Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:53, 07 Maj 2008 Temat postu: Jaki tlok? |
|
|
|
Witam,jeżeli wymiar cylindra jest wymiarem nominalnym i jego wnetrze nie jest porysowane ,to czy polecalibyście załozenie tłoka oryginalnego(nominał z epoki),czy też jednak zrobić szlif i kupić tłok rzemioslo-rozumiem po zagłębieniu się w forum że najlepsze tłoki to CROSS IMPEX?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:21, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
|
jeżeli cylinder to nominał to najlepszym rozwiązaniem wg mnie jest oczywiście założenia oryginalnego tłoka(nominał)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Śro 12:21, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Zależy czy jest próg, czy cylinder nie ma już owalu. Trzeba to dokładnie pomierzyć wszystko średnicówką, wtedy można osądzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:49, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
|
a jezeli rzemiosło-Cross Impex to również gotowanie w oleju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Czw 8:07, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Gotuj wszytsko profilaktycznie, co mozesz staracic a co mozesz zyskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lehoom
|
Wysłany: Czw 8:41, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London,Bydgoszcz
|
Nom. Cross-Impex ma w miarę odbre tłoki, firma produkujwe je u mnie w mieście wiec od zawsze ich uzywam. Tylko ze szlif cylindra tez oni mi zawsze robili i robili pasowanie wg. swojego uznania i było ok. Moze puchnąć tłok czasem więc na wszelki wygotuj. Lepiej teraz i miec spokój niż póxniej rozbierać jak coś będzie nie tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:59, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
|
lehoomie-czy zrobiliby mi ten szlif od ręki ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawin
|
Wysłany: Sob 17:38, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Czy zna ktoś dokładne wymiary, jakie powinny mieć tłoki?
no i ich wagę? wydaje mi się, że co producent to inne wymiary i waga tłoka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Sob 20:42, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Odpowiedź na swoje pytanie odnośnie wymiarów masz w Książkach Pancewicza. Tam jest tabela przedstawiająca wymiary tłoków nominalnych i trzech nad wymiarów łącznie z grupami selekcyjnymi.
Odnośnie wagi to musisz sam zważyć oryginalny tłok , ale z doświadczenia wiem ,że tłoki współczesne raczej nie odbiegają wagowo od pierwowzorów.
Jeżeli chcesz to wkleję ci tę tabelkę. Daj znać.
Tylko warunkiem właściwego sprawdzenia tłoka jest zmierzenie go mikrometrem a nie suwmiarka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawin
|
Wysłany: Nie 12:02, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Dziękuję za odpowiedź,
a czy wysokość płaszcza tłoka od strony okna wydechowego ma jakiekolwiek znaczenie? czy można np spiłować część tego płaszcza tak tylko by zasłaniał okno wydechowe?
jaki też powinien być czas otwarcia okna dolotowego? innymi słowy - jaka powinna być prawidłowa wysokość płaszcza od strony dolotu? czytałem że można nieco przyciąć krawędź, ale do jakiej wartości?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 17:45, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wg mnie to nie ma większego sensu takie eksperymwntowanie. Jeżeli chcesz naprawdę poprawić pracę silnika, to wypoleruj wszystkie kanały na lustro, zniweluj wszytskie progi. Korbowód też możesz wypolerować. Niby to banał co piszę, ale w jawce mustang wypolerowałm tylko łącznik gaźnik-silnik, i spalanie spadło o 0,3 l.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Nie 19:59, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Tłoka bym nie ruszał tak jak pisze Suchy.
Spiłowaniem tłoka zmniejszysz jego wagę co wpłynie na wyważenie układu korbowo-tłokowego. A żeby poprawić szybkość otwierania okien musiał byś spiłować go sporo. Dodatkowo jeżeli zrobisz to pod złymi kątami możesz spowodować powstawanie zawirowań mieszanki co spowoduje gorsze na napełnianie cylindra i spadek osiągów.
Lepiej usuń wszystkie progi (na pewno są) wypoleruj kanały dolotowe i wylotowe , wyczyść kolanko i tłumik i uszczelnij je dokładnie. Na pewno poczujesz lekki wzrost mocy. Przykładowo stosując te zabiegi w silniku S38 Komara który fabrycznie ma 1,5 KM można osiągnąć nawet 3-4 KM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenix
|
Wysłany: Nie 20:57, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
No tak - w Komarku takie coś się udaje w pełni: podwojenie mocy.
Ale to wynika z takiego faktu, że Komarki były (bo miały być) motorowerami, czyli wg kodeksu drogowego prędkość max. nie mogła być wyższa niż 45 km/godz. I fabrycznie Komarki na rynek krajowy miały celowo robione jakieś "wady", psujące osiągi, żeby nie przekraczać owych 45 km/godz. Podobno Komarki kierowane na export do Niemiec i chyba do Holandii miały znacznie wyższą moc (chyba coś koło 2,5-3 KM).
W Gazeli taki myk jest właściwie niemożliwy do zrobienia ==> chyba że ktoś nie chce mieć silnika na dłużej, niż kilka godzin jazdy. Nie podwoi się mocy silnika W2, montowanego w eshaelkach: skoro fabrycznie miał ok. 13 koni, to trudno uwierzyć że da się zrobić 25-26 koni mocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bitels
|
Wysłany: Nie 21:24, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Zgadzam się całkowicie z Panem Panie Ryszardzie tylko jest jedno ale . Która gazela wychodząca z fabryki miała te swoje instrukcyjne 13,5 KM.
Tę moc miały tylko silniki prototypowe dopieszczone do testów.
Jak fabryczny nowy silnik miał 10 KM to był sukces. Tu właśnie chodzi o to aby nie podwoić moc silnika a odzyskać to co powinien mieć bez szkody dla niego.
Ojciec mia znajomego w co pracował w latach 80 na hamowniach Bielskiego FSM-u. Silnik 126p według instrukcji miał mieć 24KM.
Podczas sprawdzania silnika wszystkie silniki które osiągały powyżej 20KM lądowały w samochodach przeznaczonych na eksport ,wszystkie po niżej 20KM do samochodów na rynek krajowy. Rekordowy silnik jaki poszedł do sprzedaży z samochodem miał 17KM!!! I potem się ludzie dziwili ,że maluchy z włoskich części były mocniejsze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Nie 22:01, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Hehe, warto jeździć autostopem bo można się masę ciekawych rzeczy dowiedzieć. Raz jechałem z gościem, zeszło na motoryzację, i facet mówił, że kupił 126p ale był jakoś nadzwyczajnie mocny, w przeciwieństwie do 126p znajomego. Więc widocznie facet dostał eksportowy silnik . Inny zaś gość z którym jechałem przez przejscie na Ukrainę mówił mi jak podrasował swojego 126p. Splanował, rozwiercił, itp, przy normalnej jeżdzie nie palił mu więcej ponad normę. Natomiast ponoć gość zamykał licznik jak chciał i brał wszytskich. Jedyną wadą było to, że po 10 startach spod swiateł na max padały przeguby. Ale nasz tunner przeciwdziałał temu i zawsze woził zapasowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|