Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:42, 13 Cze 2008 Temat postu: [M11] Zacieranie silnika |
|
|
|
Witam wszystkich.
Mam SHL M11 z 1966r , w zeszłym roku całą odrestaurowałem łącznie z remontem silnika.
Zrobiłem szlif, nowy tłok itd., tłok niestety nie oryginał. Przejechałem na razie jakieś 400km. Wszystko jest OK przy jeździe do 60km/h, jadąc szybciej po kilku minutach silnik nagle gaśnie wydając charakterystyczny pisk. Przy czym nie blokuje się i po zatrzymaniu od razu mogę go odpalić i ponownie jechać.
Czy ktoś zna taki problem, czy to znaczy że, gdy się zbytnio nagrzeje (przy wyższej prędkości) tłok puchnie i silnik się zaciera?
Nie znam się dokładnie na tym ale wydaje mi się ze gdyby się zatarł to raczej by się zblokował i musiałbym czekać aż ostygnie by go odpalić?????
Na początku sezonu zdjąłem cylinder i nie było niepokojących zarysowań, jedynie na tłoku w jednym miejscu był ślad przycierania dł. ok. 10mm. szer. 1,5mm
Pomocy!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:41, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Wygotuj tłok w oleju i ewentualnie daj do przetoczenia, jeśli wymiar będzie za duży. Na ile go spasowałeś? Jakie masz ustawione luzy na zamkach pierścieni (chociaż to raczej tłok)? Oczywiście pod warunkiem, że cylinder OK
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 17:42, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawe86
|
Wysłany: Pią 19:07, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
no wiesz co wg mnie najlepiej zrobic szlif na fabrycznym tloku i problem z glowy a koszt ok 70pln wiec niewielki a problem z glowy, chyba ze sie tulejka na swozniu tloka przekrecila objawy podobne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suchy
|
Wysłany: Pią 20:37, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1621
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Też tak miałem, problem wielokrotnie poruszany na forum, radze poszukac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawin
|
Wysłany: Śro 9:51, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
kolego mam to samo z nagłym gaśnięciem silnika przy ostrzejszej jeździe [ok 60km/h] i też szukam odpowiedzi co może być przyczyną.
Podobnie jak Ty, od razu po zgaśnięciu moge odpalić silnik i jechać. zdarzyła mi sie ta sytuacja 2-3 razy, mam też wrażenie że silnik nieco osłabł.
muszę zdjąć cylinder i zobaczyć co go boli, ale widziałem już wcześniej na tłoku małe przycierki. Obstawiam, że to wina tłoka.
Może go wygotować w oleju? czy ma to być jakiś specjalny olej, czy silnikowy jest OK?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:43, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Zdjąłem cylinder i tym razwem na tłoku są ślady zacierania regularnie rozłożone na obwodzie tłoka, nie zostało mi nic innego tylko szlif pod nowy tłok, który znalazłem ze starych zapasów. Właśnie go skaładam , zobaczymy co bedzie tym razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 10:30, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Na stronce fenixa (dobra strona o SHL- porady itp.) coś o tym pisze ja już tłok gotowałem kilkakrotnie ale na razie na szlif zbieram;)
To jest niby tak:
Tłoki produkowane na części zamienne są odlewane w szybko stygnących formach i przez to nie uzyskują takich właściwości jakie powinny(nie są dobrze zahartowane;)) po założeniu delikwenta do świeżo szlifowanego cylka i po zagrzaniu tłok zwiększa swą średnice(fizyka -rozszeżalnoś ciał) tak nie powinno być ale niestety jest i po kilku takich razach możemy sobie iść polatać
Dlatego tłok należy kilkakrotnie przegotować w oleju i zostawić aż sam wystygnie wraz z olejem(mnie to zajęło 2 dni a powtarzałem 4 razy zmiana wynosiła ok 0,11mm czyli ok 1,5 razy tyle co książkowy luz tłoka w cylku). robi się to kilkakrotnie dla większej pewności że tłok już więcej nie urośnie bo aluminium ma to do siebie ,że nie powraca do pierwotnego kształtu po wystudzeniu i dlatego się zaciera;] ale po takiej obróbce można śmiało dać przeszlifować cylinder pod obrobiony tłok i jedziem:)
Pozdrawiam!!!
Aha a co do oleju to myślę że tu chodzi o temp. wrzenia gdyby woda mogła sie zagrzać do około 200-300 to też by pewnie szło ja to na oleju roślinnym robiłem i musze powiedzieć że na pewno chodzi też o czas stygnięcia tzn. ja dopiero po 2 godz. mogłem dotknąć naczynia z tłokiem gołą ręką i jeszcze bylo ciepłe (ok 40-50*C) i za tym 4 razem to właściwie już niewiele sie wymiary zmieniły jakieś 0.02;]
najwięcej za drugim razem bo co ś ok 0,07 jak zrobie szlif o ile to nastąpi bo na młodocianych troche inaczej z pracą patrzą to sie okaże czy dobrze poczyniłem;]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 10:46, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:10, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Witam
Po szlifie zwiększ proporcuję mieszanki i ustaw naprawdę dobrze gażnik,wtedy przycieranie powinno ustąpić.A najwazniejsze to nowy silnik należy docierać powoli i gaz otwierac stopniowo coraz więcej,ale na chwilę.W instrukcjii SHL jest to sensownie opisane.Jest tam jeszcze o tym,że przy większych szybkościach należy co jakiś czas przymykać gaz.
Ja po szlifie trzymałem się tego i teraz jeżdzi jak złoto.
A co do nowego tłoka,to szlifierz wytoczył najpierw tłok w prawidłowy owal,a później naciął na obwodzie rowki,tłok nie "puchnie".
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:13, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|