Autor |
Wiadomość
|
mikelos
|
Wysłany: Sob 1:04, 29 Lis 2014 Temat postu: [M11] Tylny hamulec - długość cięgła vs konflikt z silnikiem |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy
|
Po kolei:kończę składanie M11. Zrobiłem nadwozie, skończyłem silnik i wstawiłem go w ramę. Dziś zabrałem się za montaż tłumika i rury wydechowej - wszystko poszło pięknie. Sprawdzam czy pedał hamulca nie trze o tłumik i tu - o zgrozo - pedał ani drgnie. Okazało się, że dźwignia od cięgła która jest na osi wraz z pedałem, po naciśnięciu opiera się o karter. Zdjąłem tłumik, pedał, podnóżek, cięgło i kombinuje w czym problem. Cięgło mam z tego egzemplarza, poprzedni właściciel je nieco powyginał, ja głupi przed ocynkowaniem wyprostowałem. Teraz rozumiem, że te esyfloresy były po to, by skrócić cięgło. I teraz pytanie: jak powinno być ? Czy fabryczne cięgło było proste czy miało jakieś wygibasy ? Jeśli było proste, to jaką macie długość cięgła ? Może jak mam jakiś przeszczep i dlatego jest taki cyrk ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pawlasty
|
Wysłany: Sob 2:05, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Junior Admin

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Odrzańskie
|
O ile pamięć mnie nie myli pręt hamulca jest już fabrycznie nieco zakrzywiony, sprawdzę jutro jak będę w domu. W skuterze sprzedają proste z tego co widziałem.
Zrób najsamwpierw tak - zdejmij nóżkę hamulca, pręt pociągnij maksymalnie do tyłu (wtedy dźwignia na osi oddali się od silnika) i załóż nóżkę w takim położeniu, jaki powinna mieć w czasie jazdy. Resztę sobie skorygujesz z tyłu motocykla. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu pomogłem ale ciężko mi zebrać myśli w tej chwili. Jakby co to pytaj, chętnie pomogę. Jutro będę miał SHL "pod nosem" to będę mógł jeszcze pamięć zweryfikować z rzeczywistością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bromba111
|
Wysłany: Sob 11:16, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: kraków
|
Musisz odpowiednio ustawić dźwignię na osi względem pedału żeby to odpowiednio pracowało. Tak samo dźwignia na bębnie hamulca jest do odpowiedniego ustawienia, a do tego jeszcze z 5 cm gwintu na na cięgle. Trzeba sobie to wszystko ustawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mikelos
|
Wysłany: Nie 20:57, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy
|
Dzięki za podpowiedzi. Informacja dla kolejnych składaczy M11: nie montujcie pedału hamulca przed włożenie silnika. Druga sprawa, to regulację zaczynamy od końca: najpierw wkładamy cięgło z przodu w dźwignię na osi hamulca, na razie bez zawleczki. Potem bawimy się z dźwignią na bębnie hamulca. Jeśli jest za mały skok, trzeba zdjąć z wieloklinu i przestawić i 1-2 ząbki do tyłu. Generalnie całość ma chodzić tak, że maksymalne zaciągnięcie hamulca na bębnie nie powoduje uderzenia dźwigni na osi hamulca w karter silnika. Cięgło faktycznie trzeba lekko wygiąć tak by nie ocierało o dół błotnika ani o wahacz. Dopiero na końcu zakładamy pedał hamulca patrząc czy nie opiera się o podnóżek. No i na koniec warto nie zapomnieć o zawleczce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|