Autor |
Wiadomość
|
Tessi27
|
Wysłany: Pon 9:02, 02 Sie 2021 Temat postu: Pływające koło |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 02 Sie 2021
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Cześć! Jestem w trakcie remontu mojej Shl ki 175 m11 z 1966 roku.
Jestem już na ostatniej prostej jednak napotkałem na kilka problemów.
1. Koło przednie jakby ,,płynie”
Póki co ustaliłem, że tulejki w gumie na dole amortyzatora przedniego są do wymiany ponieważ są kompletnie luźne. Z tego co się cały czas dowiaduje nie idzie ich nigdzie znaleźć, czy w takim razie została mi wymiana całego amortyzatora przedniego (komplet)?
2. Zbyt długi łańcuch
Macie może jakiś patent jak skrócić łańcuch o jedno oczko? Nie ma na nim żadnej ,,zawleczki”, jest on zbity w całość
3. Cieknący kranik
Wymieniłem kranik z zamiennika na oryginał, nie było w nim uszczelek więc dołożyłem. Czytałem, że lepiej zrobić je samemu ze skory (tzn wyciąć z kawałka skory) ponieważ te gumowe będą przeciekać. Ktoś już taki manewr wykonywał?
Z góry bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
halcik
|
Wysłany: Pon 21:23, 02 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
1. Winne nie są tuleje w amortyzatorze. Te możesz nawet zostawić, jeśli po dociśnięciu śruby nie robi się luka. Osobiście dorabiałem z węża zbrojonego. Guma pod amorami służy tylko tłumieniu drgań z amortyzatora. Za sztywność odpowiada tylko tuleja wahacza plus wyważone koło i ewentualnie luz na łożysku widełek. Całość sprawia że wahacz poruszać się może w jednej osi. A amortyzatory ten ruch jedynie hamują.
2. O jedno ogniwo nie, ale o dwa już jak najbardziej. Młotek, punktak i coś co podłożysz pod wybijany klin. Nie obijaj po łańcuch to nic mu nie zrobisz.
3. Ja kupiłem kilka zestawów i znalazłem taki który nie zmienił parametrów pod wpływem benzyny. Nie wiem o którym dokładnie piszesz: jest pod odstojnik, na pokrętle i na uszczelnieniu łączenia ze zbiornikiem.
Gdzieś mam też użyty skórzany, a gdzieś korkowy (korek od wina), wszystkie rozwiązania są dobre, ale wymagają cierpliwości i dokładności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tessi27
|
Wysłany: Wto 7:42, 03 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 02 Sie 2021
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Dziękuję bardzo za odpowiedź
1. W moim przypadku gumy przy tulejach są po prostu rozerwane, a śruba która amortyzatory przykręca jest luźna, co w takim przypadku najlepiej zrobić?
3. Zrobiłem uszczelkę ze skóry, mam nadzieje, że już będzie wszystko dobrze
Jeżeli potrzeba jakiś zdjęć oczywiście zrobię tylko proszę o wiadomość jakie
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Wto 23:36, 03 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
1. Mój błąd myślałem o tylnych a napisałem o przednich. Sytuacja jest ta sama, ale przednie widać może bardziej. Ludzie dorabiali też chyba z jakiegoś skutera chińskiego.
Ale odnośnie węża zbrojonego to kupujesz o średnicy zbliżonej do otwory, w środek wciskasz tuleje która wszystko rozpycha i jest to bardzo dobre i mocne usztywnienie. Osobiście polecam, bo miałem nawet problem aby umieścić tam tuleje.
3. Niech się sprawdzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|