Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Silnik i skrzynia biegów / S32 | S32-U->Nie wchodzi dwójka - nieinwazyjna naprawa

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Nie wchodzi dwójka - nieinwazyjna naprawa <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
1flamaster
PostWysłany: Pon 15:12, 05 Kwi 2021 Temat postu: Nie wchodzi dwójka - nieinwazyjna naprawa


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Właśnie dokręciłem ostatnią śrubkę w swoim M11 S32. Pali od strzała, wyregulowana itd. Pierwsze kilka metrów przejechała wzorowo, po jakimś czasie przestała wchodzić dwójka. Jedynka i luz jest ok, chociaż nie da się wyczuć przeskoku pod butem. Czy macie pomysł jak bez rozpoławiania to naprawić lub zdiagnozować? Sprzęgło luzowałem i naciągałem ale nic nie daje. Zresztą bez sprzęgła też powinny przeskoczyć. Jeśli będę musiał znów wyciągać silnik i do niego zaglądać to chyba się zastrzelę Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Pon 17:39, 05 Kwi 2021 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Jest jedynka, nie ma dwójki, a jest trójka? Składałeś, więc jak wyglądał kamień zmieniacza? Nie słychać przelaczania biegów? Co z kulką i sprężyna pod śruba na zmieniaczu?
Jeśli to brak kulki to dasz radę bez rozkładania silnika. Ale raczej wątpię. Dystansowałeś skrzynie, wałek główny nie ma luzu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1flamaster
PostWysłany: Wto 10:18, 06 Kwi 2021 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Jest jedynka i jałowy. Trójki nie ma. Dźwignia zmiany biegów odbija w górę i w dół, więc prawidłowo sprężyna drugim końcu wałka odbija. Nie ma natomiast wyczuwalnego żadnego przeskakiwania. Wychodzi na to, że ten automat zmiany biegów przesuwa się tak jakby nie było kulki. Przy składaniu wszystko wyglądało ok, sprężyna pod kulką odbijała mocno. Nie mam tylko pojęcia jak mogłaby wypaść skoro jest osadzona w tulejce z nacięciem na automat. Chyba że sprężyna pękła i zapadła się do środka.

Odnośnie kamienia zmieniacza, nie bardzo wiem który element ma taką nazwę, jeśli mnie nakierujesz to będę mógł odpowiedzieć. Całość była dość dokładnie i długo dystansowana, chociaż robiłem to po raz pierwszy to starałem się zrobić to sumiennie i dokładnie (z pomocą YT i kanłu Skinderr gdzie tłumaczy jak to zrobić).

Wspomniałeś że jeśli to kulka to może dać się bez rozbierania?

ps. czy da się rozpołowić silnik bez zdejmowania sprzęgła i łańcuszka? Nie pamiętam czy coś tam trzymało wałki a trochę by przyspieszyło operację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 1flamaster dnia Wto 11:17, 06 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Wto 18:00, 06 Kwi 2021 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Ten element nazywa się kamień zmieniacza. Popatrz w katalog części.
Zazwyczaj nikt tego elementu nie poprawia, a później są problemy ze zmianą biegów. Czasami dzieje się też tak, jak podłoży się za grubą podkładkę pod wałek zmieniacza i zabierak zmieniacza nieprawidłowo zazębia się z ramieniem zmieniacza.
Pisząc o sprężynie i kulce jakoś przeoczyłem (ostatnio siedzę więcej przy MZ), że w polskich silnikach nie można na złożonym silniku sprawdzić stan tych elementów bez demontażu.
nie czuć przeskakiwania, nie działają biegi ... pacjent na stół. Czy da się zdemontować silnik bez rozbierania sprzęgła ... pewnie tak, ale czy siądzie to tak samo po montażu i czy demontaż nie naciągnie łańcucha.
Co by nie było, życzę powodzenia. Instrukcję jakieś widziałeś, osobiście nie oglądałem jego filmów, ale raczej się z nim zgadzałem na innym forum, więc podstawy do prawidłowego montażu znasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1flamaster
PostWysłany: Czw 11:50, 15 Kwi 2021 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Silnik na stole. Przy okazji sprawdzam jak trzymają się kolejne elementy po przejechaniu tych dwóch kilometrów. Kosz sprzęgłowy, z tego co pamiętam, powinien mieć trochę luzu, łańcuch też. Nie wiem tylko czy nie zrobiło się go przypadkiem trochę za dużo: https://www.youtube.com/watch?v=QtBD_qjQFEc

