Autor |
Wiadomość
|
Marcio
|
Wysłany: Czw 15:56, 25 Gru 2008 Temat postu: [S01] - stan techniczny oraz uszczelki |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Witam
Chciałbym żebyście ocenili stan techniczny kilku części z mojego silniczka. Czy wogole nadaja sie do jazdy po prawie 27 latach stania. Tłok może da się jakoś wyszlifować bo ten narzut nie jest duży.
I jeszcze jedno. Skąd mogę dostać uszczelki do S01? Podobno można zrobic je samemu z odpowiedniego papieru tak?
Tutaj fotki.
Magneto
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłok
[link widoczny dla zalogowanych]
Cylinder
[link widoczny dla zalogowanych]
Nagar w Karterze - jak wyczyścić?
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pawe86
|
Wysłany: Czw 16:32, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
wiesz co mozna jezdzic na czesciach nawet gorszych tylko czy jest sens? jezeli chodzi o cylinder to mozna zrobic szlif za 40zl i drugie tyle dac za tlok, moze byc od wfmki. magneto zawsze mozna ozywic jak magnesy sa sdobre a kartery wystaczy czyms umyc. jezeli chodzi o uszczelke to ja robie z tektury(moze byc blok techniczny) i skladam to wszystko an hermetyk, natomiast slyszalem o dobrej substancji o koloze szarym ktora jest podobno bardzo dobra ale jak raz zlozysz to lepiej nie rozbierac ponownie.... nie pamietam nazwy
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcio
|
Wysłany: Czw 21:08, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Moge dac do szlifu cylinder i tlok? Bedzie dzialac nadal? Czy tylko cylinder do szlifu i jakis nowy tlok?
O oryginalny tlok lub chociarz z tamtej epoki nie jest specialnie latwo a wyroby zoltkow o kant dupy rozbic mozna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Czw 22:03, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Marcio napisał: |
O oryginalny tlok lub chociarz z tamtej epoki nie jest specialnie latwo a wyroby zoltkow o kant dupy rozbic mozna. |
Z tego powodu ja bym jeździł na tym i tak dalej zajedziesz niż, na współczesnym. A pozatym ile Ty m04 planujesz jeździć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcio
|
Wysłany: Czw 22:15, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Ja mam M05 i nie wiem czemu pytasz jak dlugo
Mozecie odpowiedziec nt. szlifow?
ED: co myslicie o tych tlokach? czy aby na pewno sa z lat 60 i nie sa to chinskie shity? Ten 1 wydaje sie bardziej wiarygodny no ale wypowiedzciesie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcio dnia Czw 22:36, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Czw 23:30, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Tzn, jakie roczne przebiegi, ja bym dojeździł jeszcze to co masz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcio
|
Wysłany: Czw 23:35, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Tlok sprobuje przeczyścić recznie i zobacze co z tego wyjdzie.
Pierw trzeba zdac na prawko a potem myslec o przebiegach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Czw 23:48, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
ale mozesz sobie teraz dobry tlok zrobic za ok 150zl na zamuwienie jak nie chcesz wspolczesnych, natomiast tak jak mowie tlok do wfmki orginalny mozna jeszzce dostac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Pią 2:44, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Na oko to raczej cylindra i tłoka nie zweryfikujesz. Przydała by się do tego średnicówka i mikrometr, chyba ,że masz na cylindrze widoczny próg to szkoda się bawić w stare.
Ja uważam ,że lepszy najgorszy nowy dokładnie wygotowany i dopasowany z luzami jak podaje książka na 0,06 a nie jak robią szlifierze na 0,03 współczesny tłok, niż stary latający w cylindrze jak żyd po pustym sklepie , może on narobić więcej szkód niż pożytku.
O chińskie tłoki nie musisz się martwić bo jeszcze ich nie robią u nas jeszcze to się opłaci klepać. Almotowskie jeszcze nie są najgorsze.
