Autor |
Wiadomość
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Pon 14:08, 07 Sie 2017 Temat postu: S32U- tłok na 3 pierścienie. |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Witam. Jeśli było wałkowane, to przepraszam, ale nie znalazłem. O co chodzi- generalnie z tego co występuje w literaturze wychodzi na to, że S32U ma dwa pierścienie, tak jak reszta SHL ( nie licząc starych rysunków S06). I kilka takich silników, które widziałem miało nominalne tłoki 2-pierścienne. Ale spotkałem też w aluminiowych cylindrach tłok z 3 pierścieniami i z krótszym płaszczem. Jróre rozwiązanie jest typowe dla tego silnika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
halcik
|
Wysłany: Pon 14:46, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Odpowiem tak, nigdy nie widziałem oryginalnego tłoka z 3 pierścieniami i skróconym płaszczem tłoka, który to przecież musiałby zmieniać fazy rozrządu tego silnika. Nie będę się nawet wdawał w opis konsekwencji takich przeróbek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez halcik dnia Pon 14:47, 07 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Pon 15:16, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z konsekwencji... Zresztą jest to w jakiś sposób logicznie powiązane. Krótszy płaszczcz przedłużał czas otwarcia okna dolotowego, co w domyśle miało poprawiać napełnienie skrzyni korbowej w jakimś zakresie obrotów, jak łatwo się domyślić wyższych. Bardziej obciążonemu w ten sposób silnikowi miał pomagać w utrzymaniu sprężania trzeci pierścień. Można by to oczywiście zwalić na domowe patenty, ale problem w tym, że taki tłok widziałem dwa razy, wymiary były identyczne, a silniki pochodziły z różnych rejonów kraju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pon 20:44, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Znowu ja się naczytałem, że trzeci pierścień nie ma sensu ponieważ zdejmując przechodzony (a nie zajeżdżony tłok) widać który pierścień w jakim stopniu pracuje. Można też się odwołać do wszelakich współczesnych motocykli w których często i gęsto jest tylko jeden pierścień. Drugi pierścień spełnia swoją rolę tylko w określonych warunkach, a trzeci daje już tylko tarcie i zwiększenie temperatury. Tłoki tuningowane z głową miały też przetłoczenie, ale spełniało ono inne zadanie. A skracanie tłoka to nie tylko napełnienie skrzyni, ale też podanie tego nadmiaru nad tłok, co z brakiem kolejnych przeróbek może powodować zalewanie silnika lub potrzebę kręcenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Sob 16:46, 12 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Teoretycznie tak, ale powiedz tak gościom od Jawy czy MZ 250. Weź poprawkę na czynnik żywotności w warunkach dziadowskich olejów itd jak było w epoce- układ trzech pierścieni miał szansę być dłużej szczelny. Zmiany czasu rozrządu z zasady wpływają na zmianę charakterystyki- moment obrotowy pewnie przeniósł się wyżej i pewnie trzeba było kręcić, ale po to musiało istnieć- dla wzrostu mocy i prędkości użytkowej. Zalewanie na pewno nie przy poprawnym ustawieniu gaźnika. Zresztą różnica nie była na tyle radykalna, żeby zrujnować charakterystykę, najwyżej nieco zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Sob 23:27, 12 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Znajac zycie odpowiedz jest banalnie prosta. Ktos przelozyl tlok z innego silnika bo mu wymiar pasowal. Czyli np ze wspomnianej jawy mz czy co akurat mial pod reka. W pannonii bylo mniej wiecej tak jak mowi Halcik - zobaczyli ze trzeci pierscien guzik daje i go zabrali i jak sie okazalo na 2 pierscieniach bylo lepsze sprezanie niz na 3 - cuda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Nie 0:37, 13 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
No akurat nie. Bo oba tłoki były nominalne, odlane w FSO. I, tak na marginesie, zakładam, że w Jawie nie projektowali ignoranci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JohnyWalker dnia Nie 0:49, 13 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Nie 21:21, 13 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Czemu ignoranci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Pon 1:02, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
A jak nazwać gości, którzy zaciekle stosują jakieś rozwiązanie, skoro jest- jak twierdzicie- bezużyteczne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pon 21:07, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Bo jakość paliwa i znajomość techniki w tamtych latach była zupełnie inna. Nie odpowiedziałeś dlaczego we współczesnych motorach mamy czasami jeden pierścień? Nie zareagowałeś na opis o pannoni, a dalej twierdzisz że kolejne pierścienie sprawią w tym silniku cuda.
