Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:35, 05 Wrz 2009 Temat postu: POWITANIA NA DRODZE |
|
|
|
Prawie zawsze jak mijam jakiś motór to kiwamy sobie "cześć" a jak mijam skuter to nie,a Wy? Ciekawy jestem jak to jest u Was,do tej pory żaden skuter nie wychylił się z pozdrowieniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:52, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ja się z nimi nie "witam", jak stałem i reanimowałem na poboczu WSK to ze 4-ech przejechało chińskimi potworami i ani jeden się nie zapytał czy pomóc ( aby się przydała-świeca odmówiła współpracy, drugiej nie miałem a na Lotosie nie było) , jak oni mają "w dupie" weterany to ja mam tam też ich .
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Sob 12:12, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
skuterami zazwyczaj jeżdżą pospolici ludzie, którzy traktują skuter jak srodek lokomocji, albo dzieci którzy jeżdżą bo mogę tylko tym. Więc uważam że nie ma komu pokazywać "cześć", podobnie jak nie pokazuje osobom które jadą na "ścigu" w "dresie"(dres tzn krótki rękawek i spodenki)
a po za tym to wszystkim
No i spotkałem sie jeżdżąc WSKą ze niektórzy kierowcy jadąc na japończyku czuli się lepsi i nie odmachiwali. Ale takich można nie brać pod uwagę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:24, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
|
Nie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
nowak
|
Wysłany: Sob 18:34, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno - Bielsko-Biała
|
Ja w sumie jeszcze nie jestem czynnym motocyklistą,ale jak jadę samochodem jako pasażer to sobie obserwuję różne sytuacje.Da się także zauważyć ,że motocykliści na dużych sprzętach też się nie pozdrawiają lub jeden z nich nie odpowiada.A czemu?Bo motocykl wyszedł z zaścianku,i coraz więcej ludzi go posiada nie mając zielonego pojęcia o duchu motocyklizmu.Traktując sprzęt jako zwykły środek transportu do przemieszczania się z punktu a do b , na niedzielne przejażdżki ,aby pokazać się sąsiadowi "że też mam i mnie stać" (u mnie na wiosce jest pełno takich "motocyklistów") i nie za bardzo wiedzą lub wcale o co w tym chodzi.I stąd takie akcje,że nie pozdrowią lub gorzej ,nie pomogą w potrzebie tylko odwiną gaz i aby jak najdalej od kłopotów.Niestety takie czasy nastały.Miejmy nadzieję że wciąż będą ludzie którzy czują bluesa i pomogą ,doradzą lub pocieszą chociaż gdy będzie źle w trasie.Ja to tak widzę .Mam nadzieję że głupot nie napisałem.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:15, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ja też czasem nie pozdrawiam : nie zauważę, akurat wyprzedzam, zmieniam biegi, walczęz zakrętem...nie każdy co nie pozdrawia to mamlas z kupą kasy i nie każdy "prawdziwy motocyklista" to mechanik z silnikiem V-twin w jednym palcu. Więcej wiary w ludzi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:24, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
|
Popieram Nowaka, motocykl służy jako fajny gadżet do pokazania się. Sam "znam" kilka osób które kupiło moto jako wabik na dziewczyny . A jak doradziłem jednemu mistrzowi co by przetoczył tarcze (baaraadzo gruba) w VFR bo miał rowki po zużytym klocku, to mnie wyśmiał że toczyć tarcze za 700 zł . To mówi samo za siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Sob 21:25, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Mnie 90% motocyklistów pozdrawia, skuterów nawet nie próbuję, szkoda mojej ręki. Skutery to syf i tandeta, a ich uzytkownicy...
Tu mamy przykład, nie wiadomo czy rzygać , czy sikać ze smiechu:
http://www.youtube.com/watch?v=72Q4NDeayY4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arthek
|
Wysłany: Sob 22:25, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KIELCE
|
Nie tak ostrrrro Panowie motocykliści z tymi skuterami
W posiadaniu mam Osę w której bije serce shl'ki ...teorteycznie też jestem skuterzystą
Czy to oznacza, że mi nikt z Was na drodze nie odmacha ? Mogę liczyć tylko na palec ?.....wiadomo który.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez arthek dnia Sob 22:28, 05 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Sob 22:41, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
arthek napisał: |
Nie tak ostrrrro Panowie motocykliści z tymi skuterami
W posiadaniu mam Osę w której bije serce shl'ki ...teorteycznie też jestem skuterzystą
Czy to oznacza, że mi nikt z Was na drodze nie odmacha ? Mogę liczyć tylko na palec ?.....wiadomo który. |
Panie!!! Gdzie Rzym ,a gdzie Krym!!! Mówiąc ,,skuter" mamy chyba wszyscy na myśli palstikową tandetna zabawkę z hipermarketu, dla małolatów i innych ,,blondynek" , których to umysły nawet normalna zmiana biegów przerasta.
