Autor |
Wiadomość
|
kwaku85
|
Wysłany: Nie 10:29, 22 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Czy w skrzyni biegów stosuje się gdzieś podkładki? Bo złożyłem silnik skupiając się jedynie na podkładkach kosza sprzęgłowego. Luzów wałków niby nie zauważyłem, ale złożyłem silnik na sylikonie zamiast papierowych uszczelek, więc luzy mogły się dodatkowo zmniejszyć.
Składał ktoś silnik na samej chemii kiedykolwiek? Czy będę pionierem któremu silnik rozpadnie się przy pierwszym odpaleniu?
Początkowo planowałem poskładać silnik na jakiś gęstszy loctite, ale wszystkie które posiadam wydają się zbyt płynne. Padło na cieniutką warstwę sylikonu wysokotemperaturowego.
Podobnie postąpiłem z blachami wału, żeby go uszczelnić i pozbyć się pojemności szkodliwej, czy jak to tam jest zwane, osadziłem blachy na sylikonie. Mam tylko nadzieję że rosnąca temperatura wewnątrz wału nie spowoduje napompowania się przeciwwag i wystrzelenia blach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 12:15, 22 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2248
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Są dwie szkoły, ja zawsze dystansuje i jeszcze nie trafił mi się silnik który by tego nie wymagał (jeśli chodzi o rodzinę s32).
Co rozumiesz przez sama chemię - silikon? Ja stosuje dobra uszczelkę lub jeśli można również sam silikon. Jednak zwracam uwagę żeby był benzynoodporny bo zazwyczaj silikony w kontakcie z benzyną zaczynają przypuszczać.
Blachy wklejać na silikon to już duży błąd bo posiadają jakąś masę, bo nie nadają się do takiego zastosowania i w takie miejsce. Sprawdź jakie masz wibracje na odpalonym silniku i sprawdź jakie małe nawierty w kolej były stosowane oryginalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Nie 17:44, 22 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Tez zastanawiałem się nad wagą sylikonu. Na zewnątrz nie dałem go dużo, jednak wewnątrz wału poszalałem trochę żeby to nie puściło. Zaryzykowałem, bo i tak nie jestem pewny wału, odnoszę wrażenie że regenerował mi go jakiś kowal. Wibracje sprawdzę jak złożę wszystko do kupy, zobaczę jak się to wszystko zachowuje. Myślę ciągle nad cylindrem i tłokiem. Był już 3 szlif, a mam rysy od zatartego tłoka. Nie wiem co kupić żeby nie było dziadostwa, pozostaje mi już chyba jedynie tłok Aliena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 21:33, 22 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2248
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Jak chcesz wydać ekstra za anode to oczywiście z dostępnych na rynku alien. Pisałem już o tym na pierwszej stronie tego tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Wto 0:44, 24 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
To zapytam inaczej. Jest sens brać anodowany tłok? Czy poszukać po prostu tego tajwańskiego (tylko gdzie?) i oddać cylinder do szlifu z tłokiem? Alien coś kiedyś pisał że oprócz anodowania poprawia te tłoki. Jeśli to nie tylko anoda a poprawa kształtu tłoka to może nie ma innej alternatywy? Jeździ ktoś na tłoku od Aliena i może potwierdzić że jest rzeczywiście dobry?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gazela
|
Wysłany: Wto 22:24, 24 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wągrowiec
|
To najlepsze tłoki na rynku.
Pracują bez docierania i nie puchną.
Mam pasowanie na 0,05 mm zrobione i gitarra.
100 km docierania pierścieni i ogień.
Towar I klasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Śro 20:31, 25 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
No i takiej odpowiedzi szukałem. Alien- idę po Ciebie! :-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Śro 23:53, 08 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Mała aktualizacja i przy okazji prośba o podpowiedź. Poskładałem silnik, jednak z braku pewności co do jego działania zakupiłem do testów komplet tłok + pierścienie + sworzeń z Gmoto. Pewnie spuchnie przy najbliższej okazji, ale do sprawdzenia silnika wystarczy. Odnoszę wrażenie, że pierścienie z zestawu są z plasteliny z lekką domieszką asfaltu, tak dla utwardzenia. Dodatkowo przerwa na pierścieniu wynosi na oko z 1mm. Sworzeń znowu wydaje mi się za krótki. Ech te dzisiejsze produkty.
