|
[SHL M17] 1969 Odbudowa |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
JCB
|
Wysłany: Wto 15:35, 22 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Centralna
|
Kluczem do właściwego ustawienia sprzęgła jest głębokość na jaką jest wkręcona śruba w dźwigni pod pokrywą silnika która wciska popychacz.
Za głęboko wkręcona (dźwignia za daleko odchylona na zewnątrz) powoduje właśnie efekt ciężko pracującej klamki , za mało wkręcona będzie powodować niepełne wysprzęglanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sherif
|
Wysłany: Wto 16:38, 05 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Sty 2021
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
seba101626 napisał: |
Piękna Gazela.
Ja też miałem problem wyregulować sprzęgło, niestety trzeba je dość mocno docisnąć, ale potem sie "wyrabia".
Ja mam nieco grubsze gumy blachy kanapy... tam nic nie wyregulujesz, ale też mam z tym problem.
Chętnie wysłucham Twojej opinii o tej nakrętce kranika, mimo, że moja póki co jest dobra (chyba jest oryginalna, ale już się kruszy). |
Dzięki !
Dokleiłem podkładki pod kanapę to się przestało otwierać . W wolnej chwili muszę to rozgryźć.
Dostałem tą nakrętkę z nierdzewki z linku wyżej. Wg pomiarów gwint ten sam co w korpusie i połamanej nakrętce plastikowej. AFAIR M20/1. Niestety nie obeszło się bez problemów, nakrętka rwała gwint w korpusie. Tak jakby jej średnica była 0.5mm większa. Spiłowałem ją trochę plus przejechałem małym pilniczkiem w zagłębieniach gwintu i poszło.
Kranik dalej ciekł ze wszytskich stron. Wkręciłem go na taśmę teflonową, mimo miedzianej podkładki od strony baku. Pomogło, tu jest ok.
Wkręciłem też tą nakrętkę z nierdzewki na taśmę, trochę pomogło, ale jak dotknę kranik to dalej jest deko zaolejony.
JCB napisał: |
Kluczem do właściwego ustawienia sprzęgła jest głębokość na jaką jest wkręcona śruba w dźwigni pod pokrywą silnika która wciska popychacz.
Za głęboko wkręcona (dźwignia za daleko odchylona na zewnątrz) powoduje właśnie efekt ciężko pracującej klamki , za mało wkręcona będzie powodować niepełne wysprzęglanie.
|
Wczoraj to w końcu wyregulowałem. Sprzęgło strasznie ciężko chodziło. Ponownie przesmarowałem linkę. Co prawda tym co miałem olejem wazelinowym, ale imho powinno być ok. Linka chodzi luźno.
Problem bym w łapie sprzęgła vs baryłka na zakończeniu linku. Linka pręży się i przekręca baryłkę, która się klinuje w złej pozycji. Odpręzyłem ją i ustawiłem ponownie baryłkę. Linki nie naprężałem a wkręciłem deko śrubę od sprzęgła. Pomogło sprzęgło wysprzęgla, nie ślizga się, jedynie bierze tak od 2/3 wychyłu dzwigni. Nie wiem może tak ma być ..
Pewnie jak się ułoży to i tak trzeba będzie regulować. Nie dałem rady pomierzyć odległości pracy dzwigni, bo nie wsadzę suwmiarki w obudowę .. jak sugeruje książka.
Kolejne wyzwanie to przegląd. Niby wszytsko jest sprawne, ale mam dalej kilka problemów i pytań:
1. Jaki tam idzie przewód paliwowy ? 7mm ? Może macie jakieś konretne do polecenia ?
Zastosowałem taki przezroczysty cienki 6mm za "2zł/mb". Zagina się i robi się sztywne. Do aut stosowałem zbrojone jak Gatesa, są grube, ale nie spotkałem się z takimi przezroczystymi. Szukać czy kupic taki czarny ?
