Autor |
Wiadomość
|
mruty
|
Wysłany: Wto 22:52, 22 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
To nie jest oddanie stanu faktycznego poziomu paliwa w komorze pływakowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Śro 0:00, 23 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Jak nie miałem założonego filtra to paliwo w wężyku też było tylko do połowy, a u Was jak jest cały wężyk wypełniony paliwem? bo w jawie i komarze miałem zawsze pelno w wężyku a tu do połowy i nie naleci więcej
może jutro nie będzie padać to ją wyciągne i sprawdzę te kilka typów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mprojekt dnia Śro 0:03, 23 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Śro 1:13, 23 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Dalej nie masz pojęcia o czym pisze.
Masz się dowiedzieć jaki poziom paliwa jest w komorze pływakowej, a nie w wężu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maro24
|
Wysłany: Śro 11:09, 23 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 02 Mar 2016
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów Lubelski
|
Proponuję, jeszcze sprawdzić czy otwór odpowietrzający zbiornik paliwa jest drożny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Pią 22:54, 25 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Pogoda wreszcie dopisała. Wyciągnąlem babcię na drogę. Pierwsza sprawa przytkany kranik, muszę ściągnąć bak i jeszcze wypłukac bo widocznie odmokło w benzynie i puściło paprochy jeszcze. Kranik zatkalo ale mocne dmuchnięcie w wężyk wróciło drożność od razu potwierdzając że korek ma sprawne odpowietrzenie. Kolejna sprawa to manetka ssania, po prostu w czasie jazdy zjeżdża i traci moc wtedy totalnie.
Teraz powiedzcie mi taką rzecz, na jedynce idzie wspaniale, moc wróciła, na dwójce dochodzi do 40km/h i niby silnik sie kręci wyżej słychać go a nie rozpędza się, wrzucam trojkę i slysze ze silnik kręci a prędkości nie przybywa (sprzegło ślizga?) Sprzeglo bierze wysoko przy samym koncu grubo powyżej połowy. osłabia mnie ta babcie powoli, krok do przodu ale ciagle daleko do tego co ma być
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Pią 23:41, 25 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Sprwadź czy wyciskacz sprzęgła w silniku nie jest za mocno odchylony, może opiera się o pokrywę silnika i nie wysprzęgla do końca. A wymieniałeś tarcze na nowe ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Pią 23:53, 25 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Tak tarcze nowe, słychać wyraźnie że staje się głośniejszy, raz to nawet przyszlo mi do głowy że sie zaraz rozleci ten silnik a nie ciagnie, nie przecigam go żeby nie zatrzeć bo na liczniku dumne 3km dopiero. Nie mam doświadczenia z weteranami, dzieki Marco że mnie z tym ssaniem naprowadziłeś, bo sprawdzilem dziś i jak jest włączone to dupa blada mocy zero, tylko tą dźwignię ssania zrobilem za dobrze bo chodzila mi ciężko to ja ladnie wyczyściłem szczoreczka mosiężną na dremelu +wd40 i chodzi jak złoto wręcz za dobrze bo pod wpływem drgań samoistnie opada
Jeszcze przyszła mi do glowy jedna rzecz, bo zauważyłem wyciek oleju z silnika i tak myślę czy nie wyciekło za dużo i sprzegło nie szło na pół sucho, bo tak teraz patrzę to trochę nakapalo. Żaluję że sam nie zrobiłem tego silnika bo może potrwałoby dlużej ale chociaż bym wiedział więcej bo musiałbym wejść w temat a tak 2tyś w błoto bo wychodz, że i tak go będe musiał rozpolowić bo normalnie ordynarnie leje i jak tu się nie wku...ć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mprojekt dnia Sob 0:01, 26 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Sob 0:28, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
A może się rozkręciło, nie zabezpieczone było i poszło... co prawda oznak rozkręconego sprzęgła na szczęście nie poznałem, ale może dlatego hałasuje. Niech wypowiedzą się może ci, którzy mieli taką awarię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
