Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:20, 08 Sie 2008 Temat postu: [M11] Mistrz spawarki 2008 |
|
|
|
(jeśli nie w tym dziale to niech to ktoś przerzuci)
No i kupiłem MINĘ
Na początku było tak pięknie
PRAWIE oryginał
PRAWIE kompletny
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko w odmętach garażu czaiła się SPAWARKA.
(zdjęcia brak)
Po przywiezieniu do domu zaczęły się schody.
Tłumik od WSK (to widać) ale nie wpadłem na to że mocowanie od SHL nie pasuje więc Pan Miecio MISTRZ SPAWARKI wspawał drugie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety tłumik się trochu kolebotał więc dospawano dodatkowe mocowanie (łączące się z tłumikiem za pośrednictwem drutu żebrowanego fi 16.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nic to walka z oporną materią trwała nadal a że dawca (wsk 175) stał obok Pan Miecio przeszczepił kanapę
Na jego nieszczęście mocowanie było ciutkę za daleko ale co tam wyrzezamy nowe i tak powały te dziury w ramie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Remont ruszył pełną parą więc i przód musiał zostać stjunikowany
oryginalne amortyzatory odeszły w niebyt (zamienione na pobliskim złomexie za 2 piwa "Perła" więc zamontujemy od WSK co z tego że za krótkie tu się przytnie tam dospawa i wyjdzie takie cudo.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ośce też się dostało bo wiadomo prościej znaleźć klucz 19 niż kawałek pręta.
silnik Bogu dzięki pozostał bez zmian
Za to w garażu Pana Miecia stoi też CZ-eta bo stałem się posiadaczem SKL z gaźnikiem IKOV.
[link widoczny dla zalogowanych]
Należało wzmocnić mocowanie silnika. W tym przypadku blachą 4mm (ma chłop siłę żeby to powyginać) a że sprężyna stopki była za krótka więc dospawamy nakrętkę i 2 problemy rozwiązane naraz.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ło Jezu ośka się rusza !! Nie ma sprawy pan Miecio obspawa i będzie na wieki wieków AMEN.
[link widoczny dla zalogowanych]
Skoro Pan Miecio zakończył NAPRAWĘ motoru postanowił wziąć się za Tjunink Opticzny
Zaczął od wygładzenia błotników (razem z nitami) bo wiadomo 5mm doły w szpachli mocno zwiększają głębie lakieru
[link widoczny dla zalogowanych]
tylni błotnik też oberwał przy okazji bo po kilku "perłach" panu Mieciowi poje... się otworki i z lampą nie trafił we właściwe ale każdemu przecież zdarzyć się może.
[link widoczny dla zalogowanych]
tu doszedłszy chyba do wniosku że zwykłe zaplatanie tylnego koła jest już przeżytkiem nie pasującym do tak unowocześnionego pojazdu wprowadził własne PRZYPADKOWE lub jak on to określił "panie to dziecka zakładały ja ino centrował rafkę" co skończyło się tak.
[link widoczny dla zalogowanych]
za to drugie dostałem gratis (nie wiem które gorsze)
[link widoczny dla zalogowanych]
W końcowym etapie delirium tremens/składania motoru* (niepotrzebne skreślić) przyszła pora na zakładanie baku ale się gdzieś podkładeczka zapodziała. I... zrobił nową z kawałka kolanka od rometa (wiadomo podkładka to 5-15 zł a kolanko rometoskie tylko 40).
[link widoczny dla zalogowanych]
A teraz "wisienka na torcie" kluczyk made in Pan Miecio i jego spawarka. Tak tak wzrok was nie myli to jest gwóźdź ale mało tego że spawany on jest TOCZONY biedny Miecio chyba cały dzień go dorabiał ( wiadomo 4 zł to tyle co "Leśny dzban").
[link widoczny dla zalogowanych]
Niemniej motor miał komplet dokumentów , nie popękaną ramę , cały błotnik tylni i parę innych elementów na których mi zależało więc koniec końców stoi u mnie w garażu (choć żebym wcześniej dokładniej go obejrzał).
Jeśli macie inne ciekawe PATENTY w stylu Pana Miecia pochwalcie się nimi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
arek33h
|
Wysłany: Sob 10:02, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczytno
|
ile dałeś za to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:04, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jorgo
|
Wysłany: Sob 18:51, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lublin
|
Mysle że cena bardzo niska i do tego dokumenty wiec i tak miałeś szczęście już niedługo będe w Janowie wiec może obejrze to cudo w realu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:10, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
Rozczaruje cię ale już w tej formie nie występuje (kończę demontować a 12 jedzie do piaskowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
ronin
|
Wysłany: Sob 22:18, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice (Jaworzno)
|
No Sławek przyznaje że Pan Miecio Mistrz Spawarki to fachura co nie miara, że mu się chciało tak pier..... z tym wszystkim! Nie moge pojąć jak ludziom za przysłowiowe 2 złote chce się tak babrać w jakieś domowe patenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:25, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
Niezła fotorelacja. Dobrze że umieściłeś coś takiego, kolejne szczegóły na które postaram się zwrócić uwagę przy kupnie swojej przyszłej SHL-ki.
Każdy szczegół się liczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Sob 23:08, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
ronin napisał: |
No Sławek przyznaje że Pan Miecio Mistrz Spawarki to fachura co nie miara, że mu się chciało tak pier..... z tym wszystkim! Nie moge pojąć jak ludziom za przysłowiowe 2 złote chce się tak babrać w jakieś domowe patenty. |
A skąd wiesz kiedy było to przerobione, ja obstawiam ,że jeszcze za komuny.