Więc raczej Osa się w tą definicję nie łapie Jak Cię zobaczę na mieście to nie omieszkam odmachać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
|
Wysłany: Nie 0:03, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Teraz nie kręć Suchy,pewnie coś w tym jest,skoro tak lekko epitety lecą... Jako wieloletni użytkownik Jawy, weteranów (w tym Osy),a także Hondy GL 1500 SE w swoim czasie,mam gorzkie refleksje na zadany temat...
Co do Jawy-wiadomo- powszechnie występuje zjawisko opisane przez Pawe86'a z wsk-ą: już chcą odmachać,ale rozpoznając znaną powszechnie sylwetkę TS-y ,rezygnują z pozdrowienia...
Co do Osy-jest lepiej,ale podziały istnieją, (zresztą większość Os JEST Z TWORZYWA SZTUCZNEGO Suchy!! ). Na korzyść przemawia fakt,że większość "prawdziwych motonitów"[nie podejmuję się tłumaczenia tej definicji ) ma w duszy kawałek weteraniarza, a wielu miało w życiu epizod lub początki z weteranem)..Za to doświadczam też wyśmiewania się z mojej Osy,ale wtedy pocieszam się,że sprawcy tych przykrości zaspali,jak Pan Bóg dzielił rozumem..
Jadąc weteranem z wózkiem bocznym,problem znika: wszyscy Cię pozdrawiają,nawet motorowerzyści! Ostatnio jak obczajałem Emkę, gonił mnie taki pan na skuterze bmw z dachem-tylko po to, żeby pokazać " "
Co do Goldasa zamilknę,żeby się nie narażać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 8:16, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Doktor napisał: |
większość Os JEST Z TWORZYWA SZTUCZNEGO Suchy!! ). : |
EEE Nie mam siły... Chyba Doktor celowo przekręca to co chcę przekazać To, że Osa jest też z tworzywa, to chyba nie czyni jej automatycznie tandetną zabaweczką dla przypadkowych małolatów. Chyba, że się mylę, bo osy nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
|
Wysłany: Nie 10:25, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Suchy się nie myli....tylko Suchy błądzi, a to jak już tu gdzieś pisałem -jest rzeczą ludzką...
Skarciłem trochę,bo nie wolno tak uogólniać i do jednego worka wrzucać wszystkich "blondynek"... (poprawiłem)
Zdecydowanie staję w obronie zdołowanych tu małolatów, bo tak lekką ręką ich podsumowałeś,a ....z tego ziarna często chleb dorodny wyrasta!
No dobrze. Wiadomo,że zbliżając się do osoby z przeciwka,jest taki trudny moment: podnieść rękę czy nie.... To jeszcze mam pytanie,ilu z kolegów jest skłonnych jako pierwsi podnieść rękę do gościa który jedzie na Osie? ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Doktor dnia Nie 10:39, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 10:37, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
[quote="Suchy] ,,blondynek" [/quote]
W przenośni Doktorze, taki wytrych myślowy. Wiadomo nie każda blondynka to ,,blondynka".
Chyba się porozumieć nie możemy. Chyba dlatego , że Ty ze Śląska a ja z Kongresówki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Suchy dnia Nie 10:40, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
|
Wysłany: Nie 11:22, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
A kaj tam,my som z jednej gliny, co chwila tukej po naszymu godosz...
Kurde Suchy,dyżur mam nudny,..mógłbyś wyjaśnić mi trochę różnicę między blondynką a "blondynką" ...
Bo ja całe życie wkuwać musiałem,i jestem zielony...w ogóle jeszcze w życiu nie widziałem blondynki,...tak dokładnie i z bliska..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|