Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M06 T->[M06 T] 1960r. bartoxx12345

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
[M06 T] 1960r. bartoxx12345 <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
drix1994
PostWysłany: Nie 23:19, 11 Lis 2012 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Jaca napisał:
Odłóż lepiej ten remont. Mówię poważnie. Niech motocykl stoi w jednym kawałku do momentu aż odłożysz pieniążki.


Zgadzam się z Jacą. Sam się wziąłem za remont motocykla i rozłożyłem go w czasie z braku funduszy i powiem Ci , że np. jak teraz popatrzę na części do ocynku, które wsadziłem do jednej skrzynki jakiś czas temu to nie bardzo wiem, od czego są niektóre części Jezyk
To taki minusik robienia remontu na raty..ale takich znajdzie się więcej.
Ale z drugiej strony lepiej robić powoli, bo tak to pieniądze się rozejdą i nie zrobi się nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaca
PostWysłany: Nie 23:32, 11 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Nie da się zastąpić chromu. Może inaczej: Nie zastąpisz chromu w tani sposób w warunkach domowych. Jedyne co mi przychodzi do głowy, co „przypomina” lustro to folia winylowa, ale to i tak nie będzie wyglądać za dobrze. Wszelkie imitacje są czasem droższe od oryginału i kosztują więcej wysiłku żeby oszukać oko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bartoxx12345
PostWysłany: Nie 23:41, 11 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

generalnie to zacząłem w końcu ten remont żeby porostu robić coś w kierunku odnowienia tego motocykla, prawdę mówiąc jak bym jej nie rozłożył i nie zaczął się w to bawić to po pierwsze i najważniejsze najprawdopodobniej bym ja sprzedał, a po drugie to ta kasa co jest teraz u mnie poszła by bezpowrotnie, a chce zacząć przywracać ja do oryginału, z tym chromem to było tylko takie pytanko bo oczywiście chromy będą i nie ma innej opcji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaca
PostWysłany: Nie 23:58, 11 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Intencje są ok. Oby Ci starczyło zapału i finansów. Masz przykład Drix'a. Moja SHL (czarna) przeleżała ponad 15 lat w pudełkach. Musisz sobie podzielić pracę. To może wyglądać różnie, w zależności od pory roku, ale dobry plan działania jest taki (zakładając że idzie zima):

1. Koła
2. Zawieszenie
3. Silnik
4. Rama i cały osprzęt

Zawsze wyjdzie coś w praniu, zawsze pojawi się jakaś okazja na allegro itp, dlatego musisz mieć rezerwę w kasie na odstępstwa od reguły. Ale jak trzymasz się twardo planu, to jest duża szansa że się uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gazownik
PostWysłany: Pon 13:34, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

Możesz zawsze kombinować, ale to nie ma sensu. Zakładając że chcesz maszynę poskładać szybko, tak aby fajnie wyglądała no i dobrze ale. Właśnie jest zawsze te małe "ale". Wyjedziesz sobie tak dość przeciętnie odrestaurowaną (wyremontowaną) Elą i co wtedy? Z daleka będzie wyglądać ładnie ale jak ktoś podejdzie bliżej to dopatrzy się całej masy niedociągnięć itp. I w takim wypadku stwierdzi że no jest ok ale mogłeś się trochę bardziej postarać. Sam zapewne z czymś takim też się dobrze byś nie czuł i zapewne zaczął zastanawiać czy jednak nie dało się lepiej??
To jest takie moje skromne zdanie i oczywiście każdy może uważać inaczej.
Powiem tak remontuje swoją SHLkę już ponad dwa lata i chciał bym bardzo jeździć w przyszłym sezonie ale zobaczymy jak to wyjdzie (będę ją malował od nowa no bo można zrobić to lepiej).
Pozdrowienia i powodzenia w remoncie Wesoly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bartoxx12345
PostWysłany: Pon 14:01, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

