Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M17 Gazela->[M17] 1969 WSR

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
[M17] 1969 WSR <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 21:54, 30 Lis 2008 Temat postu: [M17] 1969 WSR







W zasadzie prace trwają już chyba z rok, no ale tak to jest jak się chce wszystko porządnie zrobić i to w dodatku samemu Wesoly

Także przedstawiam remoncik mojej gazelki. (wrzuta z mojego lokalnego forum motoryzacyjnego)

Oto moja maszynka, za której remont wziąłem się w te święta :-)

Jest to SHL M17 Gazela, czyli kwintesencja stylistycznej awangardy PRLu :-P

Motorek pochodzi z 1969r. silnik 2 suwowy 175ccm, później po niewielkich modyfikacjach stosowany w WSK 175 Mam go od 11 lat, nawet wyżyłem się na nim artystycznie remontując go za młodu. wyglądał wtedy tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety, jak powszechnie wiadomo miałem pożar w garażu i maszynka nieco się przypiekła, na szczęście w odróżnieniu od plastikowej FZRy nie uległa spaleniu (na zdjęciach razem z przysmażoną RD brata):

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Jako że od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem remontu, zakupiłem 2 gazelkę jako dawcę części:

[link widoczny dla zalogowanych]

Która to bez problemu mieści się w szafie :-D

[link widoczny dla zalogowanych]

Kilka fotek po wprowadzeniu na miejsce rozbiórki:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Jak widać katapulta działa bez zarzutu Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Motorek został rozłożony na najmniejsze elementy i przejdzie porządną kurację odmładzającą Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Póki co udało mi sie przetoczyć bębny, co by sprawnie zwalniała:

[link widoczny dla zalogowanych]

Części które pójdą do cynkowania:

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety z powodu braku czasu i nieobecności mojej w domu remont będzie się strasznie ślamazarzył, względy finansowe też nie pozostają bez wpływu, ale co tam prędzej czy później będzie laleczka Wesoly I mam nadzieję, że jeśli nie w przyszłym roku, to może za dwa lata stanie koło nyski na placu podczas orkiestry :-)

Jakbyście znali adresy jakichś dobrych galwanizerii z okolicy to chętnie przygarnę ;-) trzeba wykonać nowe chromy i cynki. Do tego jakby ktoś orientował się, czy w insgrafie (tam gdzie sherifff malował proszkowo element bemenki) wypiaskują i pomalują mi proszkowo ramę to też byłbym wdzięczny Wesoly.

A na koniec klimatyczna fotka z epoki, zwróćcie uwagę na szachownicę na amortyzatorach, tuningowy hit tamtych lat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Podczas mojej nieobecności dzięki uprzejmości Sherifff'a, Mara co ma 16 wentyli i brata najmłodszego (za co jestem im bardzo wdzięczny Wesoly ) udało się wypisakować, a nastepnie położyć lakier proszkowy na ramę i parę drobiazgów:



Poza tym od dłuższego czasu trwa powolna i mozolna akcja pod kryptonimem "lustereczko powiedz przecie" 8-) :







Prace poszłyby na pewno trochę bardziej do przodu, ale niestety w Szczecinku nie udało mi się kupić nigdzie podkładu epoksydowego (a tylko taki wchodzi w grę na goły metal - antykorozyjny). W Poznaniu tez niebardzo wiem gdzie takie cudo nabyć, prawie wszędzie te cholerne lakiery wodne, więc zapewne po farbki wybiorę się do kuzyna (tam przynajmniej jest gość co ma dobre klasyczne materiały słusznych firm Wesoly) a to jeszcze dalej :-P

No i jeszcze jest dylemat czy części alu np silnika nie lepiej wyszkiełkować.

Jak wygląda polerka macie wyżej, takze jak ktoś ma pomysł to niech mnie przekonuje :-P

Pozdrawiam Wesoly

No chba nie myślicie, że zarzuciłem wszelkie działania w tym kierunku, poddałem się czu cuś :-P Chroniczny brak czasu uniemożliwia ostre działanie w temacie, ale tak czy siak się coś dzieje. Póki co śledzę allegro i kupuję potrzebne fanty, takie jak np fabrycznie nowy, oryginalny odbłyśnik, czy emblematy na bak (cholernie trudno coś takiego nabyć a mi się udało :-D :

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu tłumik (ma tylko 2 malutkie wgniotki :-D, nie muszę chyba dodawać że też jest niezdobywalny w takim stanie :-P):



A oto okówka błotnika (również rzadko spotykana w handlu...):



Obecnie w wolnej chwili zajmuję się małymi pracami blacharskimi, czyli łataniem dziur po tuningu z tamtych lat, łataniem pęknięc i zużyć czy poprawianiem gwintów.