Mam jednak inny problem, mianowicie mocowanie silnika w ramie. Odnoszę wrażenie, że przez otwory na śruby powinna przechodzić jakaś tulejka, otwory są jakby lekko za duże na śrubę 8. I pamiętam że w którymś silniku tak faktycznie było (może WSK?) Poza tym po włożeniu silnika w uchwyty pozostaje spory luz. Czy pomiędzy silnikiem a uchwytami mają być jakieś podkładki dystansujące? Jeśli tak to czy z jednej, czy z dwóch stron? No i muszę czymś silnik zalać. Poleca ktoś jakiś porządny olej?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kwaku85 dnia Śro 23:55, 08 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Czw 8:59, 09 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2248
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Luz na pierścieniach w chwili montażu powinien wynosić 0.2 koło 1 mm oznacza zużyte pierścienie, to tak z definicji. Osobiście nie miałem z tym problemu. Że elastyczne to akurat na plus.
Przez otwory rzeczywiście często idą tuleje centrujące, ale tyczy się to górnych mocowań. W twoi wypadku nadmierny luz może być spowodowany wyrobienie przez nieprawidłowe dokręcenie przez poprzedniego właściciela.
Za to w tym miejscu oryginalnie podkładki od wewnątrz nigdy nie występowały.
I ostatnia kwestia, nie zalewają silnika olejem, zalewasz skrzynię, a na forum w odpowiednim temacie odczytasz że każdy używa innego z czego wynika że wybór jest duży, a każdy chwali swoje. Osobiście używałem lux 10, motul i atf. Każdy ma swoje wady i zalety, ale o tym jest już osobny temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Czw 9:41, 09 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Dziwna sprawa. Luz pomiędzy obudową silnika a mocowaniami, szczególnie z tyłu, jest duży. Ja tam chyba kiedyś jakieś podkładki montowałem, ale nie pamiętam. W każdym razie mocowania bardzo się wyginają do środka przy skręcaniu. A tuleje ustalające mogły również zapobiegać zgniataniu aluminium przy dokręcaniu. Luz w otworach jest spory, jakby za mały na tuleję, ale sporo za duży na samą śrubę. Otwory nie wyglądają na na powiększone, są w miarę gładkie w środku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CZESIO1958
|
Wysłany: Czw 10:14, 09 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslowice
|
Może zastosować śrubę z ciut nadwymarawą częścią walcową
Ja dorabiałem takie śruby w podobnej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Czw 15:42, 09 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Ale rozumiem że nie ma konieczności montowania podkładek pomiędzy mocowaniem silnika a samym silnikiem? Bardzo mi się wygięły te blachy. Wcześniej były proste, teraz schodzą się w stronę silnika. Na razie zostawię otwory jak są , do testów, później wyciągnę silnik i zawiozę ze śrubami do dorobienia tych tulejek. Dziś może pierwsze odpalenie, ciesze się jak dziecko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Pią 0:07, 10 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
No i maszyna odpaliła. Oczywiście nie obyło się bez problemów, gaźnik marudzi, ciężko mi go wyregulować. Muszę jeszcze przyswoić procedurę regulacji, może coś źle robię. W każdym razie świeca czarna i zdarza mu się zgasnąć, nie pracuje tak idealnie równo jakbym sobie tego życzył. Coś też dzwoni metalicznie w cylindrze, podejrzewam że tłok jest za luźny no i te pierścienie, też za luźne były.
Mam jeszcze pytanie odnośnie śrutu pomiędzy popychaczami sprzęgła. Jaki to ma rozmiar? Wcześniej w tym silniku był jeden duży śrut przy śrubie regulacyjnej, ale to nie zdaje egzaminu, obrywa uszczelka przy zębatce zdawczej i pewnie wałek wewnątrz również się wyrabia. Odnoszę również wrażenie, że te popychacze są za małe, mają straszny luz wewnątrz wałka. Tak ma być? Czy powinny być dosyć dopasowane?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kwaku85 dnia Pią 0:09, 10 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pią 7:35, 10 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2248
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Sprawdziłeś fazowanie okien. To pewnie przyczyna Twojego metalicznego pogłosu. Współczesne popychacze są do niczego, zdecydowanie za miękkie. Rozmiar kulki jest na pewno w katalogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwaku85
|
Wysłany: Pią 12:13, 10 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Lip 2018
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Popychacze są raczej z epoki, twarde i szare. Ale jak na moje oko za małe, ale może tak ma być. Co do okien to nie sprawdzałem, ale jeśli masz rację to po jakimś czasie pierścienie powinny zostać lekko ścięte w tym miejscu.
Co sądzicie o takim wale:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest Duells, są 2 łożyska igiełkowe, są dekle więc może i przeciwwagi. Nadaje się to do czegoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|