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 1flamaster dnia Czw 13:58, 15 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Czw 17:03, 15 Kwi 2021 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Luz na łańcuchu według instrukcji może mieć luz do 2 cm. Nie pokazałeś ugięcia we właściwym miejscu, ale z pewnością jest za duży. Luz osiowy na koszu również jest za duży i wynosi może nawet więcej niż 2mm. Łańcuch do wymiany, zębatki do weryfikacji, a kosz już do regulacji. Miałeś dobre sprzęgło? Założę się że miałeś wstępnie dość mocno skręcone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1flamaster
PostWysłany: Czw 17:34, 15 Kwi 2021 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nowy łańcuch zamówiony w takim razie. Luz na koszu zmierzyłem suwmiarką i jest trochę poniżej 1mm, na filmie może wygląda na większy, ale dam tam jeszcze jakiś dystans przy składaniu. Kosz jest nowy (niestety nie ma rowków smarujących jak oryginał, ale żaden z zamienników tego nie ma, już odsyłałem trzy zanim ktoś wysłał mi w miarę nadający się). Mała zębatka jest ok.
Nie wiem jak sprzęgło zachowywało się przed remontem - nie było go. Co prawda po remoncie sprzęgło chodziło trochę opornie, uznałem że to wina linki i braku poślizgu. A przy okazji, mówiąc że jest za mocno skręcone co masz na myśli? Chodzi o dokręcenie sprężyny w koszyku sprzęgłowym? Spotkałem dwie szkoły: jedni mówią że ma być dokręcona do końca, inni że 1,5 obrotu zluzować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 1flamaster dnia Czw 17:34, 15 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Czw 18:22, 15 Kwi 2021 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Mocno skręconą ... ale chodziło mi o regulację, aby niwelować ten luz na koszu.
Ale skoro się zastanawiasz to ... Sprężyna według instrukcji ma mieć jakąś tam wysokość. Zadanie sprężyny jest ściskanie tarcz. Jeśli twoja jest już zmęczona życiem to raz że możesz podłożyć podkładki, a dwa skręcaj do końca. Jeśli jest nowa to możesz zrobić jak mówisz z tym, że jeśli jednak będzie się ślizgać pod obciążeniem to już będziesz wiedział przez co.

Powyżej trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że rozumiesz.
Ogólnie wygląda to tak. Ktoś skręca na pa.. sprzęgło i później pisze, że ma z nim problem bo ciągle się lekko ślizga. Później daje to komuś lub rozbiera i analizuje trochę bardziej świadomy problemu i wychodzi że sprężyna siadła, ma za małą wysokość, popełnione były błędy przy dystansowaniu kosza lub o zgrozo sam kosz został lekko dokręcony bo po mocnym skręceniu się klinował i lekkie dokręcenie było rozwiązaniem. Te silniki są proste, ale jeszcze parę lat temu 50% osób wymieniało łożyska, wał, simmeringi i szczęśliwie skręcało nazywając to remontem. Jeśli mieli szczęście, a tak są konstruowane te silniki aby szczęściu trochę pomóc, to wszystko działało, ale z czasem każdy element się zużywa.

Dawno nie robiłem remontu, ale jeżdżę ostatnio mało i głównie MZ. W wsk, czy w shl remont poniżej 1200 zazwyczaj nie był remontem pełnym. Parę lat temu to był ogrom kasy i dużo osób szło na skróty.

... Nie przeciągając niepotrzebnego wywodu w sumie o niczym ... rozbieraj dalej, działaj, wrzucaj


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez halcik dnia Czw 18:33, 15 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1flamaster
PostWysłany: Pon 21:44, 19 Kwi 2021 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Zgodnie z przewidywaniem, kulka jest wciśnięta. Albo jakiś syf ją przyblokował albo pękła sprężyna i wszystko się zapadło. Teraz pytanie jak to wyjąć. Chyba trzeba wybić cały klin i rozwiercić tę kulkę




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Pon 23:26, 19 Kwi 2021 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2250
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Lepiej spróbować mniej inwazyjnie. Na początku energicznie wciśnij i puść.
Ale jeśli nie miałeś wszystkich biegów to szukaj dalej. Moje uwagi masz powyżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Silnik i skrzynia biegów / S32 | S32-U->Nie wchodzi dwójka - nieinwazyjna naprawa
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group