Autor |
Wiadomość
|
drix1994
|
Wysłany: Wto 15:31, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
jaa ?? no dobra..
1. Mierzenie fajki- Trzeba ustawić omomierz na zakres 200, następnie przyłożyć kabelki z obu stron fajki, oporność nie wiem jaka powinna być, ale moja dobra fajka miała 1,2-1,6, zła fajka dopiero na 20k pokazało od ~10-12...więc to było za dużo to raz, a dwa zależy jak przyłożyłem kabelki do fajki, to za każdym pomiarem była inna oporność...
2. Mierzenie zwoju wtórnego w cewce. Użytkownik Marcin W. to opisał w którymś swoim poście ale napiszę to jeszcze raz ja. Omomierz ustawić na 20k i jeden kabelkiem dotknąć np. karteru, a drugim dotknąć kabla W.N. tzn. tego miedzianego/grafitowego(miedziany lepszy) drutu..oporność ~2,8 cewka powinna mieć żeby była dobra, im więcej tym lepiej, np. moja miała 3,09.
3. Mierzenie zwoju pierwotnego. Omomierz ustawić na zakres 200, i jednym kabelkiem dotknąć masy - np. karteru, a drugim dotknąć kabelka, który idzie od cewki zapłonowej do przerywacza. Gawin pisał, że oporność powinna być mała[50-100 omów], u mnie wyszło 0,8 oczywiście na zakresie 200..
4. Mierzenie oporności kabla W.N. Zakres 200, w dwa końce należy włożyć kable od omomierza. Jeden z jednej strony, drugi z drugiej strony przewodu w.n. Oporność również powinna być mała, podobnie jak przy mierzeniu zwoju pierwotnego cewki, u mnie na pierwszym przewodzie który był włożony pokazywało 0,7 a na drugim przewodzie 0,8. Założyłem przewód o większej oporności. Myślę, że dobrze przekazałem to co mi Gawin tłumaczył Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za pomoc Gawinowi i innym użytkownikom, którzy się wypowiadali w tym temacie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Wto 15:42, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hokunin
|
Wysłany: Wto 11:48, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Ja się podepnę:
dziś jechałem Elką prze miasto bo miałem sprawę do załatwienia,dojeżdżam do skrzyżowania ładnie chodzi na wolnych i nagle zgasła,wiec na luz i odpaliłem tym razem trzymając lekko na gazie bo nie chciała trzymać obrotów jak się zagrzała.Jak dojechałem do celu i załatwiłem sprawę to chcąc ją z powrotem odpalić nie chciała zagadać ale odkręciłem manetkę trochę i zagadała.Niestety chcąc ruszyć zmuliło mi ją,ale jakoś jadę.Pojechałem z 300 metrów dalej buuuuuu,to się wkurzyłem,dawaj na stopki i odkręcam świecę - czarna i sucha,zmieniłem na inną,iskra jest,wiec ogień.Dojeżdżam następne 300 m do świateł,zgasła na wolnych jak stałem.Znowu odpalam i trzymam ją na gazie lekko.Potem dojechałem w inne miejsce załatwić sprawę,znowu ciężko miałem odpalić ale odpaliłem.Jadę,jadę jakiś kilometr i nagle buuuuuuu,pszzzz,pszzzzz,buuuuuuu w cylindrze mi coś jakby strzela.No to sobie myślę ładnie,silnik pewnie zatarłem.Zjechałem na zatoczkę,odkręciłem świecę,przeczyściłem,słabawa ta iskra była ale może dlatego że tylko papierek ścierny miałem w narzędziówce.No ale jakoś jadę ale mi trochę silnik przerywał tak jakby nie wystarczająca iskra była albo zalewało świecę albo paliwo nie dochodziło,ale paliwo dochodzi,bo mam uszczelkę ze skóry.Jakoś się dokulałem.