oczywiście nie zależy mi na tym żeby zrobić to na odwal się, żeby zaoszczędzić trochę kasy nie dam jej do piachu tylko wszystko będę robił ręcznie (wiem ze piaskowanie to nie dużo ale zawsze jednak), tak jak mówiłem chromy oczywiście jak najbardziej będą, tylko w późniejszym czasie, nie wszystko naraz Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Pon 15:43, 12 Lis 2012 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Wiesz co, ja u siebie wszystko ręcznie czyściłem i powiem Ci, że gdybym miał drugi raz graty czyścić to dałbym do piaskowania. Uwierz mi na słowo, że nie doczyścisz idealnie blachy z rudej. Nie ma szans, mało tego. Po zdarciu lakieru wszystko musisz zrobić dosłownie od razu 2-3 dni i prysnąć podkładem epoksydowym albo wash-primerem - który wg mnie jest lepszy, bo inaczej skończy się to jak u mnie. Wyczyszczone graty, tydzień czekały na malowanie i co? Wchodzę do komórki, ogladam graty, a tu już od nowa nalot rudej.. Także na tym nie szczędź i daj do piaskowania. Taka moja mała rada..Ale dalej jak najbardziej rób samemu czyli szpachla szpachla i jeszcze raz szpachla Jezyk
Jak nie masz kasy na chrom, to ewentualnie srebrzanką możesz polecieć, ale tym sposobem pchasz się w koszta, a efekt jest...no nie ma efektu Wesoly Lepiej pomalować na srebrny kolor, ale tu tez koszy rosną . Moim zdaniem rób to, na co masz pieniądze Wesoly A resztę zrobisz wraz z przypływem hajsu Wesoly

btw. Jaca, to ja się zabrałem w takim razie od du** strony za przeproszeniem. Pierw zrobiłem silnik i wziąłem się za nadwozie, zawieszenie zrobiłem w między czasie (uszczelniacze i olej w amorkach, wszelkie tuleje) a dalej zobaczymy jak wyjdzie z finansami. Jak się uda to chrom i ocynk, jak nie to może koła. Także co do planu to raczej bym powiedział, żeby każdy sam sobie indywidualnie ustalał w zależności od funduszu. Byleby w trakcie nie wymiękać tak jak mi to się zdarzało Jezyk


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Pon 15:48, 12 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bartoxx12345
PostWysłany: Pon 16:52, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

Wiesz co drix1994 powiem ci tak czytałem twój temat o remoncie SHL ze 3 razy i powiem ci szczerze ze owszem jest o wiele mniej zabawy jak się odda do piachu, można zaoszczędzić dużo czasu ale jednak te 150 - 200 zł trzeba za to piaskowanie dać, już nie jeden motor czyściłem ręcznie i powiem szczerze ze nie narzekam, co do chromów to tylko tak pytałem z ciekawości bo sądzę że akurat jak zakończę robić wszystko to na chrom kasa sie uzbiera, mam tylko pyt jak zdemontować tylny wahacz bo nie wiem, to się wybija czy co??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaca
PostWysłany: Pon 17:20, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Drix, ja pisałem w swoim kontekście, każdy ma swoją własną kolejność pracy. Moim zdaniem nie ma sensu zdzierać starych powłok na zimę. To wszystko też zależy od warunków jakimi dysponujesz. Spawanie w zimnym garażu to średnia przyjemność. Malowanie nawet gruntem przy takich warunkach też mija się z celem. Przez zimę można spokojnie zająć się silnikiem, gdy koła i zawieszenie czekają już odłożone na półce. Blachy trzeba pasować do siebie, czasem wycinać całe fragmenty, gdy są zbyt mocno porozciągane. Jak się nie ma ciepłej piwnicy, to lepiej zaczekać na wiosnę.

Śrubę tylnego wahacza wyciskasz po odkręceniu nakrętki. Zobacz czy dasz radę ją obrócić kluczem przy zamontowanym wahaczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miernik13
PostWysłany: Pon 18:06, 12 Lis 2012 Temat postu:


