Autor |
Wiadomość
|
Suchy
|
Wysłany: Śro 17:35, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Ja człwiek po wielu bojach z urzedami to widze tak.
POJAAD KTÓRY MA SKONCZONE 40 LAT NIE PODLEGA OC, wiec wtórrnik bo tak sie to chyba nazywa poprawnie nie wymaga oc, ani przeglądu. I w sumie lepiej się dowiedzieć za wczasu co i jak z papierami tego motoru, żeby nie było zdziwka po remoncie przy rejestracji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bitels
|
Wysłany: Śro 23:15, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wtórnika nikt mu nie wyda bo do tego musi być osobiście właściciel, a dziadka przecież nie wskrzesi.
Jedyne co może dostać to : Zaświadczenie do rejestracji pojazdu ,na tym nie mozna jeździć ale przegląd wykonają bezproblemowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenix
|
Wysłany: Śro 23:50, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Suchy napisał: |
POJAAD KTÓRY MA SKONCZONE 40 LAT NIE PODLEGA OC, |
A ja myślę, że tu trochę fantazjujesz. Bo co to za różnica jeśli ktoś przywali mi w samochód 40-letnim gruchotem, to będzie mniej bolało? albo blachy mi same odrosną? To chyba nie jest że jak ma 40 lat to nie musi mieć polisy OC. Przypomnę tylko jeszcze że skrót OC oznacza odpowiedzialność cywilną, czyli obowiązek naprawienia wyrządzonych szkód i jak pojazd o niskiej wartości (bo stary i np. jest to komar) przywali mi w drzwi mercedesa, i szkoda kilkadziesiąt razy przewyższa wartość "40-latka" to w imieniu właściciela płaci ubezpieczyciel, czyli na przykład PZU.
Prawdą natomiast jest to, że dla weterana można wykupić polisę OC na krótki okres (np. okres wakacji, kiedy weteran będzie jeżdził), nie na cały rok.
Coś tu jest nieprecyzyjne w takim myśleniu o braku OC. A w sumie to kolega powinien pójść do swojego wydziału komunikacji i tam zapytać wprost: co muszę mieć, co muszę zapłacić i czego nie muszę płacić. Bo wydziały komunikacji najczęściej korzystają z przywileju lokalnego, indywidualnego interpretowania przepisów nie do końca jasnych. I to co jest skuteczne w Kielcach, wcale nie musi być prawdziwe np. w Opolu czy Rzeszowie.
Podobnie ma się rzecz jeśli chodzi o udowodnienie praw własności takiego pojazdu o małej wartości (powiedzmy 100-200 zł) - w niektórych wydziałach komunikacji idą na rękę i nawet sami sugerują co można a czego broń boże nie robić! Ale to musisz iść samodzielnie do wydziału komunikacji... Bo takie porady na odległość, w dodatku z zupełnie innego rejonu są nieprecyzyjne. Szkoda Twojego czasu i emocji: chyba że chodzi jedynie o zgrubne zapoznanie się ze sprawą. Innej wartości to raczej nie ma...
Co ja bym radził tak od strony praktycznej? Napisz - że tak powiem na brudno - umowę i idź zapytaj dosłownie tak: czy z taką umową to mogę zarejestrować stary motocykl? W tej umowie napisz jaki to motocykl, napisz cenę np. 100 zł - taka kwota przy wuesce jest dla nich do przyjęcia a nie potrzeba tego nawet zgłaszać w urzędzie skarbowym ==> do 1000 zł. Przecież cię nie zbiją i kary nie dadzą (mała szkodliwość czynu). A potem to zrobisz już to, co będzie wynikało z rozmowy, z jego podpowiedzi. Jak zaczniesz koło sprawy chodzić, to krok po kroku uzyskasz kompletną wiedzę i doprowadzisz rzecz do końca. Tylko cierpliwie, bez paniki.
Ale to muszą być podpowiedzi uzyskane konkretnie w twoim wydz. komunikacji. To będzie najbliższe prawdy .
Czy musisz mieć najpierw motor wyremontowany? W Kielcach np. nie musisz. Dostałbyś w wydz. komunikacji zaświadczenie (lub jakiś inny dokument, nie pamiętam) do przeglądu, a przecież wcale nie musisz go robić w następnym dniu. Zrobisz, jak już motor będziesz miał zrobiony. Byleby nie trwało to latami...
Bardzo długi mi ten post wyjdzie, ale program nie chciał zarejestrować nowego postu bezpośrednio jeden po drugim. Więc tak ==>
Pułkownik Dąbek napisał: |
Fakt...miałem wtedy 16-17 lat. |
No i wystarczy ci taki wiek! Nie pamiętam dokładnie, ale chyba od wieku 16 lat masz już ==> nie pamiętam jak to się nazywa ==> masz już prawo do podpisywania umów o prawie do własności. A to że umowa przeleżała u ciebie w szufladzie kilka lat to żadnej kary nie ma ! Bo ustawa wnosi obowiązek chyba w ciągu 30 dni, ale nie przewiduje żadnej kary za nie dotrzymanie tego terminu. Ja sam już ze trzy razy miałem takie sytuacje z zarejestrowaniem np. samochodu "z drugiej ręki ręki". Po prostu nie ma kary i gość w wydz. komunikacji sam to powiedział. Co mnie zresztą mile zaskoczyło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fenix dnia Czw 0:30, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Czw 7:15, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
O OC ,to był skrót myslowy, oczywiscie nie trzeba płacić OC w 40-to latakach jeżeli się nie jeździ po drogach publicznych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenix
|
Wysłany: Czw 23:41, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Jeżeli nie zamierzasz jeżdzić po drogach publicznych to w ogóle nie musisz płacić OC! Za żaden pojazd - nie tylko za 40-latka. Nie zapłacisz (bo nie masz obowiązku) nawet za nowo - zakupionego quada! (jeśli będzie on poruszał się jedynie po prywatnych drogach a nie po publicznych). To po co takie skróty myślowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:15, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Dzięki wielkie. Teraz już mogę zamknąć wątek. Posłucham Fenixa i będę wypytywał w urzędzie.
