Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:30, 11 Lip 2009 Temat postu: Jak zdjąć\wybić tylny wahacz, przygotowanie do piaskowania |
|
|
|
Witam, jak w temacie: jak zdjąć tylny wahacz.
Czytałem, że trzeba go wybić lecz jest to trudne. Waliłem młotkiem w śrubę (oczywiście przez drewniany klocek) i ani drgnął nie wiem czy można to zrobić nie uszkadzając elementów.
Rozkręcam cały motor żeby dać do piaskowania i malowania proszkowego i przydały by mi się porady jak przygotować do takiej akcji motor.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gabste91
|
Wysłany: Sob 8:29, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Witam ja przy mojej pierwszej m11w miałem ten sam problem , śruba wachacza była zapieczona z silentblock-ami nie szło jej wyciągnąć jedyna metoda jaka zadziałała kupić cienką tarcze do szlifierki i odciąć ( nie uszkadzająć ramy jest to możliwe mi sie udało) i później na prasie wycisnąć tą śrube
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 9:04, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ale czy w teorii powinno dać się wybić tą śrubę bez uszkodzeń dla części?
Jest to dwuramówka od wsk/wfm.Jeżeli tak to ułożę sobie ramę na boku i 5 kilowym młotem będę próbował wybić. Niestety nie posiadam takiego "zaawansowanego" sprzętu jak prasa.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Sob 9:53, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Ta śruba powinna lekko wyjść a młotek nic tu raczej nie da bo na silentblock-ach trzyma a tam jest guma więc tylko będzie amortyzowała uderzenia.Moim sposobem nic nie uszkodziłem straciłem tylko śrube którą dawno na allegro kupiłem też nie posiadam prasy ale wystarczyło przejść się do najbliższego warsztatu i bez problemu darmowo w ciągu niecałej minuty było gotowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Sob 9:55, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
hmm to dziwne... bo mój brat w ramie od m11, tą główną śrubę od wahacza tylnego dosłownie wykręcił kluczem 17 chyba... bez jakiegoś wybijania czy zabawą szlifierką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nowak
|
Wysłany: Sob 17:43, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno - Bielsko-Biała
|
No to mu się udało z tym wykręceniem.Ja mam ten sam problem i wiem na pewno ,że kluczem tej śruby nie wykręcę ani młotem jej nie ruszę,szkoda się szarpać.Trzeba będzie jakiś inny sposób wymyślić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:18, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
Czy te silent bloki to te tulejki [link widoczny dla zalogowanych] ?
Czytałem wypowiedzi i niektórzy też mieli problemy, ale ostatecznie udało się wybić czy to 3 czy 5 kg młotkiem.
Zawsze jakiś problem się znajdzie, a już bym szykował części do piaskowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 1:10, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
spróbuj palnikiem podgrzać albo nafty tam nalej chyba jest tan jakaś kalamitka bynajmniej mi eis tak wydaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Nie 9:09, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
bartosz_malbork napisał: |
spróbuj palnikiem podgrzać albo nafty tam nalej chyba jest tan jakaś kalamitka bynajmniej mi eis tak wydaje |
Nie ma kalamitki a palnikiem to może i by poszlo potopilo by gumy.
A to nie są takie silentblocki jak wyciagles to powinienes widziec jakie sa sa to takie gumy w blaszce z mosiądzu. Ja nie wkładałem teraz takich silentblock-ów tylko byłem u tokarza żeby mi dorobił z mosiądzu teraz mam pewność że to będzie na lata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Nie 15:40, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Grzanie nic nie pomoże, ani tłuczenie młotkiem, 5 czy nawt 8 kg. W środku wachacza jest taka metalowa rura w którą włożona jest śruba! To nie trzymaja tuleki tekstolitowe tylko ona. Jest zapieczona na amen, palnikiem tego nie sięgniesz. Poszukaj jakiegoś warsztatu ślusarskiego, mają prasę na pewno. Cięcie nie jest dobrym pomysłem - musisz zniszczyć obie tulejki i do tegu przeciąć śrubę w 2 miejscach. Poźniejsze pospawanie tego nie wiem czy ma sens, bo ciężko będzie zachować osiowość śruby a trzeba to zrobić dokładnie.
No chyba że masz tokarkę - tulejki i śrubę dorobisz bez problemu.