|
Wysłany: Sob 0:58, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
O tak.. hałasuje jak młocarnia.. .. no a potem to trzeba się odpychać nogami..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Sob 1:15, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Jutro nie bo mnie baba nie puści ale po świętach i tak muszę odkręcić tą pokrywę sprzęgła bo leje spod niej to sprawdze. Co gorsze na łaczeniu karterów też kapie ale to muszę łeb wsadzić, wytrzeć i sprawdzić dokladnie bo na dziś mialem już dość wrażeń. Chciałem skończyć do świat a tu nic z tego niestety i to żebym sobie sam zawalił, przykra sprawa no ale nie poddaje się nawet jakbym mial ten silnik jeszcze raz do śrubki rozebrać. Ostatni raz oddałem "fachowcowi" XXI wiek jak może lać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin14_m4
|
Wysłany: Sob 18:23, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 17 Sie 2015
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Kolego, dzięki Tobie utwierdziłem się tylko, że dobrze zrobiłem biorąc się samemu za silnik nie mając o tym za dużo wiedzy i doświadczenia, ale tak jak mówisz, jak sobie zepsujesz sam to przynajmniej nie masz pretensji i jakoś lepiej to przeboleć . Powodzenia w szukaniu usterki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Sob 21:00, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
jeśli będziesz zaglądał do sprzęgła, to od razu proponuję dobrze to złożyć na silikon. ciężko później to zdjąć ale nie puści nawet kropli - no chyba że jest jakaś większa dziura wyłupana. a jeśli tak jest to prędzej czy później będziesz musiał zrobić powierzchnię - wtedy warto rozpołowić i zrobić powierzchnię również na karterach (skoro pierwszy raz to będziesz robił to proponuję robić dużo zdjęć w trakcie rozbiórki - będzie dużo łatwiej złożyć ).
może ciężko palić i różnie jeździć, bo regulacja zapłon-gaźnik to wbrew pozorom najcięższa rzecz z całej renowacji, ale żeby lał się olej na kostkę jak się stoi przed garażem to aż wstyd! - wiem bo sam przez to przechodziłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Sob 22:48, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Powycierałem wszystko, jutro sprawdzę gdzie będzie mokro, wyglada mi na to ze na szczęście tylko pokrywa sprzegła ale nie widzę dokładnie skąd, jutro powinno się ujawnić na czystym
no olej na podjeździe to faktycznie wstyd Bedzie jeździł chociażby nie wiem co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprojekt
|
Wysłany: Sob 20:00, 02 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Gru 2015
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
no i powiem szczerze, ze jestem wkur...ny, udalo się zrobic 8km, wyczyscilem kolejny raz bak i kranik i wychodzi mi na to, że gaźnik sie zatkał po tym czyszczeniu, chociażbym sto raz go płukał to na drugi dzień w filtrze mam rdzawy osad. Objaw odpala na 3 sekundy i gaśnie, rozkreciłem komorę plywakowa wylalem rdzawy żur ale widać poszło dalej, o tym że leje z silnika dalej nie wspominam, eh chyba po niedzieli demontaż z ramy i na stół chciałem skócić remont, nie pytałem nawet o cenę bo nigdy nie pytam oddałem "fachowcowi" i mam efekt, powiem że to mnie jest wstyd, nawet nie dzwonie do gościa po prostu jestem tak zażenowany, że to ja się wstydzę powiedzieć mu że taka kaszanę wstawił za 2tyś zl (o ten wyciek chodzi oczywiście, bo gaźnik to pojutrze wyczyszcze, coś muszę z tym bakiem zrobić bo mnie krew zaleje z tą rdzą)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Sob 20:44, 02 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Ups... to trochę Cię wykasował cwaniak, nie odpuszczaj i chociaż powiedz co o tym myślisz, żeby kolejnego nie złapał na remont. Ciekawe z co policzył taką kasę regeneracji gaznika pewnie w cenie nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|