Autor |
Wiadomość
|
motomaciey
|
Wysłany: Wto 16:22, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Już dawno chciałem ale żal mi było lakieru na ramie, teraz będzie nowa więc nie mam skrupułów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez motomaciey dnia Wto 16:22, 03 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tomekshlm06t
|
Wysłany: Śro 22:36, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi
|
Minął rok i co w temacie? czy dobrze widziałem, że mocowanie pod główką ramy to jest wiercona na wylot rama? Shlki pękały w tym miejscu, takie dodatkowe obniżenie sztywności zadziała niekorzystnie. Sam też dorobiłem kolyaskę do sprzęta (ale innego), żeby rama podołała, dołożyłem drugą ramę, która została przykręcona do właściwej. Moje spostrzeżenia, to:
NIE jadę na przegląd z wózkiem. Co rok go odkręcam, zawsze pokazuje się coś do pospawania.
NIE zakładałem hamulca na kółko boczne, bo w myśl przepisów podlega taki wózek z hamulcami przeglądowi.
POZA tym hamulec i tak jest dosyć skuteczny. Choć to półbębny fi 160.
MOTOREK bez zmian mam 2 osobowy, bo w wózku nie mam siedzenia.
A gdybym miał, to bym odkręcił tylne podnóżki dla pasażera i dalej by był dwuosobowy.
RAMA pękła pod siedzeniem, na wysokości górnego mocowania tylnego zastrzału. To reakcja od ostrzejszej jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
|
Wysłany: Śro 23:30, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Też chciałem montować wózek do japońca, montować do niego ramę pomocniczą i całą resztę osprzetu potrzebnego do montażu kosza. Wizja pokrzywionej ramy motocykla oraz pęknięcia, raczej na zawsze rozwiały te pomysły. Szkoda psuć piękny, zabytkowy już motocykl. Prędzej kupię ruska z koszem niż zacznę niszczyć solówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motomaciey
|
Wysłany: Pią 7:18, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Kwestia wzmocnienia ramy. Ja działam od zera więc chyba się skuszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
|
Wysłany: Pią 18:21, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi
|
Wózek doczepiłem do ponad 30sto letniej japonii, pęknięcie nie było groźne, ale jednak rama w tym miejscu jest cienka i nie poradziła. Szalałem z tym wózkiem po lasach i polach, kilkakrotnie byłem nim na Ukrainie, zdobyłem Przełęcz Legionów, wyciągałem z bagna aż trzeszczało. Przyjemności wysokiej próby. Po dospawaniu zastrzałów w ramie nie stało się do tej pory nic złego. A i ja teraz jestem coraz starszy i coraz miej animuszu, a więcej rozumu (?). Mniejsze obciążenia na ramę sprowadza wózek przymocowany na zawiasie, pozwalający położyć się motorowi. Ale to raczej do jazdy po ulicach. Wtedy pracuje tylko w osi przód-tył. Ale nie podniesiesz z fantazją wózka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|