Jeśli chcesz to stosuj, ale nie znając wytłumaczenia na pytanie z tego postu, nie wiesz co da Ci ten pierścień i co konkretnie dadzą przeróbki tłoka. Dodatkowo w temacie dochodzi wyważenie silnika zmiany rozrządu i pewnie kilka innych pierdół. Jeszcze raz napiszę, nie wiesz jakie miał przeznaczenie ten silnik, więc nie wiesz jak się zachowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Wto 14:09, 15 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Jeden pierścień występuje zazwyczaj w silnikach mocno wysokoobrotowych, o stosunkowo małym skoku tłoka i długim czasie otwarcia wydechu oraz wysokim stopniu sprężania. Wiąże się to z intensywnym, ale krótkim oddziaływaniem gazów na tłok. Także sam tłok zazwyczaj ma minimalną powierzchnię styku z garem i małą wysokość, co samo w sobie ogranicza miejsce na pierścienie. Przy prędkościach kilkunastu obr/min jest jak najbardziej wskazane walczyć o małe oporu ruchu i bezwładność, nawet nieco gorsza szczelność tak nie przeszkadza ze względu na bardzo krótki czas trwania pojedyńczego suwu. Co innego stare silniki, o stosunkowo niskich obrotach i mniejszym sprężu, gdzie wydech otwiera się późno i ciśnienie spalin wykorzystywane jest długo. Tu warto dbać o szczelność, bezwładność czy opory ruchu tłoka mają mniejsze znaczenie. Twierdzenie o oprawie szczelności po odjęciu jednego pierścienia uważam za błedne, w najgorszym wypadku byłoby bez różnicy. Ale poprawa? Jakim cudem? Chyba że po szlifie... Teraz kwestia wyważenia- oczywiście racja, ale pierścień w miejsce wybranego materiału tłoka nie da jakichś kosmicznych różnic, popatrzcie na rozrzut masy tłoków współczesnych, szczególnie nadwymiarów, a jakoś się na tym jeździ. Ja nie mówię że lecę zakładać, chociaż można by eksperymentalnie. W epoce była cała masa patentów na podnoszenie mocy, zawsze znalazł się ktoś, kto chciał jeździć szybciej. Ale jak tylko człowiek wspomni o czymś podobnym pojawia się tradycyjne "albo standard albo nic nie pisz"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Śro 7:21, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Nie masz racji, ja pisałem żebyś zakładał i testował Wszystko zależy od podejścia, dla mnie 50 letni motocykl ma służyć do miłych przejażdżek, a do zapie...lania. Przemyśl jeszcze czym będzie okupiony wzrost mocy w tym silniku. Jeśli sam wzrost spalania nie jest czymś strasznym to szybsze zużycie elementów silnika spowodowanych wzrostem mocy, ale też i tym twoim 3 pierścieniem jest dla mnie osobiście nie akceptowalny. Dlaczego nie piszesz o zmianie gaźnika, membranie lub wyliczeniu wydechu rezonansowego, chcesz mocy a ograniczasz się do ... tłoka. Jeśli robisz wyścigówkę to proszę
[link widoczny dla zalogowanych]
Tyle przeróbek, takie mądre głowy, a o 3 pierścieniu zapomnieli - wstyd! Sorry za ironię, ale sam rozumiesz, że jesteśmy niby znawcami, ale bez tytułu inżyniera z projektowania silników, a Ty starasz mi się udowodnić swoją teorię bez użycia żadnych argumentów. Tłok mógł zostać przerobiony przez zwykłego tokarza, a to że moim zdaniem podnosił sprawność silnika w najniższych partiach obrotów kwalifikuje użycie tłoka w silniku np do jakiegoś ciągnika, który musiał mieć siły przy ruszaniu lub czegoś co pracowało w dolnym zakresie obrotów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez halcik dnia Śro 7:27, 16 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Śro 10:35, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Aj, aj... Teraz Ty totalnie nie rozumiesz... Ja po prostu trafiłem na coś istniejącego w epoce normalnego użytkowania tych