Nie rozumie co was w tym dziwi, nie pamiętacie tamtych chorych czasów , jak szedłeś do Polmozbytu po kopniak do WSK-i a wracałeś z dwoma cylindrami do komara bo to akurat w tym momencie rzucili,a na pewno ktoś sie potem zamieni za potrzebna tobie w danym momencie część.
Co miał zrobić chłopisko jak ten motocykl był jedynym środkiem lokomocji ,a na pewno cały rok, PKS jechał cztery razy dziennie a dopchać się do niego graniczyło z cudem.
Motocykl jedyny środek lokomocji trzeba było utrzymywać w stanie gotowości do jazdy wszelkimi dostępnymi środkami, skoro na oryginalne części zamienne nie było szans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:59, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
AdamIJK napisał: |
... kolejne szczegóły na które postaram się zwrócić uwagę przy kupnie swojej przyszłej SHL-ki.
Każdy szczegół się liczy. |
Jak będą chętni to mam jeszcze kilka ciekawostek typu : pęknięcia główki ramy, pęknięcia ramy w miejscu tulei osi, urwane mocowanie silnika, 1001 patentów na kiepskie naprawy karoserii (spawanie, szpachlowanie)
tylko to potrwa kilka dni bo muszę się przejść po znajomych z aparatem
bitels napisał: |
Nie rozumie co was w tym dziwi, nie pamiętacie tamtych chorych czasów , jak szedłeś do Polmozbytu po kopniak do WSK-i a wracałeś z dwoma cylindrami do komara bo to akurat w tym momencie rzucili,a na pewno ktoś sie potem zamieni za potrzebna tobie w danym momencie część.
... |
Szczerze to niektóre patenty naprawdę miały sens
gaźnik od CZ-ety chodzi o wiele lepiej niż nasz kochany pegaz i nie ma problemów z regulacją
ale reszta (dziury w ramie , zaszpachlowane nity) to w wiekowości dzieło ostatnich tygodni bo dziury w ramie były wykonane szlifierką i nawet nie zdarzyły zardzewieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:10, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
I tu zgadzam się z Bitelsem,bo sam znam to z autopsi. Motorek SławkaS jest typowym przykładem "wiejskiego "artysty,w tym przypadku spawacza-cudotwórcy,ale w czasach zamierzchłych wielu miało taką mentalność.
Moja SHL miała jeszcze lepsze "patenty" typu głowica od WSK(trapez),czy kanapa własnego chowu.Tyle że kupowałem ze świadomościa tych wad.
Po prostu Polak zawsze sobie poradzi,a jak jeszcze szwagier i sąsiad pomoga, to sprzęt zawsze będzie jeżdził.
Na allegro jest mnóstwo ofert takich dziwolągów,i można by z tego zrobić album wspaniałej myśli technicznej ludu pracującego miast i wsi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:12, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Nie 21:15, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Ale temu wszystkiemu winny był tamten chory system!!!
Jak by było inaczej w tamtych czasach ,to dziś tak jak w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii można by było kupić same ładne motorki: BMW, Ariele itp.
Tylko jest jedno ale ,ich tam jest znacznie mniej niż u nas.
Społeczeństwo konsumpcyjne oznaczało możliwość zakupu nowego pojazdu w niedługich odstępach czasu. Motocykle czy samochody były zmieniane bardzo często.Dużo ich trwało potem bez żalu na złomowiska .
U nas była inna sytuacja : wymarzony motocykl kosztował kilkanaście pensji a jak już były pieniądze to go kupić też było niełatwo, często stało się w kilkutygodniowych kolejkach.
Taki pojazd często stawał sie członkiem rodziny, nawet jak już przestawał być użytkowym lądował gdzieś w komórce a właściciel za żadne skarby nie chciał go oddać.
Dzięki temu dosyć sporo pojazdów przetrwało do dzisiejszych czasów ,ale to tylko jedyna zaleta tego chorego systemu!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bitels dnia Nie 21:16, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ronin
|
Wysłany: Nie 21:25, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice (Jaworzno)
|
OK bije się w piersi: nie wiem kiedy to było zrobione, jeżeli za komuny to masz rację - takie były czasy i trzeba było sobie w tych chorych czasach jakoś radzić. Wyszedlem z założenia że to współczesne dokonania Pana Miecia, może w poprzednim poście nie wyraziłem tego jasno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irek
|
Wysłany: Śro 22:45, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Z zupełności zgadzam się z Bitelsem. Temat "mechanika cudotwórcy" nie raz przerabiałem za młodu w garażu z ojcem. Takie czasy. . Zaletą tego była nader niespotykana kreatywność mechaników .
Problem pojawia się jak w człowieku pozostaje mentalność i kombinatorstwo jakby z poprzedniej epoki. I za cholerę nie wytłumaczysz takiemu.
Co do motorka to pewnie jest tak ja mówi bitels - perełka w oku właściciela - ale tylko do `89.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lehoom
|
Wysłany: Pią 1:41, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London,Bydgoszcz
|
Pan Miecio kawał gnoja! Mógł Ci dorzucić ze 3 tarcze do szlifierki kątowej co byś miał łatwiej przy demontażu.
Sprawdź jeszcze czy tuleje trzymające oś podnóżków też są spawane. O ile wiem to jedyna podatne miejsce na ożycie spawarki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:24, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
Według mnie te prowizorki i tak są porządnie wykonanie:)) Uwierz mi ze w mojej elce było kilka patentow ze jedyne co "siąść i płakać" . No ale co zrobic chłopaki chcieli na chama pojedzic wiec tworzyli patenty po piwkach- "PIWOSZ" pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|