Co zrobić z lakierem? |
Zdzierać lakier i malować na nowo???? |
|
7% |
[ 1 ] |
Uzupełnić ubytki i zamontować z fabrycznym lakierem??? |
|
92% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 14 |
|
Autor |
Wiadomość
|
Inżynier
|
Wysłany: Czw 10:29, 09 Cze 2011 Temat postu: Naprawa ubytków nowego Fabrycznego lakieru ! Jak to zrobić ? |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
Witam wszystkich Fachowców z forum. Jak już w powitani napisałem moim marzeniem jest stworzyć SHL 99.999999 % oryginał. Powłoka lakiernicza też ma być oryginalna!!!!! Chromy również!!!! Przez 4 lata zbieram już oryginalne części i mam tego tyle, że powoli mogę zabierać się do dzieła w odrestaurowywaniu swojej SHL. No i tutaj zaczynają się schody.
Problem nr 1 - Fabryczny nowy lakier, lecz z ubytkami.
Moja SHL niestety kwalifikuje się do malowania. Ale... posiadam ze starych zapasów następujące elementy które zostały zakupione dokładnie do mojego modelu:
- Nowy wahacz Przedni;
- Nowy wahacz tylni;
- Nowy zbiornik paliwa;
- Nowe amortyzatory;
- Nowe oba błotniki;
- Nową puszkę powietrza razem z filtrem;
Ponieważ moja SHL nadaje się tylko do malowania, postanowiłem spróbować zamontować fabryczne elementy ze względu na pięknie zachowany lakier - jednak z ubytkami
No i teraz sedno problemu. Te elementy jak wszyscy wiedzą są malowane. Każdy mógłby powiedzieć, że ponieważ (a tak właśnie jest) te elementy zostały zakupione właśnie do tego modelu wystarczy je zamontować i po problemie... - niestety nie jest to takie proste.
Podstawowe pytanie co ubytkami w fabrycznym lakierze. Jak go zregenerować????? Czym wypełnić te ,,dziury,, powstałe przez obicia i rysy w lakierze tak by elementy przyciągały oko a nie szpeciły motocykla???? Na to pytanie zarówno na forum jak i u lakiernika do dzisiejszego dnia nie znalazłem odpowiedzi. Po 4 wizytach u lakiernika dowiaduje się jedynie tyle -,,Panie co się Pan będziesz pie.... wypiaskujemy , pomalujemy i z głowy,, , ale przecież jak można zdzierać nowiutki oryginalny lakier - aż prosi się by go zregenerować. Tyle tylko że lakiernicy nie chcą się za to brać a ja nie będę maział kredka bo co z tego wyjdzie!!!
Bardzo proszę o każdą opinię każdego forumowicza który ma już doświadczenie w ratowaniu starszych powłok lakierniczych, lub zna się na tym. Może uda mi się uratować te nowe elementy tak by służyły za wzór dla następnych pokoleń. Pozdrawiam i liczę na pomoc!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inżynier dnia Czw 10:46, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ronin
|
Wysłany: Czw 12:13, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice (Jaworzno)
|
Dla mnie sprawa jest prosta: albo zostawiasz tak jak jest, albo metoda lakiernika "Panie co się Pan będziesz...". Uzupełnienie ubytków będzie raczej niewykonalne moim zdaniem. Poza tym ten lakier jest naprawdę w dobrym stanie według mnie, więc może zostaw tak jak jest i po problemie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacuś
|
Wysłany: Czw 12:44, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lublin
|
jest wykonalne u specjalisty, trzeba tylko popytac, ja chyba znam jednego w lublinie ale pewny nie jestem czy by sie podjol. oczywiscie specjalista kosztuje... no i rozumiem kolege ze trzeba ten lakier zabezpieczyc przed korozja. inna sprawa ze jak zedrzesz ten lakier z blotnikow to sie na Ciebie obraze... skad ty wytrzasnoles takie blachy??!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier
|
Wysłany: Czw 15:38, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
Przyznam szczerze że trochę czasu musiałem spędzić 4 lata.... na poszukiwaniach. Tym trudniej jest odnaleźć elementy idealnie pasujące do danego modelu (chodzi o detale). A ja się uparłem na ten oryginał i nawet tylną lampę kupowałem 2 lata, bo na allegro są same chińczyki, a moja rozbita. O wale korbowym nie wspomnę... Starsi ludzie - to oni jeszcze gdzieś tam w szopkach przechowują takie rzeczy, ale coraz ciężej o takie odkrycia. U jednego znalazłem nowy pokrowiec SHL i parę karterów.
