Autor |
Wiadomość
|
ToX
|
Wysłany: Wto 21:14, 24 Kwi 2007 Temat postu: [M11] Rama - uszkodzenie. |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Witam!
Link : [link widoczny dla zalogowanych]
Czy rama w tym miejscu powinna tak wyglądać czy raczej jest to wgniecenie? Motorek miał wypadek w którym cały ciężar motocykla poszedł na podnóżek kierowcy, w efekcie czego podnóżek złamał się... Ale naszczęście dał się zepsawać. Zauważyłem to dopiero kiedy wyjołem silnik z ramy (Sobota ). Przeprowadzam remoncik motocykla więc musi to być zrobione raz a dobrze tak więc prosiłbym o jakieś info jeśli coś jest z nią nie w porządku.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Śro 0:33, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Jest to ewidentne wgniecenie (porownaj sobie z drugą troną ramy). Na Twoim miejscu sporbowalbym to wyporstowac młotkiem i naspawac dwa kątowniki z obu stron tego wgniecenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToX
|
Wysłany: Śro 11:24, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Dzięki za info Doli_M11. Będę musiał to wyprostować jakoś... Zobaczymy co powie znajomy blacharz na to. Może on coś mądrego wymyśli.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Śro 15:01, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Spoko Po to tu jestesmy... zeby sobie pomagac A co do naprawy to mam podobne uszkodzenie tylko blizej przodu... a dokladniej musiała rama kiedys komus pęknąc i zespawał bez wyjmowania silnika i krzywo strasznie jest Miałem zamiar wyciąć ten krzywy kawałek ramy w wspawać nowy ale rozmawiałem z inżynierem i powiedział ze ramy nie powinno się ciąć poniewaz wtedy naprezenie powstaja ic costam ... (nie znam sie na tym, ale skoro inz mowi ze tak ma byc to znaczy ze tak ) Wiec zrobie to co doradziłem Tobie, czyli wyprostuje rame w tym miejscu i z dwoch stron naspawam 2 kątowniki zeby wzmocnic osłabiona ramę w tym miejscu.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToX
|
Wysłany: Śro 22:17, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Gadałem ze znajomym i mówi że ciężko będzie to wyprostować, bo po 1-sze trza by było robić to na ciepło, a wtedy rama straci swoje właściwości i tak jak mówisz że tam są naprężenia itp. Po 2-gie to od środka może z czasem to zerzreć korozja. Ojciec mówi aby to tak zostawić, że to wiele nie zmienia a jak to się naprawi to może dopiero narobić problemów. I chyba to tak zostanie. Co do Twojego patentu z płaskownikami to *ponoć* nie wyjdzie Ci coś takiego. Że wtedy można coś osłabić czy jakoś tak. Skomplikowana sprawa... No ale ćóż, ja i tak mam dużo do roboty z motorkiem tak więc narazie tym się nie zajmuje i racze to zostawie. Chyba że dostane oświecenia i znajde na to jakiś sposób .
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 7:26, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
jakby moja rama miala tylko takie wgniecenie to bylbym szczesliwy! bylo w conajmniej 2 miejscach spawana i to jeszcze tak facet to spaskudzil ze szkoda gadac... moje pytanie brzmi: nie wiecie gdzie mozna dostac nowa rame? i za ile? bo widzialem na jakichs zdjeciach z remontow nowiuska rame ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Pon 8:12, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
ja widzialem na bazarku we wroclawiu gosc mial cala rame chyba wypiaskowana i pocynkowana.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:11, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
ale chodzi mi nie o odnowiona tylko nowa... wiem ze skads da sie niby to zciagnac... i indii czy gdzies??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Śro 11:50, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
tylko pytanie czy chodzi Ci o nową ze starych zapasów czy nową współczesną...
Z dostaniem takiej ze starych zapasów bedzie duzy problem i jeszcze większa cena (choc widziałem jakis czas temu nową rame ze starych zapasów do Gazeli i poszła chyba za 70 zł czy cos wiec okazje ktos złapał )
Mysle ze jedyna opcja aby miec nową rame jest jej zrobienie... sprawdzenie materiału (twradość etc.), wymiary i zlecenie to jakiejs firmie ktora sie tym zajmuje... a mysle ze w Polsce takowa sie znajdzie.
