Autor |
Wiadomość
|
Suchy
|
Wysłany: Wto 6:06, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
To może za słabo dokręcałeś nastepnym razem załóż na klucz jakąś rurkę to będziesz miał wiekszy moment obrotowy i mocniej dokręcisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
drix1994
|
Wysłany: Wto 7:59, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
a przy okazji może ci się uda zerwać gwint na śrubie albo wale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Wto 8:55, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Może tak źle nie będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:41, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
nie bylo slabo. bylo tak dokrecone ze nie moglem tego odkrecic wiec podejrzewam ze bez wymiany trzpienia sie nie obejdzie:(
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Wto 23:21, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
hmm... dziwne... mi jak klina ścinało to śruba trzymająca magneto z reguły była poluzowana... a jak klin był dobry i dokręciłem to sie trzymało dobrze.. więc dziwne, że klina ci urwało, a śruba była mocno dokręcona po zerwaniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 8:22, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
no odkrecalem ja jak byla zerwany klin. Wydawalo mi sie dziwne ze nie chce odpalic. Odkrecam i klina nie ma, a naprawde dobrze dokrecone bylo. Juz sie balem ze gwint przekrece.
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Czw 9:05, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
Próbuj zmienić czop...może Ci to coś pomoże..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:55, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
mam z ojcem taka koncepcje. Wsadze klin, nie bedziemy zakladac magleta tylko zaspawamy wszystko dookola, wszystkie wyrobienia, pozniej odetniemy to gumowka i ladnie wygladzimy, wyjmiemy ten klin i zostanie ladna dziurka na nowy klin. Zalozymy magneto i powinno smigac. Co wy na to? Chyba ze macie jakis inny pomysl jak to zrobic bez rozbierania bo to strasznie duzo roboty jest:(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 21:13, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
A może klej klin na klej do metalu a jak go zetnie to się potem będziemy martwić, ale zawsze jakoś wyjdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:24, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
a to tez nie glupie... ogolnie to by sie przydala jakas breja co by wypelnila ta dziure i zrobila sie po wyschnieciu dosc twarda zeby znowu mi klina nie wyrwalo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 21:37, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Posłuchaj mnie uwaznie. Klin nie jest poto żeby trzymał koło i przenosił obciążenia. Klin ma tylko ustalać. Więc jak włozysz na klinie i dokręcisz to nie powinno sie obrócić ni ruszyć, bo to śruba trzyma magneto. A to że masz wyrobione gniazdo to raczej nie jest przyczyna jego scinania. Jak zakładasz koło to postaraj sie jedynie wyśrodkować koło i klin na wałku. I jak dokręcisz powinno być spoko. Tyle, że zawsze po zdjeciu koła jak masz takie zuzycie , musisz kontrolować ustawienie zapłonu. Uff zmęczyłem się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
|
Wysłany: Nie 23:11, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
No to ja Cię wyręczę: kiedy okolice rowka na klin są rozjechane,to po bokach średnica stożka jest grubsza "w mięsie", więc prędzej krzywka na kole magnesowym pęknie,niż on to dobrze usadzi i dokręci...
Nie ma rady-trzeba wymienić prawy trzpień wału.Albo nie ruszać się za wieś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Pon 7:17, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
A jakby zrobiłby sobie klina z wiertła i założył to by może nie ścinało, bo wietrło trwardsze od klina tego zwykłego...? Wtedy to nawet by sobie na grubość do rowka by mógł dociąć. pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:49, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
Aż mnie ciarki przechodzą jak to czytam : " Klin nie jest poto żeby trzymał koło i przenosił obciążenia",czy pomysły ze spawaniem lub wykonywaniem klina z wiertła (ciekawe jak). Jedyna rada to jak napisał Dokotor wymiana. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Pon 8:56, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
A mi się zdawało, że do siłowgo trzymania koła jest śruba, inaczej klina scina jak zapałkę, ale cóż ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|