Autor |
Wiadomość
|
juher
|
Wysłany: Sob 23:17, 16 Mar 2019 Temat postu: Malowanie motocykla |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lut 2019
Posty: 16
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Doberek! Jutro drugi dzień rozbiórki mojej m05. Mam nadzieję skończyć i zwieźć w domowe pielesze. Tymczasem próbowałem dowiedzieć się czegoś o malowaniu. Czytałem, rozmawiałem i mam mętlik w głowie. Koszty przygotowania elementów i malowania, przerosły zakładany przeze mnie budżet (na mokro ze szparunkami). Tutaj moja prośba o podzielenie się swoimi doświadczeniami, jak pomalować? Nie spotkałem się z opinią, że całość można pomalować proszkowo, a w tym kierunku biegną moje myśli; odradzacie, a jeśli tak to dlaczego?
Pozdrawiam
Jurek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzysiekM11
|
Wysłany: Nie 11:13, 17 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie
|
Jeśli masz blachy idealne tzn bez żadnych wżerów i nie pogięte, malowanie proszkowe można wziąć pod uwagę.
Widziałem na własne oczy WFM pomalowaną w całości proszkowo i wyglądało to na moje oko w skali od 1 do 10 na 3. Powłoka jak skórka pomarańczy (wżery), szparunki na tych wżerach malowane pędzelkiem są nierówne (wklęsłości i szparunki wyglądają jak malowane po pijaku)
W SHL w proszku z elementów widocznych mam zrobioną ramę i oba wahacze oraz kilka innych drobiazgów. Te elementy miałem w doskonałym stanie (wahacze i rama), bez uszkodzeń i bez wżerów, z daleka jest OK ale z odległości 20 cm da się zauważyć, gdzie proszkowo robione a gdzie na mokro.....
jakbyś zdecydował się na proszek to weź opcję kolor + bezbarwny proszkowo ale moim zdaniem proszek przy M05 to profanacja
W dziale "Remont" wrzuciłem zdjęcia z przebiegu reanimacji mojej SHL i tam są zdjęcia ramy i innych elementów zrobionych proszkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Nie 11:45, 17 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Nie dociera do mnie ta argumentacja. Pytaj w zakladzie lakierniczym ktory maluje proszkowo czy uzywaja szpachli. Tylko to jest inna szpachla. Wysokotemperaturowa. I wtedy zrobia Ci wszystkie elementy na ‚jajko’. Wyjdzie to taniej niz na mokro szybciej i bedzie trwalszy lakier. Tylko rzadko ktory zaklad uzywa szpachli. Ale motorki po takich zabiegach sa piekne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gru
|
Wysłany: Nie 12:06, 17 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London/Wrocław
|
Sorki Ruszi, ale się nie zgodzę.
Są elementy, które się robi w proszku, ale głównie z powodu odporności powłoki: rama, wahacz, podnóżki itp.
Elementy nadwozia na mokro.
Powłoka na mokro jest o niebo lepsza w wyglądzie i daje większe możliwości.
Nie spotkałem jeszcz lakierni proszkowej, która używa szpachli i dba o wygląd powierzchni lakierowanej...
Jeżeli ktoś dba o oryginalność odbudowy, polakieruje caość na mokro.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juher
|
Wysłany: Nie 18:07, 17 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lut 2019
Posty: 16
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Shl'ka zwieziona i już w garażu, a ja Wam napisze dlaczego naszło mnie na proszkowe malowanie. Byłem w firmie, która wykonuje proszkowe malowanie elementów dla przemysłu motoryzacyjnego. Własciciel pokazał mi elementy BMW, malowane w technologii proszku z dodatkiem silikonu i wyglądało to bardzo dobrze.
Dziękuję za Wasze opinie; będe ostrożny i najpierw dam pomalować coś na próbę.
W moim wątku (juher/shl m05/1954) dotyczącym remontu, wrzucę wieczorkiem foty z dzisiejszego demontażu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Pon 19:47, 18 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
gru napisał: |
Sorki Ruszi, ale się nie zgodzę.
Są elementy, które się robi w proszku, ale głównie z powodu odporności powłoki: rama, wahacz, podnóżki itp.
Elementy nadwozia na mokro.
|
Kazdy ma prawo do swojej opinii a to jest Twoja.
gru napisał: |
Powłoka na mokro jest o niebo lepsza w wyglądzie i daje większe możliwości |
Pewnie nie widziales dobrze zrobionego lakierowania proszkowego stad ta opinia. A co do mozliwosci - jakie Ty chcesz miec mozliwosci z pomalowanym elementem?
gru napisał: |
Nie spotkałem jeszcz lakierni proszkowej, która używa szpachli i dba o wygląd powierzchni lakierowanej...
|
To rozejrzyj sie za porzadnymi zakladami a nie za takimi ktore maluja hustawki na place zabaw bo tam na pewno szpachli nie maja.
gru napisał: |
Jeżeli ktoś dba o oryginalność odbudowy, polakieruje caość na mokro.
|
Tak tak. I pomaluje calosc w macie. Nie przesadzajmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gru
|
Wysłany: Pon 21:24, 18 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London/Wrocław
|
Nigdy nie twierdziłem, że to co mówię to reguła, to tylko moje doświadczenie i obserwacje.
A jak zrobisz sensowne szparunki na proszku, oprócz odręcznych?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Wto 1:09, 19 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
... a jak zrobisz sensowne szparunki inne od odręcznych? wspomniałeś o oryginalności odbudowy, więc tym bardziej odręczne powinny być. coś się gubisz Pan w zeznaniach
ja tam nie krytykuję żadnej metody odnawiania. każdy ma swoje możliwości budżet czas i pomysł na motocykl. co się nie zrobi będzie dobrze. tylko nie jestem zwolennikiem stanowczego odradzania czegoś na podstawie jednej opinii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rudyweteran
|
Wysłany: Wto 13:28, 19 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów Maz
|
Zapraszam do mnie obejrzeć moje malowanie całego motocykla w proszku i szpachla minimalnie też była, ale warunek jest jeden. Trzeba wszystko samemu przygotować (szpachla i takie tam). Wtedy jest szansa że malowanie wyjdzie wzorcowo. Ale ogólnie z innego powodu nie polecam na całym motocyklu proszku. U mnie szparki malowane na proszku i potem jeszcze klar. W sumie za dużo warstw lakieru. Polecam tylko na elementach nośnych (ramie, wahaczach i takich tam..). Jak proszek ma ładnie wyglądać to element musi być bardzo dobrze przygotowany przez zainteresowanego bo nikt w takim zakładzie nie będzie się pieścił z takimi detalami. We wszystkich zakładach płaca im tylko za malowanie, a nie za bawienie się z elementami.
pozdrawiam Rudy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gru
|
Wysłany: Wto 23:24, 19 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London/Wrocław
|
Rudyweteran, podpisuje się pod tym 100%.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juher
|
Wysłany: Śro 12:42, 20 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lut 2019
Posty: 16
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Dziękuję wszystkim za opinie. Przeczytałem całość wnikliwie i postanowiłem:
-Wybrać się jeszcze raz do tego zakładu i dopytać a podkład i szpachle lub tylko szpachle, które będą
zgodne z ich technologią malowania proszkowego. (Uwaga: 45 zł/m kw.)
- Przygotować elementy do malowania we własnym zakresie.
- Szparunki ręcznie malowane, bez klaru i nie przejmować się, że się wytrą, bo nie będę jeździł na motórze
do roboty.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez juher dnia Śro 12:45, 20 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|