motocykli, coś co jeździło przynajmniej w kilku egzemplarzach. Więc nawet jeśli wynalazek, to poniekąd historyczny i dlatego wart uwagi. I pytałem czy ktoś widział. A tu już zagotowanie na forum, że głupota itp. Oczywiście że te silniki można wzmacniać, dla mnie kwestia tylko żeby zrobić to ze smakiem- nie zmieniać wyglądu motocykla. Duże pole do popisu daje właśnie aluminiowy cylinder, już z natury o innej geometrii rozrządy. Wydech tego silnika, jak większość w tych czasach i tak wykorzystuje zjawiska falowe, może mniej wydajnie ale jednak. Korygując trochę rozrząd, podnosząc stopień sprężania (najgorsza dostępna benzyna 95) i inne takie uzyskuje się wzost mocy przy wcale nie zepsutej charakterystyce. Nie musisz zapierd*lać, ale po prostu fajniej się jeździ, nawet po górkach czy we dwie osoby, przy większej prędkości zostaje trochę zapasu mocy pod ręką. A jak jeździsz mądrze i na dobrym oleju to i z trwałością nie ma problemu. Ale w sumie nie o tym miało być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Śro 13:07, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Rozumiem,mimo wszystko padło pytanie, a ty opisałeś że chcesz eksperymentować. Zamiast moich poprzednich postów powinienem napisać: nie widziałem takiego, a chęć jego stosowania uważam za błąd, ale tak można przetłumaczyć ten który udzieliłem jako pierwszy. To Ty ciągniesz dalej temat.
Wydech jest mierzony na jakieś obroty, zmiany rozrządu również (czy to przez zmiany kształtu tłoka lub obróbkę cylindra), czy oryginalny podpasuje, to po co przerabiać tłok, jeśli silnik ze zwiększoną ilością paliwa i z momentem przesuniętym do wyższych obrotów będzie się dławił przez tłumik? Zwiększanie sprężania i tak wymusza na Tobie stosowanie lepszej jakości paliwa, niż ta za PRL, ale charakterystyka ulega zmianie. Rozumiem, że zmiany sprężania, a przez to i obciążenia korby nie mają wpływu na jej żywotność.
Tak wszystko można zrobić i jeździć jak człowiek, bo i tak, przynajmniej dla mnie jest chyba niemożliwe wyeksploatowanie jednego cylindra przy obecnej ilości wielkości tłoków w sprzedaży. Raczej male łożysko na korbie nie daje rady na dłuższą metę. Wystarczy spojrzeć na progres jaki nastąpił między MZ TS 250, a 250/1 jeśli chodzi właśnie o wał, a i tak są one obliczone tylko z lekkim nadmiarem i jest z nimi problem już po lekkich przeróbkach przy MZ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JohnyWalker
|
Wysłany: Śro 13:36, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Trochę nie do końca trafnie opisujesz sytuację z wydechem Tutaj występują zależności między długością kolanka, dyfuzora i tylnej ścianki komory rozprężnej oraz czasem otwarcia okna. Przy zmianie którejś wartości przesunie się czas działania fali podciśnienia i jej odbicia czyli "zawrócenia" ładunku do cylindra. Zmieni się po prostu przebieg momentu obrotowego, a nie żadne dławienie czegoś. Zresztą fabryka przecież sama poczyniła taki wynalazek- aluminiowy cylinder o dość mocno odmiennym przebiegu momentu. Zresztą stąd w ogóle moje rozważania- zastanawiałem się czy to nie jest kolejny etap modernizacji S32U z jakiegoś końca produkcji czy coś. Korbę oczywiście obciążasz, ale dziś można używać tocznego łożyskowania sworznia i to likwiduje sporo kłopotów, a łożyska igłowe nawet o współcześnie przeciętnych parametrach często okazują się mocno lepsze od tych dawnych. Już sam dobry olej znacznie podnosi żywotność silnika- nawet jak rozbierasz stary, używany dawno temu dwusuw często widać co tam się wyprawiało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|