Autor |
Wiadomość
|
Lolas
|
Wysłany: Czw 22:50, 30 Cze 2011 Temat postu: [M11] Problem z odpaleniem |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice, Łódzkie
|
1.Mam ogolny problem z moja shl ciezka ja odpalić, trzeba pożadnie ją przepąpować (pompka przy gaźniku) zeby odpaliła jest to naprawde długi zabieg i monotonny. Jest tak tylko gdy odpalam rano (po dłuższym czasie nie uzywania) a pozniej jak zgasze nawet na 1h to pozniej ładnie odpali a jak postoi dłużej to znowu musze pąpować.... tez tak macie??
2. Dzis rano jeździlem i po południu chciałem jechać do kolegi lecz motor sprawiał na problemy, meczyłem sie godzine z jego odpaleniem, juz dawno nie wykrecił mi takiego numeru. pchałem go po podwórku w tą i spowrotek bardzo duzo razy i kopniakiem sie tyle nakopałeł ze mnie do tej pory noga boli. ciagle mi świeca sie brudziła w jakims czarnym smarze co chwile ją wyjmowałem i czysciłem a ona znowu sie brudziła, nie wiem co mam z tym zrobic, jak narazie to nie udało mi sie jej uruchomic, moze wy wiecie co jest nie tak? zalał sie czy co? Moze wy poradzicie co zrobic.......
Prosze o komentarz na oba punkty i najlepiej piszcie do ktorego punktu konkretna uwaga..... dziekuje ze to czytaliście...
,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
motomaciey
|
Wysłany: Pią 1:22, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Mistrzu, to nie jest pompka tylko zatapiacz ! Tym się nie nap***dala tylko trzyma i grzecznie czeka aż paliwo zacznie lecieć, jeśli dzięki tym "zabiegom" rozruchowym pływak wyzionął ducha to się teraz nie dziw że się zalewa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolas
|
Wysłany: Pią 11:39, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice, Łódzkie
|
Na pewno sie nic nie stało z pływakiem, a wydaje mi sie ze poprostu mi sie zalał bo mi świece ciagle usyfia, co robicie jak wam sie zaleje silnik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Pią 16:00, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
1. Tak jak napisał "Motomaciey" to nie jest pompka tylko zatapiacz jeżeli go w końcu przedziurawiłeś to się zatopił i będzie zalewał ciągle świecę. Są dwa sposoby żeby to sprawdzić: pierwszy to wyjąć pływak i potrząsnąć w ten sposób sprawdzisz czy niema w nim paliwa, drugi to pchać z odkręconą manetką do końca jak zapali to będzie chodziła tylko na pełnym gazie ponieważ dostaje ciągle paliwa przez zatopiony pływak.
2. Te czarne "coś" na świecy może brać się ze zbiornika i moim zdaniem jest to woda w paliwie wypłukująca nagar który z braku zapłony gromadzi się w głowicy.
Sprawdź ten pływak i ustawienie zapłonu łącznie ze wszystkimi przerwami. Kup na stacji paliw nowe paliwo i nie odkręcając kranika wlej je prosto do gaźnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolas
|
Wysłany: Pią 16:44, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice, Łódzkie
|
ok, dzieki a co wy robicie jak sie wam zaleje silnik? trzeba rozebrać cos?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vecoo
|
Wysłany: Pią 18:43, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łapy
|
ja robie tak wykrecam świece przecieram ją zakrecam kranik otwieram przepustnice do końca kopne z 10 razy wkrecam uprzednio sprawdzoną świece czy posiada iskre i wyczyszczoną dla mnie ten sposób jest ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolas
|
Wysłany: Nie 19:32, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice, Łódzkie
|
ok dzieki za info, a wy tez musicie przytrzymac zatapiacz i sporo pokopac zeby odpalił?? bo u mnie to czasami to z 5-10 minut trzeba na to poświedic zanim odpali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Nie 19:38, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
To może źle masz zatapiacz ustawiony że zatapia pływak ale nie na tyle żeby otworzył zawór. Miałem tak w mojej gazeli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacuś
|
Wysłany: Nie 19:51, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lublin
|
nie no to jest pewnego rodzaju obrzęd i to jest normalne koledze chyba chodzi o sam proces zatapiania, gdy na zimnym silniku, a wiec "pustym" gaźniku, trzeba przycupnąć i poczekać aż się przeleje. to jest normalne. natomiast z odpalaniem kickstarterem to zależy w dużej mierze od zużycia silnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motomaciey
|
Wysłany: Nie 20:58, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Przelewanie pustego gaźnika powinno trwać 30 sekund. Szybkość rozruchu zależy w dużej mierze od regulacji silnika. Moja SHL-ka kwalifikuje się już do remontu generalnego a po 24-godzinnym postoju pali za pierwszym kopem bez przelewania gaźnika i przymykania przepustnicy powietrza. Lolas ja Tobie radzę, weź ty kup książkę Pancewicza i ją przeczytaj albo chociaż zacznij używać forumowej wyszukiwarki bo tematów typu "Nie pali" jest na prawdę sporo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolas
|
Wysłany: Nie 22:08, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice, Łódzkie
|
Zawsze przed zadaniem pytania najpierw sporo szukam o tym na necie i na forum ale chcialem dostać odpowiedz odpowiednia do mojej sytułacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|