Pozdrawiam wszystkich miłośników starych motocykli!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 16:43, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Fenix napisał: |
Jeżeli nie zamierzasz jeżdzić po drogach publicznych to w ogóle nie musisz płacić OC! Za żaden pojazd - nie tylko za 40-latka. Nie zapłacisz (bo nie masz obowiązku) nawet za nowo - zakupionego quada! (jeśli będzie on poruszał się jedynie po prywatnych drogach a nie po publicznych). To po co takie skróty myślowe? |
A tu się zdziwisz, jeżeli nie używam, smochodu, motorynki, quada, które są zarejestrowane na mnie, nie sa zabytkowe i nie skończyły 40 lat to mam obowiązek TEORETYCZNIE płacić OC nawet jak pojazd jest rozebrany na części, które stoją w garażu. Chyba, że pojazy są wyrejestrowane itp.
Więc jednak trzeba płacić OC nawet jak się nie jeździ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Wto 15:50, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jeśli chodzi o to OC - pytałem się gościa w Warcie ostatnio to mówił że nic nie mogą zrobić bo w sumie co mają zrobić? Jeżeli nie płacisz OC to nie możesz jeździć po drodze i tyle. I nie zgodzę się z Suchym, że każdy nowy pojazd trzeba opłacać. OC służy do poruszania się po drodze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:19, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
"Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest jednym z najczęściej zawieranych ubezpieczeń w naszym kraju, jest ono również jednym z nielicznych obowiązkowych ubezpieczeń w prawie polskim. Każdy kto posiada pojazd musi, pod groźbą kar administracyjnych, zawrzeć umowę ubezpieczenia OC pojazdu. (...) Jeżeli jesteś właścicielem pojazdu, nie jest ważne czy z niego korzystasz czy nie, jeżeli pojazd jest zarejestrowany to musisz posiadać umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdu. Umowę ubezpieczenia OC musisz przedłużać na kolejne okresy chyba, że pojazd sprzedaż lub wyrejestrujesz."
Link : [link widoczny dla zalogowanych]
Swoją drogą słyszałem, że jeśli pojazd ma ponad ileś tam lat (40 powiedzmy) to nie musi być ciągłość OC. To jeszcze musze poszukać w sieci.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:19, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wild
|
Wysłany: Wto 16:24, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
O kurczę
Czyli to ja nie mam racji.
Czyli mój motocykl jest teraz w matrixie- dosłownie bo nie było ciągłości opłat, a jest niewyrejestrowany.
Co za durne przepisy, jak zwykle zdzierają z ludzi kasę na każdym korku, niedługo wat pójdzie do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
picek
|
Wysłany: Wto 17:46, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
Kurbat nie musisz szukać w sieci tylko na naszym forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Wto 18:05, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Krzysztof napisał: |
O kurczę
Czyli to ja nie mam racji.
Czyli mój motocykl jest teraz w matrixie- dosłownie bo nie było ciągłości opłat, a jest niewyrejestrowany.
Co za durne przepisy, jak zwykle zdzierają z ludzi kasę na każdym korku, niedługo wat pójdzie do góry. |
Przepisy są dla ludzi, i nie trzeba wszytskiego tak brać na poważnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:00, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
picek napisał: |
Kurbat nie musisz szukać w sieci tylko na naszym forum. |
A forum to gdzie jest... w sieci
To poszukam jeszcze, chociaż mała podpowiedź mile widziana
|
|
Powrót do góry |
|
|
barteq
|
Wysłany: Czw 22:09, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 1:00, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
|
Witam.
Mam nadzieję, że po tak długim czasie ktoś jeszcze mnie wspomoże.
Byłem w urzędzie z umową spisaną na mnie (w wieku 16 lat w 2001 roku przed śmiercią dziadka) i pani powiedziała, że nie ma z tym problemu. Okazało się po długich poszukiwaniach w archiwach, że numer rejestracji spisany ze zdjęcia oraz numery ramy nie zgadzają się ze sobą i co gorsze żadne nie należały do mojego dziadka.
Wynika z tego, że dziadek już musiał lewe umowy i rejestracje kombinować bo motor nie był na niego.
Czy jest jakaś możliwość stwierdzenia mojej własności względem motoru? (bo tak naprawdę wniosek taki, że nawet dziadek nie był właścicielem?)
Czytałem trochę o zezłomowaniu i rejestracji takiego pojazdu, lub o sprawie sądowej o zasiedzenie w dobrej wierze?
Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie lub pomysły chętnie wysłucham
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|