Właśnie tak jak kolega Jacuś zauważył lakier musi być zabezpieczony jeśli się zdecyduję na pozostawienie go. Wyobraźcie sobie te ubytki po 5 latach - same płaty rdzy. A w dodatku moja narzeczona chce jechać SHL do ślubu - Tak się jej spodobał. Więc motorek musi ładnie wyglądać. Kwestie finansowe nie stanowią u mnie aż tak dużej bariery, problem jest raczej z brakiem fachowców w mojej okolicy .
Masz może jakieś namiary na tego gościa z Lublibna ? Ile może kosztować taka regeneracja? Może forumowicze znają jeszcze jakieś, choćby bardziej pracochłonne metody nanoszenia poprawek lakierniczych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Czw 17:54, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do ślubu? Chyba Twoja narzeczona nie ma pojęcia jak łatwo wkręcić kieckę w koło.
Bardzo doceniam Twój zapał, ale mam jedno ale. Co zrobiłeś z oryginalnymi blachami z tego motocykla? Bo one dają większy stopień oryginału niż najładniejszy lakier na częściach z innego moto.
Co do lakieru to możesz walczyć na różne nowoczesne metody. Wybrać się gdzieś do profesjonalnej lakierni, wymieszać takie barwy, aby maksymalnie były zbliżone do oryginału, zakupić cienki pędzel do zaprawek, pastę Feraclę i jazda po nocach w garażu.
Jeżeli chodzi o te blachy, nie robiłbym z nimi nic.
Jeżeli byłby na twoim miejscu, malowałbym oryginały. Lakier to nie wszystko co w motocyklu jest najważniejsze, ale to tylko moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier
|
Wysłany: Czw 20:23, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
Witam. Wild jeśli chodzi o dywagacje na temat oryginalności, to mnie się wydaje osobiście że te nowe fabrycznie malowane elementy będą bardziej oryginalne niż stare blachy z 4 kilogramami szpachli i nowym naniesionym lakierem. W dodatku blachy na zdjęciach nie są z innego moto, tylko mój dziadek zakupił je bardzo dawno temu dokładnie do tego typu motocykla. Jedynie wahacze udało mi się zdobyć. Co nie zmienia faktu iż rozważałem opcję malowania starych. Tylko co miałbym z tymi zrobić?
Zdaniem kolegi dałoby się doprowadzić ich do ładnego stanu?
Zapał to podstawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Czw 21:01, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
E kolego cos mi tu krecisz blachy sa z allegro poznaje bo sam walczyłem o nie a przedni błotnik o ile dobrze pamietam ma plame po lakierze do drewna chyba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier
|
Wysłany: Czw 21:17, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
Zgadza się, były wystawione na allegro, ale ostatecznie zostały na swoim miejscu, czyli u mnie, ale to jest mniej istotne, zresztą długa historia.. Miło mi ze kolega wziął udział w aukcjach Sprzedaję trochę części na allegro, ale głównie do WSK 125. Do SHL tylko te elementy których mam aż za dużo. Jakby kolega poszukiwał elementów naprawczych do swoich motocykli to zapraszam na PRIV. Bejca niestety jest
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inżynier dnia Czw 21:59, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Czw 21:56, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
A czego jeszcze masz za dużo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier
|
Wysłany: Czw 22:06, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
W sumie..... niemal wszystko. Dziadek kupował co tylko znalazł, a nawet na złomach dostawał części w torbach po cenie złomu. Za PRL jak się nie sprzedało w sklepie to szło na złom. Z tąd rozwinęła się idea odnowienia mojej SHL na oryginalnych częściach. Może Kolega zna jakis dobry sposób na uratowanie tej powłoki lakierniczej? Wszelkie opinie mile widziane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inżynier dnia Czw 22:13, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Pią 8:31, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Co do lakieru to jest sprawa taka ze tez mam taki problem, musze pospawac tylni błotnik i naniesc miejscowo nowy lakier pozniej bede probowal ładnie to spolerowac do jednego poziomu zobaczymy jak wyjdzie bo tez zalezy mi na lakierze oryginlanym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motomaciey
|
Wysłany: Pią 11:33, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
To nazywasz ubytkami ? Chłopie, zakładaj jak jest Tylko przedni błotnik wymaga naprawy, na pewno jest jakiś specyfik który się do tego nadaje. U mnie ubytki sa większe ale za żadne skarby nie pomaluję na nowo, przez dwa lata ściągałem szmatką z rozpuszczalnikiem to co ktoś położył pędzlem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Pią 17:57, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przemyślałem trochę tę sprawę.