Tak czy inaczej łatwiej bedzie zdobyc ze starych zapasów !
Zycze powodzenia i jakbys znalazł dojscie do ilosci większej niz potrzebujesz to daj znac!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Sob 22:17, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Teraz przyszła kolej na mnie jesli chodzi o ramę... a dokładniej wczoraj zrobiłem dokładne oględziny obu ram (zgodnej z paierami i drugiej, gratisowej ). Okazało sie że:
- Rama zgodna z numerami byla pęknięta na wysokości otworów na oś podnozków kierowcy i bardzo mizernie zespawana.
-Rama gratisowa równiez byla spawana ale na szczescie nie w tak odpowiedzialnym miejscu, a mianowicie tam gdzie jest rozszerzona rama w miejscy mocowania podnozka pasazera (od wewnątrz). Byla tam naspawana i "zalana spawem" blacha. Po zeszlifowaniu okazało sie ze byla tam po prostu rdza. Więc wyciąłem ten kawałek i jakos mozliwe ze w tym tygodniu znajomy spawacz (z zawodu ) przyspawa mi tam kawałek blachy i bedzie elegancko Wtedy tylko zostanie oddac rame do piaskowania, nabic numery nowe i do proszkowania
Pozniej wzuce fotki tych miejsc o ktorych mowilem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Pią 10:39, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
ToX napisał: |
Gadałem ze znajomym i mówi że ciężko będzie to wyprostować, bo po 1-sze trza by było robić to na ciepło, a wtedy rama straci swoje właściwości i tak jak mówisz że tam są naprężenia itp. Po 2-gie to od środka może z czasem to zerzreć korozja. Ojciec mówi aby to tak zostawić, że to wiele nie zmienia a jak to się naprawi to może dopiero narobić problemów. I chyba to tak zostanie. Co do Twojego patentu z płaskownikami to *ponoć* nie wyjdzie Ci coś takiego. Że wtedy można coś osłabić czy jakoś tak. Skomplikowana sprawa... No ale ćóż, ja i tak mam dużo do roboty z motorkiem tak więc narazie tym się nie zajmuje i racze to zostawie. Chyba że dostane oświecenia i znajde na to jakiś sposób .
Pozdrawiam! |
Sprawa wygląda tak - rama straci swoje własności - jeśli podgrzejesz ją do zbyt wysokiej temperatury. Dlatego zawsze grzejcie tylko do ciemnopomarańczowego ale nie dalej!!! I powiem wam jeszcze - czasami samo podgrzanie wyprostuje ramę straci ona część swoich właściwości no ale. To tak jak z samochodem - ze zderzakami np - podgrzać lampą i się prostuje. Spawanie też wcale nie zaszkodzi - jeśli są pękniecia a na pewno wspawanie dodatkowych płaskowników itp. Pamiętajcie wszystko da się naprawić nawet pęknięty cylinder Aha no i nigdy nie studzić jej wodą ani nawet powietrzem (nie grzać na powietrzu przy wietrze) oraz należy unikać podgrzewania miejsc spawanych. Pozdro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:40, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ja też mam pęknietą rame w tym samym miejscu co Doli czyli na osi podnóżków kierowcy. Ale mam to godnie pospawane, w końcu ojciec mechanik
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:42, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
J_M_M
|
Wysłany: Nie 13:04, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poręba Górna
|
Ja bym to wyprostował, ale nie młotniem. Raczej bym skorzystał z jakiegoś podnośnika hydraulicznego (na rozpieranie) albo jak są warunki i sprzęt to rozciąganie. Należy tylko umiejętnie do tego podejść. Można próbować delikatnie podgrzać aby łatwiej się prostowało. Wspawanie kawałka to ostateczność i wszystko zależy od tego jak po prostowaniu będzie wyglądać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|