Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:15, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
No więc dziś o 13.00 Wybrałem się na kolejną przejażdżkę. Kupiłem rano taki prostownik za 4,70 zł, ale jeszcze nie zainstalowałem. Podczas jazdy nagminnie wyskakiwał 4 bieg, a jak już wracałem to nawet 3 bieg coś szwankował. Zrobiłem 12km w tym czasie skrzynia zaczęła świergotać, a w silniku zaczęło coś stukać . Ostatnie 100 m jechałem na 1 biegu i modliłem się żeby nie zgasł. Gaśnie nagminnie! Boże nie mogę już na to wszystko patrzeć! Gazela poczeka sobie chyba na remont. Teraz o godz. 15.50 próbowałem ją odpalić... nie da się nawet kopniaka ruszyć Kiedy wrzucam 1 bieg i zaczyna kręcić kołem to chrobocze i piszczy. Nie wiem co, to jest za pisk ale chyba wiadomo. Pociesza mnie jedynie fakt, że nie wydałem na nią majątku
A i jeszcze zrobię i wystawie zdjęcie jaką plamę oleju mam w garażu Olej cieknie z ostatniej śruby na karterze, wyciekł chyba prawie cały jaki był.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 17:21, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fenix
|
Wysłany: Nie 22:21, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Jak zostawiłeś cały olej w... garażu, to najprawdopodobniej jeździłeś na suchutkiej skrzyni biegów. I prawdopodobnie masz w niej niezły galimatias!!
A co do tej niemocy silnika "na ciepło" i z kolei łatwego zapalania "na zimno" ==> to coś mi się zdaje, że robisz stary błąd "wueskowy" i "gazelowy": zapalasz silnik na wyłączonym ssaniu a jak już go zagrzejesz, to ssanie włączasz! Zalewasz świecę i nie ma sił przepalić nadmiaru paliwa. Po prostu tak, jakbyś zagłaskał go na śmierć!
Spróbuj więc teraz robić z ssaniem dokładnie odwrotnie: przestawiaj dźwigienkę ssania odwrotnie w stosunku do tego, co robiłeś do tej pory (jak silnik zapalasz "na zimno" to dźwigienkę ssania odepchnij w kierunku lampy, za to jak już zagrzejesz silnik i trzeba wyłączyć to ssanie, to dźwigienkę podciągasz w kierunku kierowcy, "do siebie").
W sprawie prostownika: w każdym sklepie elektronicznym kupisz za 2-4 zł gotowy mostek (nie musi być większy-mocniejszy niż 4,5 - 5 Amper) - zobacz jak to wygląda tu==> [link widoczny dla zalogowanych] .
Można go schować gdzieś pod ten stary fabryczny selenowy (jeśli zależy ci na pełnej oryginalności Gazeli).
Tam gdzieś wcześniej napisałeś, że stary prostownik zaczyna śmierdzieć spalenizną jak tylko włączysz cokolwiek w instalacji motocykla: to znaczy że on (prostownik) ma już dość! Może być jedynie dekoracją... Z elektrycznego punktu widzenia ==> przestał działać.
I jeszcze jedna podpowiedź: nie musiałeś kupować 2 akumulatorów 6-Voltowych. Co prawda w oryginale tak było faktycznie, ale to tylko dlatego, że ówczesny przemysł NIE POTRAFIł wyprodukować akumulatora 12-voltowego i z konieczności wstawiano fabrycznie 2x6V. Jak będziesz następnym razem wymieniał, to spokojnie kup jeden (nie dwa) ale teraz już 12-voltowy.
Cytat: |
Druga sprawa od kiedy to prąd płynie od akumulatora do alternatora (chyba tylko w przypadku prądnic obcowzbudnych, ale tu mamy alternator. |
No więc jest to możliwe! Zwłaszcza jak przestał działać prostownik (już przecież śmierdział nieco!!): jeśli prostownik nie stanowił żadnej przeszkody, to prąd z AQ bardzo swobodnie powędrował sobie do cewek ładujący w prądnicy... zamieniając je na całkiem wydajny grzejnik!
Cytat: |
...Halogenowa to on niech sobie założy ale do d....
Podnosi mi ciśnienie takie p... Aby zamontować halogenówkę musi być odbłyśniki i szkło całkiem innego typu... |
Teoretycznie Grzesiu masz rację! 100 procent racji. Ale z opisów (np. na forum wueskowym) wiadomo, że praktycznie było to już sprawdzone: z powodzeniem zresztą! Co prawda nie wiem jak reagują na taki "patent" kierowcy jadący z przeciwka, ale to działa (choć faktycznie nie powinno się propagować takich rozwiązań). Podobno można włożyć halogenik 50W (np. od Simsona) - cewki wytrzymują spokojnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fenix dnia Nie 22:55, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:40, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Olej poleciał po 40 minutowej jeździe.
Zrobiłem mały filmik jak pracuje silnik.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 20:00, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:52, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Filmik dobry. A na innych filmach Osa nalezy do Ciebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:30, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Jasne Czekam na silnik i jazda! Jest już po remoncie czekam tylko na silnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hokunin
|
Wysłany: Pią 10:07, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Pozwolę sobie odgrzać kotleta...Chciałem się spytać jak się ma sprawa mostku Gaetza-czy jakos tak,do M11W,czyli chodzi mi o to o jakim napieciu mostek mozna zastosowacz czystej ciekawosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruty
|
Wysłany: Nie 10:16, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz wiedzieć jaki najmniejszy mostek można zastosować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hokunin
|
Wysłany: Nie 23:23, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Dokładniej mi chodzi jaki pasowałby najlepiej,chodzi mi o napięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudek83
|
Wysłany: Pon 8:43, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Elita forum
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
W m11w nie da się zastosować pełnego mostka gretza bo masy cewek są podłączone do silnika a co za tym idzie miałbyś wspólną masę dla napięcia zmiennego z masą napięcia stałego.
Jabyś chciał zastosować taki mostek to musisz odłączyć masy od cewek i dwoma kablami doprowadzić do mostka w miejsce dla prądu zmiennego a "-" z wyjścia mostka podłączyć jako masę do ramy.
Ja żeby nie przerabiać instalacji dałem diodę prostowniczą zamiast selenu. W dziale usprawnienia napisałem jaki jest efekt zmian. Jak wpiszesz sobie w google "prostownik jednopołówkowy" to znajdziesz schemat jak taką diodę się podłącza. Ja dałem diodę BYP 680-100R czyli 5A.
Pamiętaj, że światła są zasilane napięciem przemiennym bezpośrednio z cewek świetlnych. Akumulator jest ładowany z małej cewki.
Najlepiej by było zrobić jak w gazeli, że wszystko by było zasilane z akumulatora, ale nie wiem czy jest sens się w to bawić. Napewno światła by swieciły tak samo - niezależnie od obrotów silnika, co było by przydatne w jeźdźie nocą z małymi prędkościami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drix1994
|
Wysłany: Pon 20:23, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Junior Admin
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Lublina
|
Ale być może warto zrobić tą przeróbkę z cewkami? Żeby wstawić ten mostek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczesk
|
Wysłany: Pon 22:16, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Nie ma sensu wstawiać mostka, dużo roboty z cewkami, duża ingerencja w oryginalność a mały pożytek . Jedynym sensownym rozwiązaniem w miejsce selenu jest dioda, tym bardziej, że można schować ją w selenie i wszystko wygląda na oryginał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|