Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:52, 07 Lis 2009 Temat postu: kolejny problem- starter omyka |
|
|
|
Witam. Ponownie mam problem. Założyłem nowy półksiężyc startera. Wszystko skręciłem, zalałem olej, kopię i w pewnych momentach omyka. Zębatka pod sprzęgłem też jest jak nówka.Znów zdjąłem pokrywę i wyglada, że wszystko jest dobrze, jednak omyka jak energicznie kopnę. proszę o jakieś porady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:06, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Przed skręceniem sprawdź czy elementy zazębiające się są współosiowe , dodatkowo możliwa jest również awaria kosza tj. tulei na której osadzona jest zębatka bądź słaba sprężyna dociskająca zębatkę . Bez zobaczenia tego na własne oczy to można sobie walić w ciemno .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:10, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Miałem na mysli tą sprężynkę też. Chciałem by ktos potwierdził moje podejrzenia. Więc kupię nową i zobacze wtedy.
dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:14, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Rozsądniej były by najpierw rozebrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:17, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
1angel napisał: |
Rozsądniej były by najpierw rozebrać |
Rozbierałem całe sprzęgło prędzej i ta sprężynka mi sama wyskoczyła, później ją troche scisnąłem i siedziała tam gdzie trzeba, ale jest chyba juz wyciągnięta. Tulejka wyglada jak nowa jeśli chodzi o tą pod którą jest podkładka dystansująca- takie słoneczko
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Sob 23:24, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
a może masz wieloklin na wałku startera wyrobiony ?? albo w kopniaku frez wytarty ?? pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:29, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
drix1994 napisał: |
a może masz wieloklin na wałku startera wyrobiony ?? albo w kopniaku frez wytarty ?? pozdro |
Nie, nie. Półksiężyc nabijałem młoteczkiem, wszystkie kliny zdrowe. Tak samo z frezem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:33, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
U mnie tez omyka, wymieniłem wałek (był pokrzywiony, przez zmyśle zabezpieczenie) i przy zaginaniu zabezpieczenia następny lekko mi się zgiął. Wszystkie płaszczyzny części ustawione są równolegle, docisk ok, zęby ok, i widać że przeskakuje dopiero gdy kosz sprzęgłowy odchyli się razem z wałkiem . To wina tego zaginania zabezpieczenia. Ostatnio oglądałem kolejną WSK i oczywiście stater także omykał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:38, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Lorus napisał: |
U mnie tez omyka, wymieniłem wałek (był pokrzywiony, przez zmyśle zabezpieczenie) i przy zaginaniu zabezpieczenia następny lekko mi się zgiął. Wszystkie płaszczyzny części ustawione są równolegle, docisk ok, zęby ok, i widać że przeskakuje dopiero gdy kosz sprzęgłowy odchyli się razem z wałkiem . To wina tego zaginania zabezpieczenia. Ostatnio oglądałem kolejną WSK i oczywiście stater także omykał. |
Na to nie zwróciłem uwagi czy się odchyla kosz. Być może masz rację. Jutro to sprawdzę. Ale delikatnie zaginałem te zabezpieczenie. Czyżby było ono takie czułe??
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:44, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:43, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Jak wałek doszedł (poprzedni był mocno zgięty, na szczęście "nowy" ZMD 30 zł) to po wstępnym założeniu nie miał bicia nawet z koszem. Po lekkim zagięciu już było krzywo. Na sucho niby nic nie omykało, ale pod obciążeniem już tak
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:45, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:46, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Jeszcze dodam, że kopie np. 10 razy i jest dobrze a za 11 nie zazębi. I jest gorzej gdy robie to energicznie bo jak powoli to nie mogę wyczaić tego momentu bo zazębia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:55, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ja już się nauczyłem jak omknie to delikatnie kopię aż dobrze zazębi i wtedy energicznie . A teraz mi się sprężyna startera wyczepiła i wisi bezwładnie ,i znów rozbiórka
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:55, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:57, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
To nie masz przez ucho na zakonczeniu sprężyny przełożonej szpilki od skręcania obudowy?? Czy wyczepiła ci sie z wałka??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:06, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
Właśnie powiem Ci że mam tam strasznie zmasakrowane wnętrze. Zdawało mi się że śruba przeszła ale najwidoczniej nie . Się właśnie zastanawiałem jak to ma być i pierwsza myśl była że zaczepione o jakiś element. Ale później to jednak na śrubę padło. U mnie jak nie trzymam np: śrubokrętem z drugiej strony to sprężyna zawija się na wałku startera i wtedy mnie szlag trafia. Tak nawet czekałem kiedy założysz taki temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:09, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
A czy powodem tego omykania może byc brak podkładki startera??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|