Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:28, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
|
Doli_M11 napisał: |
Mi to sprawia przyjemnosc:) Jak od czasu do czasu znajde chwile zeby isc do warsztatu i nawet nie przebierajac sie w robecze ciuchy, upaprac sobie ręce Ja to uwielbiam. |
Mnie też to sprawia radość . Ale nie lubię tego "poślizgu" i tłustości po myciu czegoś ropą. Jak się myje benzyną to jest zupełnie inaczej(takie moje odczucie) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ronin
|
Wysłany: Śro 11:10, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice (Jaworzno)
|
Ja tam lubię zapach benzyny o poranku Dawno już nie spaprałem sobie rąk ale jest w tym coś... Jak czyściłem ropą kartery to śmierdziałem potem jak cap ale frajda była jak cholera Jakiś czas temu kupiłem bak do mojej eli - uszczelka i korek jest, czasem zachodze do piwnicy żeby się sztachnąć wiekowymi oparami beznzynki To samo uczucie ogarnęło mnie w Muzeum Techniki w Warszawie, ten specyficzny zapach staroci, kurzu, smaru... No przecież wiecie o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek_spox
|
Wysłany: Śro 13:02, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszków/Kraków-DS14kapitol
|
fetysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doli_M11
|
Wysłany: Śro 17:10, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
No to w takim razie ja tez jestem fetyszystą A nie wiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 9:51, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
|
Witam. Czym szybko, dobrze i skutecznie wyczyscic cylinder (glownie zeberka)?pozdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Pon 10:23, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Hehehe, to może zaprosimy jeszcze nasze Panie zforum i urządzimy gdzies w grażu takie zbiorowe spotkanie Oczywiscie żart
A co do cylindra to ja czyściłem sznurkiem, ale bez usuwania oryginalnej czarnej farby z niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:38, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
|
Jeśli cylinder jest żeliwny, a farba na nim jest w kiepskim stanie lub już jej nie ma to proponuję rozwiazanie zastosowane przeze mnie. Oddałem cylinder do wypiaskowania, a następnie pomalowałem go czarnym lakierem żaroodpornym (niezbyt gruba warstwa żeby nie utrudniał chłodzenia cylindra) i wygrzałem w odpowiedniej temperaturze w piekarniku/kuchence. Po założeniu i odpaleniu - gdy silnik się rozgrzał przez kilka minut unosił sie jeszcze dym z lakieru, a potem było ok.
Plusy tego rozwiązania - rewelacyjny efekt niemożliwy do osiągnięcia domowymi metodami,
minusy - 40 zł na piaskowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:59, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
jak mocno trzeba przykrecic sprezyne przy sprzegle w silniku S32?bo chyba dokrecilem za mocno i musze 2 rekoma ciagnac za ciegno zeby cos wogole cos wysprzeglalo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:30, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
dokręca się do oporu i zabezpiecza kielichem (zagina się rant kielicha do środka)
Jeśli masz problem z wciśnięciem to coś jest nie tak, proponuje rozebrać i jeszcze raz złożyć.Zwróć uwagę na sprężynę czy nie jest za długa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
picek
|
Wysłany: Nie 11:11, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
jeszcze mi się nie zdarzyło by sprężyna była za długa - prawie zawsze jest za krótka. Ja proponuje przesmarować dobrze wodziki i kulkę, oraz zmierzyć sprężynę, nie może być za "krótka"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:53, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
witam ponownie. tym razem mam pytanko, jak zalozyc tlok aby nie zalozyc go odwrotnie ? tzn tylem do przodu i na odwrot
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:55, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Śro 7:43, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Na tłoku zawsze jest jakaś strzałeczka w kierunku wydechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:19, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
Strzałką do wydechu a zamkami w stronę gażnika (spotkałem się że strzałka była odwrotnie czyli w tą stronę co zamki)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:11, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
tak jak marco napisał uważaj na strzałkę czasami jest źle wybita na górze tłoka. zawsze kieruj się zamkami pierścieni. zamki w stronę gaźnika. wiem że w wsk 175 są bardzo duże kanały i jeżeli założy się tłok odwrotnie to po odpaleniu pierścienie zahaczają o kanały i się łamią. Jeżeli mylę się to mnie poprawcie, ale już raz miałem taki przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:01, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
Jest dokładnie tak jak tasiorman mówi. Ja kiedyś w kobuzie zasugerowałem się strzałką (była odwrotnie nabita) i dałem zamki do wydechu nawet nie zdążyłem odpalić a pierścienie wyskoczyły i się połamały.
W sumie dobrze że nie odpaliła bo cylinder poszedłby znów do szlifu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|