Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:30, 08 Sty 2008 Temat postu: [M11] Oryginalny lakier - odzyskiwanie. |
|
|
|
mam 2 komplety błotników do M11. niestety na oryginalny lakier została położona farba czarna matowa ftalowa (chyba - sprawdze wkrótce). Mam pytanie: jak najlepiej jest odzyskać lakier oryginalny spod spodu? jest jeszcze ze szparunkami bo w niektórych miejscach ftalowa po prostu poodpadała. szkoda mi całe błotniki zdzierać, a później mógłbym pastą polerską je wyczyścić i będzie jak z salonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:55, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
wiesz co.. nie wiem czy da sie tak latwo usunac sama farbe ftalowa.. jutro zapytam naszych chemikow ( z firmy moze mi cos podpowiedza....) a poza tym myslisz ze sama polerka da rade??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:06, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
jak wypolerowalem bak i oslony boczne to byly bardzo ladne. gorzej z rama ktorej nie polerowalem bo sie nie oplaca, a pasta jest droga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:40, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
odnośnie usuwania farby ftalowej jest tak... powinno być środowisko alkaiczne, zasadowe, jednym ze środków może być użyty tzw. kret, jest to środek do przeczyszczania rur w granulkach ale pewnie to wiesz musisz tylko bardzo uważać pod czas rozrabiania go w wodzie (proporcje na 1 litr wody 2-3 łyżeczki granulek) dlatego że pod czas łączenia się cząsteczek zachodzi silna reakcja egzotermiczna (czyli wytwarza się ciepło) no i oczywiście broń Boże nachylać się nad tym i wdychać to , jest to absolutnie ZABRONIONE!!! możesz sobie popalić przewody oddechowe... kret jest jednym ze śroków, generalnie chodzi o użycie wodorotlenku sodu, można więc spróbować użyć benzyny lakowej. zarówno przy użyciu pierwszego jak i drugiego środka używaj rękawiczek a pozostałości z roztworu z kreta najlepiej wylać gdzieś do kibla i zalać dużą ilością wody... jest jeszcze tzw. ksylen ale nie jest tak łatwo dostępny i chyba jest najdroższy.. no ale oczywiście to są przypuszczenia niestety nie miałem jeszcze możliwości przetestowania czy to poskutkuje no i nie wiadomo jakiej farby użyto w oryginale... yślęjednak że i tak warto spróbować :0 powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:48, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ok dziekuje wielce za pomoc, jutro spróbuje z tym kretem ewentualnie z benzyna napisze wnioski i podam info czy daje to rade. a tu nowe foty. jest tam też foto blotnika z farbą w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 23:37, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToX
|
Wysłany: Pią 19:06, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Jeśli kret nic nie da to spróbuj czegoś takiego jak Scansol. Jest to dobra sprawa bo im większą warstwę nałożysz pędzlem tym więcej powłok zejdzie. Jeśli ta ftalowa odpada to po potraktowaniu jej małą warstwą Scansolu powinna zejść bez problemu. Ja tam chemii nie lubię i orłem nie jestem ale Scansol zawiera bodajże jakiś alkohol i broń Boże nie wąchaj go! Po dwóch czy trzech "sztachnięciach" z dwóch schodów robią się cztery i ogólnie obraz i samopoczucie jest kompletnie inne i zalecam prace w masce(choćby lekarskiej)przy nim! Ja doświadczyłem po sobie tego efektu działania po dwóch godzinach pracy ze Scansolem i ogólnie jest to bardzo fajna sprawa jednak bardzo mocno toksyczna. Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze coś o Scansolu to powiedz, napiszę. 250G to koszt ok 10-12 zł a pól kilograma to ok. 15-17zł Ogólnie jeśli chcesz tylko błotnik nim potraktować to wystarczy Ci 250G. Konsystensją przypomina taką galaretkę ale pędzlem chyba najwygodniej się to rozprowadza.
PS. Oczywiście istnieje ryzyko że oryginalny lakier też może zejść i ostrożnie z kładzeniem pędzli czy pracy gdy coś malowanego jest obok nas, każda rzecz malowana która zetknie się ze Scansolem polegnie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:33, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Dziś kumpel powiedział, że może mi pożyczyć sprężarkę i cały sprzęt do lakierowania (pistolet, końcówki, itp.). Myślę iż samemu bardziej się chyba opłaca całe malowanie motocykla, tylko nie wiem jak wyczyścić obręcze kół. Może ktoś z Was wie? Jest na nich oryginalny lakier, jednak po części pokryty rdzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:51, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Flexem ze szczotką drucianą, jesli wyczyścisz do czystej blachy (bez rdzy), to najpierw zastosuj podkład epoksydowy (tylko najpierw wymatuj metal papierem 240 i odtłuść), jeśli pozostanie nieco rdzy (ale niedużo) to użyj podkładu reaktywnego np.: EPOXY, poźniej ewentualne szpachle a na to podkład akrylowy, lub ten sam epoksydowy, potem malowanko Warto na podkładzie, który ma iść bezpośrednio pod lakier zrobić kontrolkę z czarnego matu (prysnąć symbolicznie, przypruszyć czarnym lakierem, najlepiej zrobic to na nie do końca wyschniętym podkładzie) wtedy podczas matowania pod lakier będziesz widział, czy nie zostały rysy i gdzie jest niedomatowane.
Jeśli chcesz rozpuścić rdzę to dobrze robi to preparat fosol, ale potem i tak polecam dokonczyc mechanicznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|