Dajmy na to np taki ceownik bagażnika (po kiego wała była tam dziura nie wiem, w oryginale jej nie ma, mam nadzieję że przed pochromowaniem wyrównają to ładnie jakoś brązem ...)

1. Prostowanie



2. Dziurozalepianie





3. A tu blacha siedzenia, wbrew pozorom jedna z najlepiej zachowanych w kraju :-P częściowo pospawana (mam tylko nadzieję, że nie zniknie podczas piaskowania :-P)



4. A tak wyglądają małe prace blacharskie, tu na przykładzie osłony łańcucha:







5. Płonąca porterówa 8-)



6. Chyba jedyny w mieście MIG w wersji rat rost :roll:



Niewątpliwie jestem prekursorem tego stylu w narzedziach warsztatowych :-P

W zasadzie to nie dzieje się nic specjalnie podniecającego, ale i tak fajnie że małymi kroczkami jakoś do przodu Wesoly

A teraz aktualne, z tego weekendu.


W sobotę udało się wypiaskować blachy w piaskomecie (www.piaskomet.pl) którą to firmę mogę z czystym sumieniem polecić wyszło dokładnie, czysto i blachy nie zmieniły kształtu Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Później trzeba było to porozwieszać i pomalować (podkład epoksydowy).

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jako, że epoksyd dobrze jest wygrzać następnego dnia to co się zmieściło poszło grzać się do piekarnika, a to co nie pod grzejnik, ale skoro udało mi się w tum samym malutkim piekarniczku umieścić bak to sądze, że inne duże rzeczy też wejdą, przynajmniej częściowo Wesoly Ee felgi nie weszły, trzeba bedzie pogrzać opalarką...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Musze przyznać, że wygrzany podkład robi się kur*** twardy :-D

Sorry za zamieszanie z rozmiarami zdjęć, ale tych starszych chyba nie mam możliwości wrzucenia jako miniaturki.

Jeśli macie jakieś sugestie, opinie, pomysły (np. kto wysyłko i dobrze wypełni ubytki i pochromuje elementy) śmiało piszcie, możliwe że przyczynicie się do pomyślnego odrestaurowania machiny:)
Powrót do góry
maci3j11
PostWysłany: Nie 23:27, 30 Lis 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koźmin Wlkp.

oo no ladnie Mruga niezle idzie Mruga powiedz mi czym polerowales?? bo efekt przedni Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 23:57, 30 Lis 2008 Temat postu:







No właśnie nie do końca jestem zadowolony (jak się mocno przyjrzeć widać malutkie ryski po paście polerskiej), ale to jeszcze nie koniec polerki, spróbuję dokończyć autosolem.

Generalnie dosyć prosto:
Papiery 180-400 a potem pasta zgrubna i wykańczająca (jakieś zagramaniczne), do tego krążki filcowe (zakupione na motobajzlu).

Zastanawiam się, czy dałoby radę tę polerkę pokryć bezbarwnym proszkowym... może ktoś to ćwiczył już?
Powrót do góry
bitels
PostWysłany: Pon 19:42, 01 Gru 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

Da się pokryć ale straci połysk. Tak robią w motocyklach japońskich. Najpierw jest pasywowanie kwasem azotowym potem lakierowane inaczej zaraz zejdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Wto 23:50, 02 Gru 2008 Temat postu:







No tak, w ltd miałem tak zrobione ranty fabrycznie a i w felgach samochodowych też takie zabiegi stosują. Trzeba będzie się rozejrzeć. Dzięki Wesoly

Jeszcze pytanko mam:
- jak dam do chromowania tłumik, to czy podczas zdejmowania starych powłok ulegnie on samowyczyszczeniu w środku? Mruga
Powrót do góry
bitels
PostWysłany: Wto 23:53, 02 Gru 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

A który galwanizer podejmie się ci chromować bez zaczopowanego środka, cała kąpiel do odtłuszczania do kanału. Hyhy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Śro 0:01, 03 Gru 2008 Temat postu:







Łeeee, to trzeba wyczyścić póki można Wesoly
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Śro 21:33, 03 Gru 2008 Temat postu:







