Autor |
Wiadomość
|
Jaca
|
Wysłany: Czw 23:48, 08 Wrz 2016 Temat postu: SHL M11 1963 (Marcin) |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Cześć,
wrzucam jeszcze raz Wiśnię, poprzedni temat poszedł do kosza, a ktoś pytał czemu nie ma. Enjoy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuba_ce
|
Wysłany: Czw 23:56, 08 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Buk
|
Piękna! M11 miały takie malowanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaca
|
Wysłany: Czw 23:59, 08 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Miały.
Co prawda nie w tym roku, ale pierwsza seria ’61 była w takim kolorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Pią 4:00, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 434
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Przepiękna ta Twoja SHL-ka! Wyszła Ci znacznie lepiej niż moja M11-tka, której remont opisywałem kilka tematów niżej.
"Zepsułem" sprawę m. in. z piaskowaniem pokryw silnika i bębnów kół (nie wiem czy ich ewentualne polerowanie dałoby efekt podobny do Twojego), zbyt wiele elementów dałem do malowania proszkowego (wszystko nie licząc baku), szparunki wyszły mi zbyt grube, przedni błotnik jest lekko pognieciony, tapicer nie wysilił się robiąc siedzenie...
http://www.shlka.fora.pl/m11,70/m11-seba101626-malowanie-motocykla-shl-m11-175-wfm,10938.html
Sami widzicie, "trochę" odstaję. Pochwal się tylko ile czasu poświęciłeś na remont no i jakie części silnika pozostawiłeś fabryczne (zregenerowałeś).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seba101626 dnia Pią 4:02, 09 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
CZESIO1958
|
Wysłany: Pią 5:21, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslowice
|
Jak Feniks z popiołu
Seba nie przejmuj się następną zrobisz jeszcze lepiej 😎
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiekM11
|
Wysłany: Pią 8:03, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie
|
Bardzo fajny efekt końcowy.
Licznik taki był oryginalnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gazela
|
Wysłany: Pią 8:10, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wągrowiec
|
Piękna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaca
|
Wysłany: Pią 9:01, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzięki za dobre słowo.
Seba, tutaj masz relację z czarnej M11:
http://www.shlka.fora.pl/m11,70/shl-m11-1966-marcin,8556.html
Czarna powstała później, mieliśmy większą wiedzę i wszystko szło sprawniej i szybciej a efekt moim zdaniem ok.
Teraz tak:
• ja nie jestem fanem malowania proszkowego — to też musi być dobrze przygotowane i ktoś kto to robi powinien się na tym znać. Wystarczy się czasami przejść po ulicy i popatrzeć na skrzynki na listy — z niektórych dosłownie farba schodzi płatami — a to jest też malowanie proszkowe. Dodatkowo kolor to jest loteria — wiem, bo w garażu stoi czerwony Junak w proszku (brata). Nie zdecydowałbym się na takie malowanie, ale mu się podoba.
• czas to dokładnie rok. W czerwcu dosłownie „wyrwaliśmy” ją z ziemi (była wrośnięta w glebę), w czerwcu następnego roku odpaliła. Było mnóstwo pracy, ale się opłaciło. Poza tym, to był motocykl na którym się dużo nauczyliśmy. Wiele rzeczy zrobilibyśmy inaczej w tym momencie, ale zauważ że praktycznie wszystko robiliśmy w zaciszu domowego garażu (pomijam tapicerowanie, choć były przymiarki do szycia pokrowca na własną rękę, mieliśmy nawet wykrojniki). Dodam że tutaj tapicer też się nie wysilił i to siedzenie idzie do wymiany na dniach (w czarnej jest zrobione idealnie). Samo przygotowanie do malowania to 2 tygodnie, dzień w dzień po 4 – 8 godzin dziennie. Ale się opłaciło.
• szparunki w tym modelu — jak dla mnie najlepsza grubość to 4 mm. Wtedy nie było takich taśm (tylko 3 i 5 mm). Trzeba było kleić 3 mm i dodawać milimetr rezerwy, ciężko to szło, ale się udało. Całe logo też zostało przeprojektowane pod ten wymiar szparunków, oryginalnie „S” jest bardziej kanciaste, w dodatku namalowanie tego na wypukłym zbiorniku to była mega zabawa.