2. Hamulec przód. Brakło regulacji, więc zgodnie z książką podłożyłem blaszki z obu stron rozpieraka. Na stole wszytsko super działało. Na motocyklu efekt taki, że jak deko naciągnę linkę to hamuje słabo, nie sposób zblokować koła. Trochę mocniej naciągne to już mocno obciera na luzie. Boję się, że przez to nie przejdzie przeglądu. Czy jest sens pocieniać blaszki i mocniej naciągać linkę, czy to w sumie jedno i to samo ? Okładzin nie wymieniałem bo były ok, jedynie bębny zostały przetoczone. Znów TTTM i musi się to ułożyć, czy jest sens kombinowania ze szczękami ?
3. Hamulec tył. Sytuacja odwrotna, hamuje idealnie, da się go ustawić. Natomiast za nic nie mogę wyregulować czujnika stop. Wszytsko przez to, że dzwignia ma sporą bezwładność/luz. Jak lekko ją wcisnę i puszczę, to nie odbije prawidłowo szczęka i światło się świeci ..Rozbierałem już to, podginałem blaszkę i wszytsko jest ok, bo psuje to ta dzwignia. Może dołożę sprężynkę pomiędzy dzwignią a mocowaniem linki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Śro 6:29, 06 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
1. Wężyk z tygonu polecam, ma bodajże rozmiar 6.3mm
2. Zmierzył bym średnicę bębna i średnicę szczęk w szczekotrzymaczu. Po przetoczeniu prawdopodobnie szczęki dotykają punktowo bębna. Jest szansa że się to ułoży, ale to też potrwa.
3. Tu w sumie nie pamiętam, czy oryginalnie nie było sprężyny na wałku idącym przez ramę. Takie oczko z wąsem, ale mogę.juz mylić bo trochę tego mam. Mimo wszystko, skoro blokuje się to pewnie gdzieś bym dodał sprężynę, która będzie cofała dźwignie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hajfong
|
Wysłany: Sob 20:09, 07 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 13 Paź 2018
Posty: 14
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sherif napisał: |
Jeszcze odnośnie kanapy, czy ktoś mógłby porównać jak jest u niego ?
Nie wiem czy mam coś podkładać, czy jest coś nie tak z wysokością kanapy. Generalnie z tyłu trzyma się na zawiasie - mam fabryczny, ocynkowany. Przód to zapięcie, łapa trzymająca nie ma regulacji. Blaszki na których są odbojniki są mniej więcej proste .. |
W Gazeli górna część zawiasu kanapy jest integralną częścią blachy siodła, a dolna część mocowana jest do błotnika. Po opuszczeniu, kanapa powinna osiąść na ramie w takiej pozycji żeby:
- z przodu zatrzasnął się zamek siodła (jak pisałeś nie ma on regulacji),
- górna część zawiasu kanapy nie powodowała wygięcia blachy siodła (zapewne wielu z was widziało pęknięcia blachy siodła w okolicach górnej części zawiasu lub przeróżne metody naprawienia mocowania górnej części zawiasu),
- śruby (będące częścią ramy) i nakrętki mocujące boczki nie haczyły o kanapę.
Są dwie możliwości regulacji położenia kanapy względem ramy:
- regulacja dolnej części zawiasu względem błotnika na fasolkach,
- regulacja położenia tylnego błotnika względem ramy.
Ponieważ regulacja na fasolkach nie zawsze jest wystarczająca, a na ustawienie tylnego błotnika ma jeszcze wpływ schowek (musi się zmieścić), wahacz, osłona łańcucha i koło (potencjalne ocieranie) uważam, że montaż Gazeli należy rozpoczynać od spasowania ramy, błotnika i kanapy, i kiedy uda się to ustawić tak, żeby spełnione były trzy wymienione wcześniej warunki dobrać grubości gumowych nóżek, którymi kanapa opiera się o ramę. Sorry, taka jest Gazela.