No napewno Ci nie tego nie pochromują..jak ja się o to zapytałem...To mi odpowiedział ze "Chyba Pan na Glowe Upadl"....A ogólnie widze ze remont bardzo dokładnie jest wykonywany....I tak powinno byc..Panowie i Panie oto przykład prawidłowego Odrestaurowania Motorka...Przynajmniej dla forumowiczów którzy chca odnowić sprzecik to dobra wskazówka...Fota po focie...Chodz nie jestem zwolennikiem polerki,ale przyznam ze bardzo efektowanie Ci to wyszło...Powodzenia w Remoncie.. Wesoly
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Śro 23:41, 03 Gru 2008 Temat postu:







Póki co rozglądam się jeszcze za firmami i nikt nie odmawiał chromowania tłumika, ale czekam jeszcze na parę maili z galwanizerii bliżej mojej okolicy.

P.S. do końca remontu jeszcze sporo czasu, ale staram się jak tylko mogę Wesoly Doświadczenie mnie nauczyło, nic na hurra tylko spokojnie i dokładnie to powinno osiągnąć się zamierzony efekt Wesoly

A polerka jak polerka, też jestem zwolennikiem orginałów, ale Gazelka to nie Sokól 1000 więc na to jedno jedyne odstępstwo (no może poza wodzikami w skrzyni Mruga ) sobie pozwoliłem.

O a wczoraj zrobiłem takie coś, bardzo przydatne zwłaszcza do "nowych" przednich amorów z allegro, które mają sporo dłuższe spręzyny i rękami za bardzo nie da rady ich rozebrać.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
bitels
PostWysłany: Czw 17:03, 04 Gru 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

Co do nowych przednich amorów z allegro to polecam je tylko jako części zamienne , a nie zakładać do motocykla ,bez wymiany uszczelniaczy.Parę osób już założył i zaczęły zaraz lać. Ja zaraz po zakupie rozebrałem je wywaliłem stare uszczelniacze i zamontowałem w nich swój patent( tulejka prowadząca przerobiona na normalizowany pierścień simmera) oczywiście olej amortyzatorowy mobila

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Czw 17:11, 04 Gru 2008 Temat postu:







Dlatego też je rozebrałem. Trochę się różnią, mają niżej poprowadzony dolny pierścień i wyższą sprężynę. Jeśli jeździsz na tych z allegro napisz jaki komfort i prowadzenie w porównaniu do orginałów.

A co do uszczelniaczy to się niedługo wybiore do hurtowni technicznych i zobaczę jakie mają, a później będzie dopasowywanie...
Powrót do góry
bitels
PostWysłany: Czw 17:16, 04 Gru 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

I tak musisz toczyć prowadnicę ,aby coś z tego było Wesoly
Ale te z dłuższymi sprężynami były montowane fabrycznie moja z 69' takie miała , jeździłem na tych i tych nie ma specjalnej różnicy Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Czw 17:50, 04 Gru 2008 Temat postu:







Myślę, że spokojnie można spróbować roztoczyć górną tuleję ślizgową pod simmering 10x18x5 lub 10x19... zależy jakie będą w sprzedaży Wesoly

Bitels mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie (zapewne nie ostatnie Hyhy ) czy zastosowanie poliamidu (http://www.allegro.pl/item493194423_poliamid_pa6_boramid_ertalon_tarnamid_walek_fvat.html) zamiast silentbloków to dobry pomysł (tak czytałem już to o poliuretanie) jeśli tak to z jakimi pasowaniami (nie tylko do amorów, ale tez do wahacza i wahaczy przód).

Dzięki za pomoc!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:39, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Czw 22:25, 04 Gru 2008 Temat postu:







Szacunek dla kolegi za profesjonalne podejście do renowacji motyocykla. Na pewno twoja maszyna otworzy gębę niejednemu zainteresowanemu co to za motocykl, bo jednak coraz mniej osób rozpozanje na ulicach Gazele...
Powodzienia!!
Powrót do góry
bitels
PostWysłany: Czw 22:45, 04 Gru 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

Poliamid się nie nadaje zamiast tulei metalowo-gumowych.
Po prostu jest za sztywny. Ale na tuleje ślizgowe wahaczy jak najbardziej.
Wszystkie pasowania (z szacunkiem - jeżeli miałeś rysunek techniczny i kumasz coś z wymiarowania i pasowań wałków ale skoro pytasz myślę ,że tak:)) i pasowania ślicznie jest to rozpisane w formie tabelki z odchyłkami w małym Pancewiczu. Jeżeli nie masz to ci wkleję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bitels dnia Czw 22:45, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny Strona 1 z 4

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M17 Gazela->[M17] 1969 WSR
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group