Autor |
Wiadomość
|
Artur
|
Wysłany: Pią 19:59, 08 Mar 2013 Temat postu: Ural i jemu podobne |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ural, Dniepr, K750... Ruskie, czterosuwowe i z koszem. Ciężkie, wielkie, "skomplikowane" (w ruskim tego słowa znaczeniu). W sumie, to bardziej przypominają samochód (typu kabriolet ). Czy w dzisiejszych czasach mają jeszcze sens? Oczywiście w sensie praktyczności, awaryjności oraz najważniejszego, czyli frajdy z jazdy. W końcu za podobną cenę można kupić "bezawaryjnego" i "wygodnego" np. Polskiego Fiata czy starą Skodę. Bez marznięcia zimą, z radyjkiem, ogrzewaniem... Więc czy warto męczyć się jadąc z Vmax=80km/godz.? Jak jest z ich awaryjnością? Który najlepszy? I po części ponawiając postawione już pytanie - warto się tym zajmować? Czy lepiej zostawić to w spokoju na rzecz samochodów bądź zabytków typu Jawa, Junak czy SHL?
Oczywiście, porównując trzeba poruszać się w temacie starszych i "naszych" pojazdów, żeby zaraz porównania do Mercedesów czy Golfów nie nastąpiły.
Żeby nie było niejasności - temat ten nie dotyczy dylematu "kupić czy też nie". W najbliższym czasie i tak nie nabędę tego typu pojazdu (w przyszłości może), ale pytanie zadałem z czystej ciekawości. Po prostu kiedyś i tak nabędę coś większego, tylko albo będzie to samochód albo motór z koszem. W każdym razie coś, co będzie zdolne do "codziennej" jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mruty
|
Wysłany: Pią 20:06, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Ruskie sprzęty aż tak awaryjne nie są ale z dostępnością "normalnych" części jest problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
|
Wysłany: Pią 22:21, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wioski ;)
|
ruska maszina to ruska maszina. mróz -28 stopni a "Kaśka" chodzi jak dzika
przystosowane do ciężkich warunków , rzemieślniczych napraw i ciulowego paliwa.
idzie w każdy teren i niczego się nie boi.
normalny człowiek się z ruskim motórem nie dogada
gondola/kosz/wózek boczny... (jak zwał tak zwał) przydaje się niesamowicie.
jest zapas , miejsce na trochę narzędzi itd...
wchodzi od groma prowiantu i napojów alkoholowych
^szczególnie przydatne w przypadku zlotów , spotów i biwaków^
tylko że trzeba się nauczyć tym sprzętem jeździć.
jak kupiłem swojego ruska to wracając do domu pierwsze 3 zakręty ostrzejsze skończyły się dla mnie poza drogą. kosz przeszkadza przy szybkiej jeździe w zakręcie.
co do części to wszystko da się kupić/dorobić/zregenerować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CZESIO1958
|
Wysłany: Pią 23:27, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslowice
|
Da się żyć i tyle.
W warsztacie kumpla co chwila jakiś rusek z wózkiem lub solo jest.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
|
Wysłany: Sob 9:10, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wioski ;)
|
niezaprzeczalną zaletą ruska jest to że jak się go nie tyra ostro w błocie to nie trzeba często zaglądać doń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur
|
Wysłany: Sob 10:00, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
W sumie prawda może i jakaś w tym jest - w Mińsku też ruski silnik siedzi, w porównaniu z tym uralowskim - to go praktycznie nie ma (125 cm3), ale do przodu zawsze jedzie. O ile zadbany jest i wyregulowany.
A czemu niby inwestować i jeździć takim motocyklem z koszem, jak za podobną cenę można kupić samochód? Czy ta "frajda" rzeczywiście jest warta tego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daszkes
|
Wysłany: Sob 14:30, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żyrardów
|
Widzę że zmierzasz do podobnych przemyśleń jak kiedyś założyłeś temat dlaczego ludzie fascynują się starymi motocyklami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
|
Wysłany: Sob 15:59, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wioski ;)
|
artur auto to auto , a motór to motór.
ciężko to wyjaśnić ale nie da się porównywać tych dwóch odczuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
barteq
|
Wysłany: Pon 22:08, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Artur napisał: |
A czemu niby inwestować i jeździć takim motocyklem z koszem, jak za podobną cenę można kupić samochód? Czy ta "frajda" rzeczywiście jest warta tego? |
Jest warta
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Pon 23:14, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
Tyle, że nie każdy ma możliwość należeć do "zwartej" grupy
Jednak mimo to ta "frajda" jest warta całego zachodu z kupnem i remontem motocykla - lecz tylko dla prawdziwego pasjonata.
Przeciętny człowieczek, zafascynuję się chwilowo takim weteranem, bo to coś odmiennego. Odremontuje, a raczej komuś to zleci. Pojeździ, znudzi mu się to sprzeda i kupi coś innego.- a moim zdaniem too nie o to chodzii..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
|
Wysłany: Pon 23:46, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wioski ;)
|
z motórem jak z kobitą. jeden będzie kochał całe życie , inny wykorzysta i zostawi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur
|
Wysłany: Wto 16:39, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
I tu rodzi się kolejne pytanie - czy taki pojazd należy traktować bardziej jako zabytek czy jako taki pół-zabytek - czyli dbać trzeba, ale remont niekoniecznie, a i poszaleć można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
|
Wysłany: Wto 17:31, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wioski ;)
|
jeden dba pieści i pucuje inny ciora po bak w błocie i śniegu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur
|
Wysłany: Sob 9:52, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
A... bez wózka? Na ile - jakby nie patrzeć - spora waga pojazdu przeszkadza w jego użytkowaniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CZESIO1958
|
Wysłany: Sob 10:29, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslowice
|
Nie przeszkadza wg. mnie.
Honda Gold wing jest gorsza w opanowaniu. A inaczej do każdej maszyny trzeba się przyzwyczaić. W tych ruskach wkurza mnie tylko ta wajcha zmiany biegów. A raczej mały dystans do cylindra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|