RENOWACJA S32 - Forum SHL

tomekshlm06t · Wysłany: Sob 0:37, 05 Mar 2016 Temat postu: RENOWACJA S32

Odgrzebałem w szopie dół silnika s32 i postanowiłem z nim powalczyć. Po rozbiórce zwątpiłem w celowość zabiegu, porozbijane gniazda łożysk korbowych, wykruszone kartery, pęknięta kapa, słowem barachło...

W tym samym czasie próbowałem znaleźć sposób na regenerację wału korbowego dobierając jakieś inne, powszechnie występujące łożysko, dające się zastosować jako łożysko stopy korbowodu. Korba oryginalnie była złożona na łożysku dwurzędowym z luźnymi rolkami fi, 5 bez tarczy oddzielającej rzędy. Wał zacząłem już wcześniej, dobrałem łożysko HK2516, dorobiłem do niego czop, przeszlifowałem korbowód pod łożysko. Zrobiłem polerkę wag, korbowodu i blach zamykających wał.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po złożeniu i wycentrowaniu wału musiałem go wyważyć. Wiedziałem, że czop jest cięższy od poprzednika, choć go wierciłem wzdłuż żeby był lżejszy. Mimo tego ciężar został rozłożony tak skrajnie niewłaściwie, że postanowiłem dołożyć tarczę wyrównoważającą.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wał udało mi się wyważyć na 34%.
Jeszcze dodatkowo słowo o koncepcji dla tego silnika. Ujeżdżam shlm06t, 150 ccm. Swego czasu miałem problem z zestawem tłok – cylinder, nie mogłem zdobyć, ani tłoka na 4 szlif, ani mniejszego cylindra. Przetoczyłem cylinder na pojemność 175 (tłok od s32), założyłem nowy tłok i tak przekulałem kilkadziesiąt tysięcy km. Obecnie jeżdżę na zestawie oryginalnym, ten większy założę właśnie do remontowanego silnika. W ramach eksperymentu jako łożyska główne zastosowałem łożyska wałeczkowe, mają większą nośność, łatwiej połowi się silnik (a ten będę na pewno rozbierał).
[link widoczny dla zalogowanych]
Wobec powyższego postanowiłem złożyć silnik z tym właśnie wałem.
Na pierwszy ogień poszły kartery, czyszczenie, skrobanie, mycie, syf niewiarygodny. Następnie zaspawanie niepotrzebnych otworów, napawanie braków i piłowanie naddatków.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Krawędzie łączące połówki silnika i kapa do splanowania. Okazało się, że zgubiłem na płycie traserskiej 0,6 mm. Pociągnęło to za sobą konieczność dopasowania, dystansowania wału i skrzynki przekładniowej.
Po tym pozostało najmilsze, bo składanie silnika.
Wszystkie elementy skrzyni biegów zostawiłem jakie są, czyli w stanie do wymiany.... Smutny

Poniżej wałek pośredni.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli biegi będą ciężko wchodzić, wtedy ją całą wymienię.
Sprzęgło nowe kompletne zostało mi po wsk 175 (poprawka, od shl175), tutaj znajdzie zastosowanie.
Wytoczyłem nadwymiarowe (zbyt łatwo wyszły z gniazd) tulejki dla wałka pośredniego, dopasowałem do czopów i wprasowałem w kartery. O rowkach smarujących pamiętałem, nie są takie ładne jak w starych, ale będą skuteczne. Łożyska wału i wałka zdawczego musiałem wkleić w gniazda.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wymieniając tulejkę w kole zębatym wałka zdawczego wykonałem ją krótszą o 5 mm od oryginału od strony zewnętrznej. W wolne miejsce wstawiłem grubą na 5 mm. okrągła uszczelkę z gumy silikonowej z otworkiem na popychacz sprzęgła. Powinna uszczelnić ewentualne wycieki.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
C.d.n.
Żebym jeszcze wiedział jak wstawić fotki...

WIDAĆ FOTKI???
Tak, tak, tak!!!
Wesoly

To jeszcze w tym poście uzupełnienie komentarza do zdjęć zrobionych przy zamykaniu silnika.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po zamknięciu wału w karterach pod kołem łańcuchowym nie mieściła się tarcza wyrównoważająca,
[link widoczny dla zalogowanych]
aby ją upchnąć zrobiłem to, czego w zasadzie nie robię.

Podszlifowałem lewy czop wału, dzięki czemu tarcza doszła prawie do samego łożyska zewnętrznego. Jak widać, podciąłem również żebra wzmacniające. Tarcza ma ciężar przeniesiony na stronę wewnętrzną i wchodzi w to miejsce jej kołnierz.
[link widoczny dla zalogowanych]
Miałem nadzieje, że w ten łikend zakończę montaż, niestety pierścionki, których wcześniej nie mierzyłem, a kupiłem na III szlif, okazały się za krótkie. Szczelina na zamku 0,85 mm. A szkoda, bo są chromowane. Montaż znów przesunie się o 2-3 dni.
Głowica do tego silnika jest troszkę nietypowa, ponacinane są żebra. Widziałem już takie, ale tylko na zdjęciach. W ogóle to silnik s06, z którego mam tą głowicę kupiłem za psi grosz. Tłok stał w cylindrze. Kartery mocno skorodowane. Kapa z wywaloną dziurą... Po rozbiórce okazało się, że sprzęgło i skrzynka przekładniowa są prawie nowe, sprzęgło było już świeższego typu, bo z centralną sprężyną, a tłok ma 3 pierścienie. I to nie jest jakaś wydumka, wygląda na firmową robotę.