Tyle włożyłeś starań w te blachy, skompletowałeś wszystkie, że żal byłoby nie złożyć z nich motocykla.
Mógłbyś wrzucić tylko trochę lepsze zdjęcia, bo na tych które zamieściłeś słabo widać ich dokładny stan.
Na forum mamy takiego kolegę - Doktora, który ma m05 pomalowaną bez żadnych fajerwerków, sprawdź sam. Wszyscy myśleli, że to oryginalny motocykl. Twoje blachy bez zaprawek też dadzą takie odczucie.
Załóż to do ramy, nie mogę się doczekać by zobaczyć jak to się prezentuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier
|
Wysłany: Nie 7:18, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kęty koło Bielska
|
Zgadzam się z tobą Motomaciey. Myślę że naprawdę warto ratować oryginalny lakier. Same rysy, dodają motocyklowi uroku. Tym bardziej, iż właśnie takie wyjeżdżały z fabryki!!!. Wahacz który zakupiłem też jest nowiutki i wyobraźcie sobie że posiada całkiem spore ilości zacieków i drobnych rys choć był bardzo dokładnie zabezpieczony. Dzisiejsze malowania niejednokrotnie metalikiem, jakoś tak nienaturalnie wyglądają, tym bardziej z chromowanymi obręczami, osłonami na łańcuch i td. Nawet wersje lux, miały w prawdzie chromy na obręczach, baku itd.. ale te chromy nie były takiej jakości jak teraz. Co nie zmienia faktu iż doceniam osoby które malują motocykl jeśli jest to zabieg RATUJĄCY ŻYCIE. Jeśli wszyscy pomalujemy motocykle, to na czym ostatecznie będziemy się wzorować. Dlatego poruszyłem ten temat na forum, ponieważ ciężko jest znaleźć opis skutecznej techniki regeneracji starszego lakieru, a niejednokrotnie musimy z tego powodu chcąc by nasz motocykl ładnie wyglądał zdzierać to co dała fabryka.
Posiadam też nową pokrywę boczną i parę karterów środkowych do M11. One są matowe (takie jakby szare), jedynie boczny ,,pasek,, z napisem
WFM jest polerowany!!!. Samo szkiełkowanie nie oddaje w tym przypadku do końca oryginału, a polerka całkowicie zmienia oblicze motocykla.
Zgadza się Wild. Poszukiwanie oryginalnych dobrze zachowanych części które posłużą mi choćby do wzorowania się zajęły mi już wspomniane 4 lata!!! O kosztach nie wspomnę. Ale ja się nie poddam - będzie oryginalna M11. Wrzucę jeszcze parę zdjęć wykonanych lepszym aparatem. Założę także temat o motocyklu w stosownym miejscu i napiszę co jeszcze będę chciał zrobić.
Gabste91 jak tylko uda ci się wykonać prace to podeślij fotki
Bardzo dziękuję za dotychczasowe wypowiedzi w temacie, jeśli ktoś ma jeszcze jakąś cenną wiedzę i uwagi to zapraszam do dyskusji. Muszę w końcu jakoś ten przedni błotnik zabezpieczyć przed korozją. Powoli zabieram się za prace z motorkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Nie 11:41, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Inżynier napisał: |
Posiadam też nową pokrywę boczną i parę karterów środkowych do M11. One są matowe (takie jakby szare), jedynie boczny ,,pasek,, z napisem
WFM jest polerowany!!!. :
|
Szarość, to specyfika odlewów piaskowych. Pasek WFM był w rzeczywistości fabrycznie polerowany, proszę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to zdjęcia zamieszczone przez bitelsa.
Oto cały wątek:
http://www.shlka.fora.pl/ogolne,1/czyszczenie-alu,4003.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|