W pierwszej Gazeli którą remontowałem utknąłem pod koniec montażu na spasowaniu kanapy, po doświadczeniach z pierwszą montaż drugiej zacząłem od spasowania błotnika i kanapy. Może ktoś z was zna prostszy sposób na rozwiązanie tego problemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sherif
|
Wysłany: Nie 13:37, 08 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Sty 2021
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
hajfong napisał: |
Sherif napisał: |
Jeszcze odnośnie kanapy, czy ktoś mógłby porównać jak jest u niego ?
Nie wiem czy mam coś podkładać, czy jest coś nie tak z wysokością kanapy. Generalnie z tyłu trzyma się na zawiasie - mam fabryczny, ocynkowany. Przód to zapięcie, łapa trzymająca nie ma regulacji. Blaszki na których są odbojniki są mniej więcej proste .. |
W Gazeli górna część zawiasu kanapy jest integralną częścią blachy siodła, a dolna część mocowana jest do błotnika. Po opuszczeniu, kanapa powinna osiąść na ramie w takiej pozycji żeby:
- z przodu zatrzasnął się zamek siodła (jak pisałeś nie ma on regulacji),
- górna część zawiasu kanapy nie powodowała wygięcia blachy siodła (zapewne wielu z was widziało pęknięcia blachy siodła w okolicach górnej części zawiasu lub przeróżne metody naprawienia mocowania górnej części zawiasu),
- śruby (będące częścią ramy) i nakrętki mocujące boczki nie haczyły o kanapę.
Są dwie możliwości regulacji położenia kanapy względem ramy:
- regulacja dolnej części zawiasu względem błotnika na fasolkach,
- regulacja położenia tylnego błotnika względem ramy.
Ponieważ regulacja na fasolkach nie zawsze jest wystarczająca, a na ustawienie tylnego błotnika ma jeszcze wpływ schowek (musi się zmieścić), wahacz, osłona łańcucha i koło (potencjalne ocieranie) uważam, że montaż Gazeli należy rozpoczynać od spasowania ramy, błotnika i kanapy, i kiedy uda się to ustawić tak, żeby spełnione były trzy wymienione wcześniej warunki dobrać grubości gumowych nóżek, którymi kanapa opiera się o ramę. Sorry, taka jest Gazela.
W pierwszej Gazeli którą remontowałem utknąłem pod koniec montażu na spasowaniu kanapy, po doświadczeniach z pierwszą montaż drugiej zacząłem od spasowania błotnika i kanapy. Może ktoś z was zna prostszy sposób na rozwiązanie tego problemu? |
U mnie z racji naprawy blachy siedzenia górna część zawiasu jest regulowana .
Problem w tych gumowych podporach, które nie dochodzą do siedzenia. Podkleiłem gumy .. i się przestało otwierać, więc je wywaliłem. Na razie jeżdżę ze szparą. Nie wiem czy też tak ma być, ale otwarta kanapa ma spory luz na boki i nie zawsze trafia idealnie w środek zawiasu.
Dzięki za info !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hajfong
|
Wysłany: Pią 0:58, 13 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 13 Paź 2018
Posty: 14
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sherif napisał: |
Problem w tych gumowych podporach, które nie dochodzą do siedzenia. Podkleiłem gumy .. i się przestało otwierać, więc je wywaliłem. Na razie jeżdżę ze szparą. Nie wiem czy też tak ma być, ale otwarta kanapa ma spory luz na boki i nie zawsze trafia idealnie w środek zawiasu.
Dzięki za info ! |
W moich Gazelach odbojniki dolegają do ramy (nie zrobiłem zdjęcia środkowego odbojnika, bo przesłania go krawędź skrzynki narzędziowej). Moim zdaniem masz za wysoko ustawiony tylny błotnik względem ramy.
Tak to wygląda w Gazeli 1969,
a tak w Gazeli 1970.
Żeby kanapa dobrze dolegała do ramy stopki odbojników muszą tworzyć jedną płaszczyznę.
Co rozumiesz przez
Sherif napisał: |
.. i się przestało otwierać |
czy odbojniki o coś haczą, czy może kanapa zrobiła się za ciężka i sprężyny przestały ją podnosić po zwolnieniu zaczepu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|