• części — jak najwięcej z epoki. Szacowaliśmy co się nada a co trzeba zamienić. Tutaj też gusta się zmieniają. Kiedyś wolałbym mieć motocykl który się wszędzie świeci, teraz z sentymentem patrzę na każdą rysę.
• piaskowanie elementów aluminiowych — dla mnie to jest niestety niszczenie materiału. Nie zrobiłbym tego u siebie w motocyklu. Albo inaczej — nie zrobiłbym tego tak jak widziałem w wielu motocyklach. Widziałem bębny po piaskowaniu, które się potem utleniały. Bałbym się wsiadać na takie moto. Ja mam na to swój patent, ale nie było mi dane jeszcze go wypróbować, więc na razie nie napiszę co i jak. Natomiast i w czarnej i czerwonej M11 to było czyszczone, wyrównane, polerowane i... „zepsute” — żeby się nie świeciło jak lustro.
• licznik jest od SHL, ale nie od tego modelu (Sokole Oko ). Licznik to +/- 1967. Ale ładnie pasuje (został zabrany od poprzedniego właściciela, tylko takie miał).
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lis12
|
Wysłany: Pią 21:49, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 53
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: leszno
|
wygląda naprawde efektownie gratulacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaca
|
Wysłany: Sob 18:37, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Teraz coś w kontrze do większości remontów. To jest motocykl, który śmiało mogę określić jako „relic” czy „vintage”. Nie przesadzę jeśli napiszę, że 90% części pochodzi z epoki. Wszystko zostało rozebrane, skompletowane, zakonserwowane i złożone na nowo — działa wzorowo. Było co kompletować, bo na początku były same kartery. Potem doszła kanapa (albo na odwrót), no i tak już z górki. Na zdjęciu jeszcze bez podłączonej instalacji. Ogólnie na żywo ta WFM urywa 4 litery (kwestia gustu, ale ludzie — szczególnie starsi — biją brawo jak jedzie).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaca dnia Pią 11:11, 16 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiekM11
|
Wysłany: Sob 19:18, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie
|
Fajna fumka
Jaki rok ?
Skośna głowica, gaźnik G16 i brak kratki na zbiorniku i rybki ? Na moje oko przy G16 i skośnej głowicy w parze szły kratka i rybka...
Nie odnawiaj Fumki - taka jest ładniejsza !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CZESIO1958
|
Wysłany: Sob 19:20, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslowice
|
Obstawiam 1963
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaca
|
Wysłany: Sob 19:42, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Ona już jest „odnowiona”.
Taka już zostanie, jest zabezpieczona przed korozją i co najważniejsze jeździ normalne trasy.
Jeśli chodzi o rocznik, to zależy o co pytasz.
Silnik to lata ’50 (pierwszy wypust), rama 1960.
Tak jak pisałem, były tylko kartery. Reszta była kompletowana dosłownie po śrubkach i podkładkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaca dnia Sob 19:59, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiekM11
|
Wysłany: Sob 19:45, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie
|
Mam 1960 pełen oryginał i jest już G20, okrągła głowica ze świecą wkręcaną od góry, wydech cygaro i brak kratki. G16+kratka+rybka+skośna głowica+lampa tył wydmuszka były chyba od 1955 do 1959r.
WFMki mają coś w sobie
EDIT:
Chętnie kupię ramę do WFM 125 M06 czytelną tabliczką z lat 55-59 - jeśli ktoś ma takową - proszę o PW
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysiekM11 dnia Sob 19:46, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaca
|
Wysłany: Sob 19:50, 10 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Prosta głowica leży na półce. Ta jest ładniejsza zdecydowanie.
W miejsce pokrywy filtra do G-20 jest wstawiona zaślepka od starszego typu. Ten silnik był kompletowany po kawałku, ogólnie ona jest stylizowana właśnie na 1959 rok, ale pełen oryginał to to nie jest. Takie modern-vintage z kawałków. Poproszę Marcina żeby zrobił lepsze zdjęcia to wrzucę szczegóły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaca dnia Sob 19:54, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|