Acha - mosiadz wcale nie bedzie na lata, słabo tłumi drgania (nie muszę pisać jak to odczuje rama), nie wspominajac o tarciu 100 razy większym niż w przypadku tworzywa
Jeżeli malujesz motor piecowo - to ostatecznie nie rozbieraj tego. Jeżeli pracuje on w miarę dobrze - jeżeli obraca sie na tulejkach to zostaw to tak. Farba dojdzie wszędzie bez problemu, a tulejki nie martw się nie stopia się . Ja na twoim miejscu bym tak zrobił. Szkoda roboty.
Możesz ten sprubować wypchnąc to lewarkiem hydraulicznym, oprajac sie o ściany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wild dnia Nie 15:46, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:03, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
No i o to mi chodziło, jeżeli do piaskowania i malowania proszkowego nie trzeba ściągać wahacza to nie będę tego robił.
1. Co jeszcze należało by zrobić przed piaskowaniem i malowaniem proszkowym?
2. Jestem ciekaw jaki efekt będzie po malowaniu proszkowym, czy farba będzie matowa, i czy po proszkowym trzeba jeszcze lakierować?
3. Co zrobić z tabliczką znamionową bo jest już w słabym stanie, czy jak ją zdejmę to jest sposób aby przynitować ją jak w oryginale? Jeżeli chodzi o numery ramy czytałem że piaskowanie raczej ich nie zetrze ale czy malowanie ich nie zakryje?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 16:06, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Nie 16:16, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zakręć srubami wszystkie gwinty w ramie. Popatrz czy rama nie ma pęknieć, gdzie są koniecznie dobrze solidnie pospawaj. Jeżeli gdzieś wystają jakieś brzydkie spawy czy nierównosci powstałe z niewidomych przyczyn do przelifuj je do pieknego opymalnego kształtu.
Efekt malowania zwali cię z nóg. Lakier jest naprawde piekny, bez nierówności, położony piekną jednolita warstwą polimerku:). Farba będzie miała kolor jaki sobie wybierzesz mat, pół ma, pół połsyk, połysk. Nie maluje się go niczym.
Nity zedrzyj przecinaczkiem. Pewnie że się zanituje, co prawda to nie bądą już fabryczne nity, ale bez problemu kupisz takie same w sklepie i spokojnie zanitujesz. Tabliczka po piskowaniu stałaby się kawałkiem blaszki z wybitym nr ramy, a po malowaniu byłaby piękna czarna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:24, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
Bardzo dobre rady Krzysztof, dzięki wielkie wszystkim. Właśnie skończyłem rozbiór ramy do "golizny" i znalazłem na dole ramy dziurkę 5x5mm. Z tym szlifowaniem spawów też nie wiedziałem.
Z tą farbą to się bardzo ucieszyłem, myślałem, że trzeba będzie jeszcze lakierować dodatkowo bo proszkowe będzie tak jak podkład.
Czy muszę jakoś odtłuszczać i czyścić wszystko ze smarów przed oddaniem do piaskowania?
Czy jak bym wyszpachlował bak to piaskowanie by zdarło szpachlę?
Czy bak dać też do piaskowania i malowania (łącznie z wnętrzem)?
Jaki kolor wybrać dla bordowej wsk-i z 1960 roku, myślałem nad RAL 3016, może ktoś zna oryginalny numer koloru? [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:27, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabste91
|
Wysłany: Nie 20:42, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Cytat: |
Czy muszę jakoś odtłuszczać i czyścić wszystko ze smarów przed oddaniem do piaskowania?
Czy jak bym wyszpachlował bak to piaskowanie by zdarło szpachlę? |
NIc nie musisz czyscic odtłuszczac itp. oddajesz nawet tak z błotem a co do szpachli to oczywiscie ze ja zedrze
Tak wygladaja elementy po piaskowaniu:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gabste91 dnia Nie 20:43, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:52, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
Czyli jak mam wgniecenia na baku to po piaskowaniu powinienem zabrać do zaszpachlowania i dopiero oddać do pomalowania?
Czy przy malowaniu proszkowym, a konkretnie przy wypalaniu w piecu szpachla nie pęknie czy coś podobnego?
Ponawiam swoje poprzednie pytanka:
(Czy bak dać też do piaskowania i malowania (łącznie z wnętrzem)?
Jaki kolor wybrać dla bordowej wsk-i z 1960 roku, myślałem nad RAL 3016, może ktoś zna oryginalny numer koloru? [link widoczny dla zalogowanych] )
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|