Uszczelkę zrób sobie z płyty uszczelkarskiej typu GAMBIT, łatwo z niego wyciąć a materiał jest bardzo szczelny i wytrzymuje temperaturę i wysokie ciśnienie. Tekturowa ja bym nie polecał.Nawet oryginalne fabrycznych z tektury nie robili. Oryginalne były z azbestu. Hermetyku też nie polecam to przeżytek z tamtej epoki. Ja składam silniki tylko na pastach uszczelniających takich jak składa się wszelkie pokrywy czy miski olejowe w samochodach japońskich. Bardzo szczelne połączenie łatwe w razie czego do rozebrania, a co najważniejsze koloru szarego ładnie komponuje się z połówkami silnika i nie szpeci go czerwona kreską
Link do gambitu :
[link widoczny dla zalogowanych]
Najlepsza do tych celów AF 200 uniwersal co najważniejsze płyty występują w różnych grubościach
Co do czyszczenia nalotów z nagarów , to moczenie w nafcie albo w jakimś dobrym płynie do mycia silników. Potem zaostrzony drawniany patyczek i skrobanie. Ja osobiście używam do czyszczenia takich nalotów szczotki z włosiem nylonowym lub mosiężnym(nie mosiądzowanym!!! to ważne!!!!).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bitels dnia Pią 2:53, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 11:20, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
|
bitels napisał: |
Co do czyszczenia nalotów z nagarów , to moczenie w nafcie albo w jakimś dobrym płynie do mycia silników. Potem zaostrzony drawniany patyczek i skrobanie. Ja osobiście używam do czyszczenia takich nalotów szczotki z włosiem nylonowym lub mosiężnym(nie mosiądzowanym!!! to ważne!!!!). |
A czemu nie papierem ściernym? Ja u siebie zawsze papierkiem robię i uważam, że jest dobrze .
Bitels, mam pytanie co do tego gambitu- ile kosztuje taka płyta gambitu uniwersalnego? I jaka grubość tej płyty jest optymalna dla silników(np. omawianego w temacie S01)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
picek
|
Wysłany: Pią 11:45, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
Pomierz wszystko dokładnie, podaj wymiary na forum a wtedy doradzimy Ci co z tym zrobić.
Wprawdzie zgadzam się z bitelsem ale jako że ostatnio przeczytałem o spęczaniu (automobilista 12/2008) to zaproponuje byś się zastanowił czy nie warto przetestować tej metody w swoim silniku, na swoim tłoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Pią 13:26, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Picek nie sądzę aby ktoś z tego forum był w stanie spęcznieć tłok.
To tylko wygląda prosto na zdjęciach i w opisie. Tłok to nie zwykły walec tylko owal o specyficznych wymiarach ,które spowodowane są zmienną rozszerzalnością cieplną aluminium. Niezachowanie któregoś z nich spowoduje zatarcie silnika. W przypadku silnika S01 do którego dostępność tłoków i cylindrów nawet z pierwszych serii jest bezproblemowa zabieg taki wydaj mi się całkowicie niepotrzebnym eksperymentem.
Płyty uszczelkarskie są niedrogie arkusz formatu A3 to koszt 10-15pln. Dobrą ich zaleta jest to ,że uszczelkę mozna z nich delikatnie wyklepać.
A co do grubości płyt uszczelkarskich ,ja zawsze miedzy połówkami silnika staram sie stosować jak najcieńsze ,albo najlepiej wcale eliminować ten element z silnika.
Uszczelka między połówkami silnika tak naprawdę nie jest po to aby uszczelnić połączenie, ale po to aby wyrównać połączenie obu powierzchni karterów. Przykładowo w silnikach MZ w których to poziom techniczny i technologiczny obróbki i zastosowanych materiałów o lepszych parametrach rozszerzalności cieplnej spowodował całkowite usunięcie tego elementu. Połączenie uszczelnione jest tylko masa uszczelniającą.
Bardzo ważną rzeczą przed montażem jest sprawdzenie wypaczenia obu kraterów.
