaszki i napisze jutro
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:24, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:52, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|