Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:19, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ruszył remont silnika i...
pora ożywić temat.
Choć w tym wypadku widać że motorek miał co najmniej 2 właścicieli bo przy niektórych patentach szczeka mi opadła
a to kilka z nich:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj ktoś się naprawdę postarał zerwany gwint świecy został naprawiony poprzez wstawienie wkładki z brązu i prawdopodobnie miedzi
całość zaprasowana takie rozwiązanie jest praktycznie wieczne i niezniszczalne a w dodatku nie ma możliwości zapieczenia się świecy
a to już przykład Polskiej zaradności:
[link widoczny dla zalogowanych]
Człowiek nie miał simmeringu odpowiednio dużego więc wytoczył pierścień aluminiowy i wpasował go w otwór.
Tyle że połączenie musiało być szczelne więc został on zamrożony i wprasowany w rozgrzany karter (obecnie nie do rozłączenia).
i to na razie tyle słów szacunku dla poprzedniego właściciela (choć wątpię czy był on pierwszym właścicielem)
reszta to stara dobra partanina jak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przyspawanie klina walu (bezsensu bo klin był złapany tylko u góry a na boki latał swobodnie).
[link widoczny dla zalogowanych]
Typowa osłona przeciwpancerna silnika bo wiadomo to miał być motocykl trialowy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma klucza 27 odkręcimy nakrętkę młotkiem i przecinakiem a jak nie da rady to kombinerki w dłoń...
[link widoczny dla zalogowanych]
celu stworzenia tych nacięć do dnia dzisiejszego nie potrafię sobie wytłumaczyć.
No i na koniec tjununk po polsku na przykładzie MZ ES
Najpierw delikwent zatoczył głowice żeby podnieść sprężanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
problem się zaczął jak tłok uderzył w świece
ale cóż w miejsce zatoczenie wstawimy odpowiednio wycięta podkładkę z aluminium i będzie jak nowe (fakt cylinder już nie nadawał się do niczego ale przynajmniej głowica jak nowa.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
świeca zerwała gwint więc zamiast zrobić to porządnie (jak inni) koleś rozwiercił gwint i wstawił jakąś zabytkową świece o większej średnicy (pod klucz 27)
to tyle w części 2 niebawem kolejna (mam nadzieje ostatnia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Śro 2:26, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
SlawekS napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych]
celu stworzenia tych nacięć do dnia dzisiejszego nie potrafię sobie wytłumaczyć. |
Wszystko rzeczywiscie na patencie, ale te naciecia ja rowniez mam, a powstały one w wyniku drgan silnika i osłony łańcucha ktora wchodzi w to miejsce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:11, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
No nie wiem- owszem przerobiony oryginał,a le chłopie!
Widzisz jst no dobrze zrobione, pokazać Ci fotki jak ktoś sapwał moją rame? Już to naprawiłem, mam gdzieś fotki. Osoba która spawała ramę u mnie to jest magik spawarek XXI wieku! Chyba 12latek by to lepiej zrobił jak dac mu kilka elektrod i chwil na testy (bo tutaj u mnie to elektroda ewidntnie była...)
Jest fotak z przed piaskowania, poprawiania i lakierowania. Niestety z daleka, z bliska to można było naprawdę tylko... płakać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|