Element kładzie się na płycie traserskiej po czym między płytę a szczelinę próbuje wsunąć listek szczelinomierza. Jeżeli się to udaje karter wędruje na szlifierkę stołową i jest równany tak jak planuje się głowicę samochodowa.Jeżeli szczelina nie jest zbyt, duża docieram na samej płycie traserskiej za pomocą pasty do docierania zaworów.
Stop stosowany na kartery silników polskiej produkcji niestety ma duże tendencje do wypaczania, dlatego sam producent nie przewidywał wymiany jednej z połówek , silnika tylko obydwu na raz. Ja tej zasady przestrzegam i wiem z własnego doświadczenia ,że połówki z karterów z różnych partii produkcyjnych maja inne własności fizyczne co prowadzi do późniejszego wypaczania i rozszczelnienie silnika.
Każda z połówek jest indywidualnie oznaczona tym samym trzycyfrowym numerem w tylnej części silnika.
W silnikach W2 posunięto się jeszcze dalej i nawet pokrywa sprzęgłowa jest dobierana do połówek silnika .
Bardzo ważna rzeczą wpływającą na żywotność o odkształcenia jest kolejność odkręcania i zakręcania śrub łączących kartery.
Odkręcone w nieprawidłowej kolejności powodują chwilowe gromadzenie się naprężeń w innych częściach , nieprawidłowo dokręcone spowodują wypaczenie co przy dojściu czynnika temperatury podczas pracy silnika spowoduje pogłębienie wypaczenie i co za tym idzie wcześniejsze lub późniejsze rozszczelnienie silnika lub szybsze zniszczenie łożysk lub uszczelniaczy silnika lub skrzyni biegów.
Wypaczenie karterów powoduje też zmianę kątów pracy czopów wału korbowego co wpływa na wycentrowanie wału korbowego co za tym idzie działa niszcząco na łożysko stopy korbowodu. Granica błędu w centrowaniu wału wynosi 0,03 każdy dodatkowy dalszy błąd powoduje wibracje co działa na łożyska i pierścienie uszczelniające.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bitels dnia Pią 13:33, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Pią 13:59, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Ja osatnio odkryłem z wielkim zdziwieniem , że do uszczeniania skrzyni dekli itp., można stosować silikon uniwersalny z dużej taniej tuby pistoletowej, a nie koniecznie drogi motoryzacyjny w mikrotubeczkach. Nie rozpuszcza go olej, wg fabryki wytrzymuje 150C , a szary kolor czyni go niewiadrygodnie estetycznym. Wydechu bym nim nie uszczeniał ale do dekli jest w sam raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcio
|
Wysłany: Pią 14:15, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Czyli najlepiej wyczyscic tlok pozakladac pierscienie i sprobowac zlozyc silnik na tych czesciach? Potem w zaleznosci jak bedzie dzialac myslec o wymianie? Tlok i cylinder powinny dac sobie rade ew. wymienie tlok bo to on jest w najgorszym stanie i nie jest to masakryczny wydatek natomiast cylinder to juz cos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Pią 14:16, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
jezeli chodzi o owal tlokow to zgadzam sie z bitelsem, znam goscia ktory tylko owalizowal zakupione nowej prod tloki zadnych obrobek cieplnych i dawaly one rade jak te ze starej produkcji, a po za tym tloki robione wspolczesnie zazwyczaj sa zrobione jak kolek(walec) a tloki powinny sie zwazac od dolu w strone denka, lekki storzek i ponadto owal zgodnie z parametrami, bo jezeli chodzi o stop z jakiego sa wykonywane tloki to on sie zgadza raczej z fabrycznym, natomiast struktura metalu niekoniecznie, ale jednak gore bierze obrobka wykanczajaca,
jezeli ktos jest zainteresowany to wiem gdzie mozna zrobic sobie tlok na zamowienie wraz z pierscieniami, cena takiej zabawy to jak juz pisalem ok 150 zl ale jest pewnosc ze tlok ma prawidlowa strukture i ze jest z dobrego stopu.... a co do obrobki w tym zakladzie mam watpliwosci...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|