Nie wiem co to może być.Zrobiłem mieszankę 5l benzyny i jakieś 6-7 korków z oleju Orlen 2T.Jak jechałem do Tarnobrzega to szła jak burza,w samym tylko mieście mi może 2 razy zgasła ale to na wolnych obrotach jak się musiałem zatrzymać,natomiast w drodze powrotnej jak wyjeżdżałem na wylotówce z Tarnobrzega to się nie mogła zebrać ale potem też szła i dopiero jak wjeżdżałem do Mielca i potem już na samym moim mostku mi zgasła.
Kurde nie wiem co to może być.Mam tylko nadzieję,że nie przytarłem silnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sigar
|
Wysłany: Wto 18:48, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradza
|
To może padł kondensator,można sprawdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomekSHL
|
Wysłany: Wto 22:06, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Ja będę monotematyczny i będę stawiał jednak na kranik. Jak uszczelka pod rozdzielacz jest ok, to następnie trzeba sprawdzić siatkę filtrujacą w odstojniku. A możę masz zagiętą rurkę lub zaszła w środku kamieniem. Weź wiertełko 3 mm i przeczyść rurki lub wymień na nowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hokunin
|
Wysłany: Śro 1:01, 09 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Zobacze w najbliższym czasie.Narazie mam zabiegany tydzień.Papiery,egzaminy.Masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz02
|
Wysłany: Sob 21:48, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Augustów
|
Witam mam podobny problem z moją m11w aczkolwiek odwrotnie na zimnym trzeba długo przelwać i kopać na ciepłym od pierwszego dodam ze kiedyś został scięty kli na wale w motocyklu wymienione kranik na orginalny i cewka zapłonowa doam ze iskra na zimnym dobra duza niebieska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Sob 21:56, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Niski stan paliwa. W jak i sposób przelewasz (jak długo)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz02
|
Wysłany: Sob 22:22, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Augustów
|
dobre 2 3 minuty dodam ze jak sie jezdzi super ładnie sie zbiera nie gasnie na wolnych rownież został u mnie przerobiony ten przycisk zatapiacza a przelwam po przez jego prztrzymanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mateusz02 dnia Sob 22:41, 02 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Sob 22:55, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Ale jak długo? Albo inaczej, aż zacznie się wylewać paliwo przez zatapiacz? Stan paliwa, czyli ustawienie poziomu w komorze pływaka też jest bardzo ważny i o to też pytałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz02
|
Wysłany: Sob 23:38, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Augustów
|
przez ten zatapiacz na nic nie wycieka a co do ustawienia poziomu paliwa nic mi niewiadomo ponieważ ustawił mi go mój mechanik pod ten chiński kranik teraz jest org z shl z niskim odstojnikiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 9:36, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Poziomu nie ustawia sie pod kranik. Ustawia się taki jaki podaje literatura. Następnym razem przytrzymuj tak długo aż wyciskanie i dopiero spróbuj odpalić. To też i do z książki. Widocznie za mało przelewasz, a poziom paliwa to drugi z twoich podejrzanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz02
|
Wysłany: Nie 10:06, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Augustów
|
mam jeszcze jedno pytanko czy to że ktos przerobił przycisk zatapiacza też może być przyczyną nie odpalania [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mateusz02 dnia Nie 10:14, 03 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 13:38, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Jedyna wadą jaką osoba dorabiająca mogła popełnić, to za krótki element który dotyka pływaka. Przez to nie jesteś w stanie go zatopić i zwiększyć ilość paliwa w komorze. A to jak wygląda to sprawa drugorzędna. Dziwnie wygląda sprężyna, która wystaje na zewnątrz. W takiej konfiguracji może się zacinać sam zartapiacz i może zaburzać pierwotny stan komory podczas jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz02
|
Wysłany: Nie 18:28, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Augustów
|
mam teraz takie rozwarzanie kupić nowy gaznik z gmoto czy szukać samej komory z tym zatapiaczem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Nie 19:02, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2251
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Kupić sam zatapiacz. Współczesne gaźniki są do niczego. Spokojnje to tylko kawałek pręta o dwóch średnicach z otworem na zawleczkę i sprężyna.
Ten twój po rozebraniu i sprawdzeniu tego co pisałem wcześniej plus założeniu we właściwy sposób sprężyny może być ok, mimo dziwnych kształtów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez halcik dnia Nie 19:04, 03 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|