Elita forum
Elita forum

Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów

Ja czyściłem całą Elkę szczotką drucianą na szlifierce kontowej i wiertarce,bardzo długo to trwało żeby wszystko idealnie doczyścić.Następnym razem gdy będę odrestaurowywał Wsk-ę to oddam wszystko do piachu,opcja według mnie o wiele lepsza od czyszczenia ręcznego Mruga .A nie mówiąc już o tym jak narzędzia cierpią przy takim czyszczeniu,wiertarka już się zajechała,a szlifierka dostała luzu na łożysku,to akurat do naprawy Smutny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Pon 18:31, 12 Lis 2012 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

bartoxx mylisz się. tzn. u mnie w mieście (dowiedziałem się już po fakcie) facet całą SHL robił znajomemu za 500 zł. (piaskowanie, klepanie, gruntowanie, szpachlowanie, malowanie) no wszystko na gotowo. 500 zł drogą nie chodzi, sam na czyszczenie itp wydałem 100-150 zł max. Ale np. widzę że sam tego nie pomaluję bo nie wychodzi mi to. To samo z powierzchnią pod malowanie. Nie wyszła mi zbyt ładnie, więc następnym razem będę komuś to zlecał kto sie zna. Wesoly

Jaca, nie pomyślałem w ten sposób. Ale w tym momencie zgadzam się z Tobą w 100%.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bartoxx12345
PostWysłany: Pon 20:30, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

no widzisz drix ja osobiście wiem że będę ją malował i wiem (oczywiście nie chodzi mi o jakieś przechwalanie czy coś) że mi to wyjdzie może bardzo dobrze, może trochę mniej ale wyjdzie bo to nie będzie pierwsze moto jakie robię, po drugie jeżeli znasz faceta co za 500 zł robi generalny remont takiej SHL to podaj mi numer i ja jutro tam jadę ze swoją (oczywiście żartuje), bez obrazy ale generalnie wychodzę może ze złego założenia ale wolę zrobić coś sam, może trochę gorzej i nauczyć się jak to robić dobrze niż dać komuś do roboty no i oczywiście z czystej przyjemności popracowania przy takim sprzęcie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szept z sali
PostWysłany: Pon 23:32, 12 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zyrardow

Moim zdaniem najwazniejsze jest by zapewnic w 100 % sprawnosc mechaniczna, a wyglad stawiam na drugim planie, gdy bedzie na to czas, np: gdy pada deszcz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bartoxx12345
PostWysłany: Wto 0:16, 13 Lis 2012 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

generalnie mam problem z tym tylnym wahaczem gdyż nie mogę go wyjąć, jakieś pomysły??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Wto 0:28, 13 Lis 2012 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

bartoxx12345 napisał:
no widzisz drix ja osobiście wiem że będę ją malował i wiem (oczywiście nie chodzi mi o jakieś przechwalanie czy coś) że mi to wyjdzie może bardzo dobrze, może trochę mniej ale wyjdzie bo to nie będzie pierwsze moto jakie robię, po drugie jeżeli znasz faceta co za 500 zł robi generalny remont takiej SHL to podaj mi numer i ja jutro tam jadę ze swoją (oczywiście żartuje), bez obrazy ale generalnie wychodzę może ze złego założenia ale wolę zrobić coś sam, może trochę gorzej i nauczyć się jak to robić dobrze niż dać komuś do roboty no i oczywiście z czystej przyjemności popracowania przy takim sprzęcie Wesoly


Też tak chciałem i dlatego się tak peirdziele z tym remontem. Bo chcę jak najwięcej samemu zrobić, o czym pisałem niejednokrotnie w moim temacie Wesoly
500 zł mam na myśli samo nadwozie, nie że na kołach gotowa do jazdy Jezyk
No w przypadku jak mówisz, że to nie pierwszy motocykl to spoko, bo ja widzisz teori mam dużo na temat malowania, z tym że ręka nie taka do tego Wesoly A to mi się chlupnie więcej tego mniej tego, a to np. za szybko maluje, a to za blisko itp.
No przyjemność to jest do czasu Wesoly dotąd dopóki Ci to wychodzi, potem to już idą pomsty do nieba Wesoly

Co do wahacza, ja tej śruby młotkiem 5 kg nie mogłem wybić, bo guma z tulejek sprężynowała, więc zaniosłem do mechaniora i wycisnęliśmy ją na prasie. Aż strzeliło Wesoly Tulejki były w stanie idealnym w wahaczu, ale ja głupi je wydarłem bo stwierdziłem żeby nowe założyć - głupota, przed czym Cie własnie ostrzegam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny Strona 2 z 4

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M06 T->[M06 T] 1960r. bartoxx12345
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group